Quantcast
Channel: Sroka o....
Viewing all 2340 articles
Browse latest View live

Znaleziska Sroki

$
0
0
Tak przyznaję się bez bicia, że coś ostatnio zaniedbuje bloga. To chyba ta pogoda jakoś nic mi się nie chce. Nawet czytająca wasze blogi kasuję swoje komentarze, bo wydają mi się jakieś idiotyczne. Zbieram się w sobie, a raczej zbieram się do kupy (jakkolwiek źle to brzmi :P ) i na dniach będę nadrabiać zaległości obiecuję, obiecuję, obiecuję :D


Skoro zima za oknem to muszą być pingwiny :)


pingwiny TU

Zabawki z ...

Te zabawki TU

Blog o "wnętrzach"

sklep z .... cudownościami :)


Makabryczna piosenka :P 

Ja lecę szykować się na spotkanie z  innymi blogującymi mamami jupiiiii!!!! Oby wasza niedziela była tak samo udana jak moja :D





Pustka ... w głowie :)

$
0
0
Siadam do klawiatury i mam kompletną pustkę w głowie. Tak jakbym ciągle była w jakimś szoku. Bo co tu napisać nawet poły z super blogujących mam nie poznałam tak jakbym chciała - no konieczne jest drugie spotkanie konieczne!



Przyszłam na miejsce rozejrzałam się po sali i pomyślałam jeżu złoty jakie one fajne!

A potem, no potem to poleciało nie wiem kiedy  tu gadu gadu, ciacho, herbata fotki, zachwyt i lekkie ukłucie zazdrości dla mam z z dwoma przesłodkimi maluszkami. Nawet chwile siedziałam w okolicy cudnej urody Mateuszka :) . A potem to ooooo już ta gadzina do domu czas.

Organizatorkom Pannie Mi  i Potworze Wózkowej  bardzo gratuluję i dziękuje.

Mamom, które się pojawiły bardzo dziękuję za miłe spotkanie i chcę więcej :)

Jak producenci kosmetyków nabijają nas w butelkę

$
0
0
Długo oj długo zbierałam się do napisania tego posta. W zasadzie to miał być post bez przykładów. "Piętnowanie" konkretnych firm (bez porównania ich z innymi) nie specjalnie mi pasuje, zwłaszcza że ich konkurencja nie robi lepiej. No ale cóż tylko "lekcje poglądowe" przemawiają do większości i mało kto już teraz wierzy komukolwiek na słowo.

 źródło: internet

Kolejna lekcja o tym dlaczego warto czytać składy kosmetyków (no i nie tylko kosmetyków). 

Czy przyszło wam do głowy, że drogo nie znaczy dobrze? No dobra dobra udowodniła to już na tym blogu nie raz :D . Już wiele mam wie, że cena nie zawsze idzie z jakością. 

Ale ....

Czy przyszło wam kiedyś do głowy, że za ten sam produkt, ale w innym opakowaniu i pod inną nazwą, ale od tego samego producenta możecie zapłacić nawet o połowę więcej? Znajdą się takie osoby, które to wiedza, ale spora większość nie ma o tym pojęcia.

Otóż niestety takie praktyki stosują producenci - pewnie nie wszyscy, ale jakoś wierzę że spora większość.

Nie wiem z czego to wynika, raz napisałam z takim pytaniem do producenta nie otrzymałam odpowiedzi. Cóż jednostki, które zauważają takie praktyki pewnie są nieliczne więc szkoda na nie czasu.

Można się łudzić, że produkty użyte do wyrobu obu kosmetyków są różne jakościowo, ale to oznaczałby że klient z grubym portfelem jest, albo idiotą (bo lubi przepłacać), albo lepszy (bo dla niego warto się postać). Nie wiedzę w tym przypadku niestety opcji nr. trzy co powoduje że w każdym z tych przypadków producent to ... no nie będę się wyrażać :) .

No to teraz o co mi chodzi. Po co ja się produkuję, po co smędzę i czemu do diaska próbuję wciąż namawiać wszytki do czytania składów. 


Przykład nr. 1

Koncern L'oreal 

 
AGE PERFECT Krem na Noc Intensywne Odżywianie:

cena - około 65 zł

skład: 
Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Isocetyl Stearate, Hydrogenated Polyisobutene, Dimethicone, Butyrospermum Parkii Butter, Cera Alba, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Peg-100 Stearate, Camelina Sativa Oil, Hydroxyethylpiperazine Ethane Sulfonic Acid, Rosa Canina Fruit Oil, Origanum Majorana Leaf Oil, Anthemis Nobilis Flower Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Citrus Aurantium Amara Flower Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Zea Mays Oil, Cera Microcristallina, Paraffin, Royal Jelly Extract, Sorbitan Tristearate, Calcium Pantetheine Sulfonate, Copernicia Cerifera Cera, Isohexadecane, Ascorbyl Glucoside, Disodium Edta, Propylene Glycol, Hydroxyapatite, Caprylyl Glycol, Passiflora Edulis Oil, Xanthan Gum, Polysorbate 80, Acrylamide/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Acrylates Copolymer, Oryza Sativa Bran Oil. Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Ci 15985, Ci 47005, Linalool, Geraniol, Eugenol, Coumarin, Limonene, Citral, Citronellol, Benzyl Alcohol, Parfum.

Nutri - Gold, Nawilżająca terapia odżywcza na noc 

cena - około 37zł


skład: 
Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Isocetyl Stearate, Hydrogenated Polyisobutene, Dimethicone, Butyrospermum Parkii Butter, Cera Alba, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Camelia Sativa Oil, Hydroxyethylpiperazine Ethane Sufonic Acid, Rosa Canina Fruit Oil, Origanum Majorama Leaf Oil, Anthemis Nobilis Flower Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Citrus Aurantium Amara Flower Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Zea Mays Oil, Cera Microcristallina, Paraffin, Royal Jelly Extract, Sorbitan Tristearate, Calcium Pantetheine Sulfonate, Copernicia Cerifera Cera, Isohexadecane, Ascorbyl Glucoside, Disodium EDTA, Propylene Glycol, Hydroxyapatite, Caprylyl Glycol, Passiflora Eduus Seed Oil, Xanthan Gum, Polysorbate 80, Acrylamide/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Acrylates Copolymer, Oryza Sativa Bran Oil, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, CI 15985, CI 47005, Linalool, Geraniol, Eugenol, Coumarin, Limonene, Citral, Citronellol, Benzyl Alcohol, Parfum.

 Czy ktoś widzi różnicę w składzie?


Rodzima firma
Oceanic Pharmaceutic- czyli słynne AA


Oceanic, AA Therapy, Mama i Ja, Mydło 

cena - około 4 zł

skład:  
Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Elaeis Guineensis (Palm) Acid, Glycerin, Sodium Chloride, Elaeis Guineensis (Palm) Kernel Acid, Paraffinum Liquidum, Chamomilla Recutita, Tetrasodium  Etidronate, Tetrasodium EDTA, CI 77891, Parfum, Citronellol, Limonene, Linalool.



Oceanic Pharmaceutic, Oillan, Mydło natłuszczające w kostce 

cena - około  8zł

skład:
Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Elaeis Guineensis (palm) Acid, Glycerin, Sodium Chloride, Elaeis Guinensis (palm) Kernel Acid, Paraffinum Liquidum, Chamomilla Recutita, Tetrasodium EDTA, CI 77891, Parfum, Citronellol, Limonene, Linalol.


Znajdź różnicę w składzie  :)




To tylko dwa przykłady znalezione (a raczej przypomniane sobie) na szybko. Takich perełek widziałam więcej te firmy nie są jedyne - żeby nie było, posłuży mi jako przykład.

Praktyki gdzie składniki są poprzestawianie w składzie, a raczej zamienione miejscami np. to co było na miejscu 5 jest na 6, a to co na 6 jest na 5 też jest baaardzo częste. No ale wtedy to jest niby już naprawdę inny skład % - choć jakoś nie bardzo w to wierzę.

Hasło na dziś "czytajcie składy nie dajcie się nabijać w butelkę"

ps. po wczorajszym słonecznym dniu znowu u mnie pada śnieg cholewa czy to się nigdy nie skończy?

Oto kot

$
0
0
Czy jest jeszcze ktoś kto nie wie, że jestem fanką kotów i fanką książek dla dzieci? :) Tak się złożyło, że miałam wielkie szczęście i w zabawie zorganizowanej przez wydawnictwo Albus na FB z okazji Międzynarodowego Dnia Książki Dziecięcej (zawsze drugiego kwietna) i wygrałam tą książkę :).


Książka była już na mojej liście must have :) więc tym bardziej się cieszę.


Książka nie tylko dla wielbicieli kotów, książka dla tych co kotów nie lubią bo po jej lekturze polubią na pewno, no a jak nie to chociaż będą wiedzieć kiedy kot ich też nie lubi :)


Mały Rycerz ze swoim wielkim love do naszej kocicy też z zapałem wertuje karty książki, a że na każdej ze stron może znaleźć cudnej urody kota sprawia, że od kilku dni codziennie każe sobie podawać tą lekturę na podwieczorek.

Tak oto spotykają się dwa lwy :) 


Książkę wertujemy, smakujemy, poznajemy, kotów szukamy i się najzwyczajniej w świecie zachwycamy.

 A że wiemy, że kto jest dobry na wszystko to z recepty korzystamy codziennie :)

O kotach pięknie i mądrze pisze Paulina Wierzba. Wspaniałe ilustracje są autorstwa Marianny Sztyma. Ilustracje zachwycają nie tylko nas  dlatego też w tym roku książka leci na na Biennale Ilustracji do Bratysławy — BIB.

Biennale ilustracji jest największą wystawą konkursową oryginalnych ilustracji literatury dziecięcej i młodzieżowej i należy do największych wydarzeń tego rodzaju w świecie.
Książki ilustrowane po wcześniejszej selekcji w swoim kraju są wysyłane do Bratyslawy i tam będą oceniane przez międzynarodowe jury.
Promotorem Biennale jest Ministerstwo Kultury Republiki Słowackiej, jej głównym organizatorem jest Bibiana, międzynarodowy dom sztuki dla dzieci.
Biennale organizowane jest od 1967 r. w trakcie biennale prezentowana jest mozaika najlepszych ilustracji literatury dla dzieci z całego świata.
Międzynarodowe jury BIB przyznaje prestiżowe nagrody: Grand Prix BIB, Złote Jabłka BIB, Plakietki BIB i Honorowe nagrody dla wydawców.
Najpiękniejsze ilustracje drukowane są także na znaczkach Słowackiej Poczty.
Trzymajcie kciuki za OTO KOTA, Mariannę Sztymę i jej piękne ilustracje.
źródło: KLIK

Tekst: Paulina Wierzba
Ilustracje: Marianna Sztyma
Wydawnictwo: Albus

Analiza : Proszki i Płyny do prania dziecięcych ubranek

$
0
0
Dziś długo wyczekiwana przez wiele z was analiza proszków do prania. Mam jedna wrażenie, że wiele z was będzie rozczarowana, a jeszcze więcej poczuje się oszukaną.
Cóż jeśli chodzi o proszki to wyboru producenci nie mają.
Należałby zacząć od początku. Z czego generalnie składa się proszek do prania. Cudów nie ma.


Źródło zdjęcia: internet

1. Substancje powierzchniowo czynne - obniżają one napięcie powierzchniowe na styku wody, tkaniny i brudu. Zmniejszenie napięcia ułatwia zwilżenie tkaniny. Brud rozpuszczalny w wodzie oddziela się od tkaniny, rozbija się na drobne cząstki i "wyłapany" jest do roztworu piorącego - to tak bardzo ogólnie i mało fachowo działa :) W proszku występują najczęściej jednocześnie

- anionowe środki powierzchniowo czynne
- niejonowe środki powierzchniowo czynne

2. Wypełniacze aktywne - coś co pomaga substancją powierzchniowo czynnym. Są to najczęściej substancje zmiękczające wodę. Najczęściej są to:

- trójpolifosforan sodowy
- zeolity czyli glinokrzemiany sodowe

3. Inhibitory Zaszarzania - to substancje zapobiegające ponownemu osiadaniu brudu na tkaninie są to najczęściej

- Sól sodowa karboksymetylocelulozy
- Polkarboksylaty
 Ich działanie wspierają fosfoniany

4. Soda i krzemiany - decydują o alkaliczności roztworu piorącego. Decydują również o strukturze proszku.

5. Dodatki specjalne

 - proteazy - substancje "usuwające" białka
- lipazy i amylazy - substancje "usuwające" tłuszcze
- polimer typu PVP - zapobiegający barwieniu się jednych tkanin od drugich
- celulaza - enzym "ożywiający" kolor
- rozjaśniacze optyczne - środki osadzające się na włóknach tkaniny przesuwające widmo światła odbitego
- wybielacze chemiczne
 - TAED - aktywator wybielaczy (obniża znacząco temperaturę w jakiej wybielacz zadziała)
 - tlen aktywny - działa odkażająco
 - inhibitory piany - obniżają pienienie
- kompozycja zapachowa

6. Wypełniacze - coś co bezpośrednie nie bierze udziału w praniu, ale jet nośnikiem substancji aktywnych. Czesto jest to:

- siarczan sodowy

 Im mniej tych wszystkich dodatków tym łagodniejszy jest dla nas proszek, ale ... coś za coś im mniej tych substancji tym gorzej taki proszek dopiera. Wiadomo niemowlęta nie brudzą się tak jak dorośli. Więc  nie robi to nam, aż takiej różnicy - czy proszek dopiera czy nie. Później zacznie nam zależeć jak zaczną się pierwsze papki :) , ale są domowy sposoby.

Lecimy z proszkami.





Bambinex Ultra Nappy Care - proszek do prania pieluch


Składniki:
5-15 %: oxygen based bleaching agent - środek wybielający na bazie tlenu zawartość od 5-15%
< 5%: anionic surfactants, non ionic surfactants, polycarboxylates, soap - mniej niż 5% anionowe i niejonowych środków powierzchniowo czynnych, mydła i inhibitorów zrszania
zawiera również: enzymy,
perfumy (Buthylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol)




Biały jeleń do białego 



 

skład: 
5-15% środki wybielające na bazie tlenu, anionowe środki powierzchniowo czynne
<5% zeolity, mydło, niejonowe środki powierzchniowo czynne, fosfoniany
inne składniki: enzymy, rozjaśniacz optyczny, kompozycja zapachowa





Biały Jeleń do kolorów 


skład:
5-15% zeolity, anionowe środki powierzchniowo czynne,
< 5% mydło, niejonowe środki powierzchniowo czynne, fosfoniany, enzymy, kompozycja zapachowa.







Biały Jeleń płyn do prania



Składniki:
5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne;
<5 % mydło, niejinowe środki powierzchniowo czynne, fosfoniany, enzymy.
Inne:
kompozycja zapachowa, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazoalinone, 2-Bromo-2-Nitro-propane-1,3-Diol.




Bobas 


Skład:
*15-30% związek wybielający na bazie tlenu
*5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne
* mniej niż 5%: niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, polikarboksylany, fosfoniany, zeolity
* enzymy, rozjaśniacz optyczny
*nie zawiera kompozycji zapachowej






BOBINI BABY Płyn do prania ubranek niemowlęcych i dziecięcych


Skład:
niejonowe środki powierzchniowo czynne <5%,
anionowe środki powierzchniowo czynne <5%,
amfoteryczne środki powierzchniowo czynne <5%,
mydło <5%,
lanolina,
kompozycja zapachowa,
Benzisothiazolinone,
Methylisothiazolinone.



Concentrino 
 
skład:
<5% anionowe środki powierzchniowo czynne, amfoteryczne środki powierzchniowo czynne, niejonowe środki powierzchniowo czynne, fosfoniany, mydło,
rozjaśniacze optyczne,
kompozycje zapachowe





Dzidziuś biel

skład:

5% -15% anionowe środki powierzchniowo czynne,
<5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, fosfoniany;
inne: Benzisothiazolinone, kompozycja zapachowa.








Dzidziuś płatki mydlane

skład:

30% soap
<5% phosphonics







Dzidziuś płyn do prania


skład:
5-15%anionowe środki powierzchniowo czynne, 
<5%mydło, niejonowe śr.powierzchniowo czynne, fosfoniany.
Inne: kompozycja zapachowa, benzisothiazolinone. 
 
 
 

 
E sensitive




 

15<30% zeolity
5<15% anionowe środki powierzchniowo czynne, związki wybielające na bazie tlenu
<5%niejonowe środki powierzchniowo czynne, polikarboksylany
dodatkowo- rozjaśniacz optyczny, kompozycja zapachowa 





Jelp color żel



Składniki
5% lub więcej lecz mniej niż 15% - mydło,
mniej niż 5% - niejonowe środki powierzchniowo-czynne, anionowe środki powierzchniowo-czynne,
enzymy (amylaza, proteazy, lipaza), zapach,  inne składniki - woda, glikol, związki chelatujące, gliceryna





 
Jelp fresh Classic proszek
Składniki
15% lub więcej, lecz mniej niż 30% - zeolity,
5% lub więcej lecz mniej niż 15% -środki wybielające na bazie tlenu
mniej niż 5% - anionowe związki powierzchniowo-czynne, niejonowe związki powierzchniowo-czynne, polikarboksylaty, mydło, fosfoniany i zapach,
inne składniki - węglany, siarczany, sylikaty i CMC





Jelp fresh soft (proszek + środek zmiękczający) 


składniki:
5-15% - Zeolity, środki wybielające na bazie tlenu i mydło
Poniżej 5% - Polikarboksylaty, niejonowe związki powierzchniowo-czynne i zapach
Ponadto - węglany, siarczany, bentonit, sylikaty i CMC






Jelp color soft



Skład:

 5-15% zeolity i mydło;
poniżej 5 % polikarboksylaty,niejonowe związki powierzchniowo czynne i kompozycja zapachowa
ponadto węglany, siarczany, bentonit, sylikaty i CMC





Lovela do białego mleczko


Składniki: 
<5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, fosfoniany, 
5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne. 
Inne: kompozycja zapachowa, Benzisothiazolinone.






Lovela



Składniki: 
15-30% zeolity, 
5-15% niejonowe środki powierzchniowo czynne, 
<5% anionowe środki powierzchniowo czynne, mydło, polikarboksylany, kompozycja zapachowa.





Gaga (premium)
proszek do prania kolorowej bielizny niemowlęcej i dziecięcej (produkt sieciowy Tesco)

 składniki:
 
15-30% - fosforany, 
5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne,
<5% - niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło.
Inne składniki: fosforany, kompozycja zapachowa
 
 



Gaga Premium, tkaniny białe

płyn do prania pieluszek, bielizny niemowlęcej oraz ubranek
anionowy środek powierzchniowo czynny 5-15%,
niejonowe środki powierzchniowo czynne 5-15%,
mydło <5%,
fosfonian <5%,
kompozycja zapachowa,
konserwant (methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone)
enzymy.


 
Miocare (proszek do prania pieluch) 


Skład:
5-15% tlenowych wybielaczy
mniej jak 5% - anoniowych i niejonowych środków powierzchniowo czynnych, mydła, kwasu wielokarboksylowego, perfumu lawendowego (100%naturalnego olejku eterycznego)





Persil sensitive do białego


- 15-30% związek wybielający na bazie tlenu
- 5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne
- <5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, polykarpoksylany, węglowodory, fosforany, zeolity
- enzymy
- rozjaśniacz optyczny
- kompozycja zapachowa






Persil sensitive do koloru 

 

- 5-15% anionowe środki powierzchniowo czynne
- <5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, polykarpoksylany, węglowodory, fosforany, zeolity
- enzymy
- kompozycja zapachowa 






Ludwik Baby Care


5-15% anionowe srodki powierzchniowo czynne
<5% niejonowe sr.pow.czynne
Fosfoniany
Srodek konserwujacy (phenoxyethanol, metylparaben, propylparaben, DMDM Hydantoin)
Kompozycja zapachowa






W takim zestawieniu najlepiej widać co i jak. Moim zdaniem kolejność w delikatności i nieuczulaniu wygląda tak:  

1. Dzidziuś płatki mydlane
2. Jelp color żel ,Miocare
3. Bambinex Ultra Nappy Care, Bonini Baby Płyn
4. Concentrino, Biały jeleń do białego , Dzidziuś płyn do prania, Dzidziuś biel , Dzidziuś płyn do prania, Ludwik Baby Care, Lovela do białego mleczko, Biały Jeleń płyn, Jelp color soft, Jelp fresh soft,
5. Bobas, Biały Jeleń do kolorów , 
6. Lovela
7. E sensitive, Jelp fresh Classic proszek, Gaga (premium), Gaga Premium tkaniny białe , Persil sensitive do białego, Persil sensitive do koloru

Różnice pomiędzy miejscami 2,3,4 są bardzo niewielkie i w zasadzie lepiej kierować się ceną, chyba że mamy dziecko z dużą alergią wtedy tylko płatki. Różnica pomiędzy 2 miejscem a 7 jest już znacząca.

Czym mniej więcej się kierowałam robiąc ten ranking:
1. % Ilością poszczególnych składników
2. Ilością składników potencjalnie "szkodliwych" choć to nie najlepsze słowo.
3. Nie zawracałam uwagi na zawartość kompozycji zapachowej bo w zasadzie wszystkie te produkty ją mają.

To chyba wszystko z mojej strony w tym temacie.

Teraz część formalna bo gdyby nie wiele z was nie byłoby tego zestawienia. Bardzo dziękiuję:

Alicji
Agnieszce
Sylwii
Kasi
Beacie
Żanecie
Izie
Paulinie
Teresie
Ani
Oldze
 Handmade by Kicia
Kondze
Redi0
Justynie
Onna 

Chyba nikogo nie pominęłam  - nie wymieniam nazwisk bo nie wiem jaki jest wasz stosunek do ujawniania się w sieci :) . Bardzo wam dziękuję jeszcze raz.

aaaaa - zdjęcia pochodzą z sieci :)

Analiza: Chusteczki nawilżane vol.2

$
0
0
Dziś tylko dodatkowa analiza chusteczek "z komentarzy" . Dorzucone zostały również do "głównej" analizy chusteczek :)

Przyznaję bez bicia, niektóre pytania mi umknęły więc nadrabiam w tej notce wraz z przeprosinami :)  

Babylove

Skład prezentuje się zachęcająco:
Helianthus Annuus Seed Oil - olej z nasion słonecznika jest bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych  , 
Prunus Amygdalus Dulcis Oil-olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca, 
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia, zapobiega powstawaniu zmarszczek,
Chamomilla Recutia Extract - wyciąg z rumianku pospolitego, działa przeciwzapalnie, 
Salvia Triloba Leaf Extarct - wyciąg z liści szałwii gatunku Triloba , ma działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, przeciwgrzybicze, 
Salvia Officinalis Leaf Extarct - wyciąg z liści szałwii , ma działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, przeciwgrzybicze,
Bisabolol -składnik olejku rumiankowego, działa łagodząco, przeciwzapalnie, kojąco ,
Lecithin- lecytyna, emulgator, substancja nawilżająca, 
Ascorbyl Palmitate- ester kwasu askorbinowego, przyspiesza gojenie, zmniejsza zaczerwienienia, przeciwdziała negatywnemu wpływowi wolnych rodników,, 
Hydrogenated Palm Glycerides Citrate - emulgator, 
Parfum


Srocze wnioski Jak firmie udało się do oleju mineralnego i oleju sojowego wcisnąć jeszcze konserwanty, tego chyba nie pojmę jeszcze dłogoooo - spryciarze z nich nie ma co :P. No cóż konserwantów nigdy dość, zwłaszcza że pewnie olejek ma postać i ze trzy lata.

Aldi Vibelle Chusteczki dla niemowląt sensitive 

Skład:
aqua,
Phenoxyethanol - konserwant (dopuszczalne stężenie 1%) ,
Polyglyceryl-4 Caprate - emolient
Octyldodecanol - emolient,
Potassium Sorbate, - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%),
Panthenol - prowitamina B5, substancja nawilżająca ,
Sodium Cocoamphoacetate - substancja myjąca,
Benzoic Acid - konserwant,
Dehydroacetic Acid - konserwant,

Srocze wnioski Niestety koszmarek jakich mało, woda z masą konserwantów. Napis sensitive to jakiś żart, niestety dla mnie mało śmieszmy.

Nivea baby Soft & Cream

Aqua
Paraffinum Liquidum - olej mineralny emolient
Panthenol - prowitamina B5, substancja nawilżająca
Glycerin - substancja nawilżająca
VP/Hexadecene Copolymer - zagętnik
Sodium Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer - poliakrylan, zagęstnik
Phenoxyethanol - konserwant (dopuszczalne stężenie 1%)
Methylparaben - konserwant
Methylisothiazolinone - konserwant
Parfum


Srocze wnioski Nie ma PEG pod żadną postać no ok, olej mineralny nadal, niestety nadal paraben i Phenoxyethanol w duecie. Znam dużżżżżo lepsze i dużżżżżo tańsze.


Pampers Soft Care Wipes

Skład:
aqua, 
Citric Acid - regulator pH, 
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil - emulgator, substancja odtłuszczajaca,
Sodium Citrate - regulator pHBenzyl Alcohol - konserwant
Phenoxyethanol - konserwant (dopuszczalne stężenie 1%) 
Xanthan Gum - zagęstnik
Sodium Benzoate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%)
Disodium EDTA - substancja wspomagająca konserwanty
BIS-PEG/PPG-16/16 PEG/PPG-16/16 Dimethicone - mieszanina PEG'ów i silikonu, substancja nawilżajaca
Parfum
Ethylhexylglycerin - konserwant, zabronione stosowanie do środków używanych wokół oczu
Maltodextrin - zagęstnik
Tocopheryl Acetate - pochodna witaminy E,  wzmacnia barierę naskórkową, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, 
Aloe Barbadensis Leaf Extract - sok z liści aloesu, właściwości silnie nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne

Srocze wnioski Jedna wielka bida z nędzą, niestety tak niewiele różnią się składem od "pomarańczowej" wersji, że aż chciałby się powiedzieć, że to to samo - czyli kiszka :/

Tami Cotton ultrasensitive 


skład:

aqua, 
Helianthus Annuus Sheed Oil - olej słonecznikowy ma działanie przeciwrodnikowe, przeciwzapalne i normalizujące, 
Linum Usitatissimum Oil - olej z lnu, cudowny emolient, 
Cocamidopropyl Betaine - substancja myjąca
Xanthan Gum - zagęstnik, 
Allantoin - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, 
Sodium Benzoate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%), 
Olus Oil - olej pochodzenia roślinnego, emolient, 
Glycerin - substancja nawilżająca, 
Lauryl Glucoside - emulgator, 
Polyglyceryl-2-Dipolyhydroxystearate - emulgator
Glyceryl Oleate - emolient
Dicaprylyl Carbonate- emolient
Citric Acid - regulator pH


Srocze wnioskiDrugie pozytywne zaskoczenie jeśli chodzi o tą firmę. Skład nie jest, aż tak ładny jak w chusteczkach Cotton naturalCare, ale też fajny. W fajnym kierunku idzie ta firma. 

Cleanic Baby Sensitive(nie wiem czy to dokładnie te) Ponoć z nowym składem

Skład: 
Aqua, 
Glycerin - substancja nawilżająca,
Polysorbate 20 - emulgator, 
Phenoxyethanol - konserwant (dopuszczalne stężenie 1%)
Benzoic Acid - konserwant, 
Dehydroacetic Acid - konserwant
Ethylhexylglycerin - konserwant, zabronione stosowanie do środków używanych wokół oczu, 
Polyaminopropyl Biguanide - konserwant, 
Allantoin - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, 
Parfum, 
Retinyl Palmitate - konserwant, o dość wątpliwej reputacji, 
Tocopheryl Acetate - pochodna witaminy E,  wzmacnia barierę naskórkową, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, 
Linoleic Acid - kwas linolowy, należy do niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), emolient
Linolenic Acid - emolient
Polysorbate 80 - emulgator,
Cetyl Acetate - emolient
Acetylated Lanolin Alcohol - emolient
Sodium Hydroxide - regulator pH


Srocze wnioskiWoda i gliceryna z masą konserwantów. Zmiany na lepsze nie zauważyłam, choć może trzeba się cieszyć, że nie jest gorzej - hmmm, ale czy można gorzej? No trochę wątpię.


Tesco My Baby's sensitive wet wipes 

skład:

Aqua,
Cetearyl Isononanoate - emolient
Glycerin - substancja nawilżająca,
Ceteareth-20 - emulgator
Cetearyl Alcohol - emolient, 
Glyceryl Stereate - emolient,
Ceteareth-12 - substancja "myjąca" , 
Polysorbate 20 - emulgator, 
Aloe Barbadensis Leaf Extract - sok z liści aloesu, właściwości silnie nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne, 
Chamomilla Recutita Flower Extract- wyciąg z rumianku, działanie przeciwzapalne
Disodium EDTA - substancja wspomagająca konserwanty,
Propylene Glycol - humektant, możne podrażniać,  choć w tym przypadku to raczej wspomagacz konserwantów
Sodium Citrate - regulator pH, 
Phenoxyethanol - konserwant (dopuszczalne stężenie 1%) , 
Benzoic Acid - konserwant
Dehydroacetic Acid - konserwant,
Citric Acid - regulator pH

Srocze wnioskiNie jest najgorzej, może jak na mój gust za dużo "sztucznych" emolientów, ale to już moje widzimisię :). cała reszta nie najgorsza :)

Corine de Farme SensitiveSoft Baby Wipes

Skład:
Aqua
Glycerin - substancja nawilżająca,
Ceteareth-20 - emulgator
Sodium Benzoate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%)
Potassium Sorbate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%)
1,2 Hexanediol - konserwant,
Caprylyl Glycol - emolient,
Citric Acid - regulator pH
Calendula Officinalis Flower Extract - wyciąg z nagietka, działa przeciwzapalnie, ściągająco, bakteriostatycznie, nawilżająco
Sodium Hydroxide - regulator pH,
Sorbic Acid- kosnerwant

Srocze wnioskiGeneralnie nie ma się do czego przyczepić, ale no właśnie czy kupowanie wody z gliceryną i "łagonymi" konserwantami ma sens? Zwłaszcza, że można mieć coś lepszego

Pampers Sensitive Baby Wipes

Skład: 
Water, 
Aloe Barbadensis Leaf Juice - sok z liści aloesu, właściwości silnie nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne
Disodium EDTA - substancja wspomagająca konserwanty, 
Xanthan Gum - zagęstnik, 
BIS-PEG/PPG-16/16 PEG/PPG-16/16 Dimethicone - mieszanina PEG'ów i silikonu, substancja nawilżajaca, 
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient, 
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil - emulgator,
Sodium Phosphate - substancja buforujaca, 
Sodium Hydroxymethylglycinate - konserwant
Benzyl Alcohol - konserwant
Iodopropynyl Butylcarbamate - konserwant
Citric Acid - regulator pH
Bisabolol - działanie antyseptyczne, łagodzące, przeciwzapalne - uczulonych na rumianek może również uczulać
Chamomila Recutita Extract - działanie przeciwzapalne

Srocze wnioski
No ok jest łagodniejszy niż inne chusteczki pampersa, niestety nadal uważam to za badziew, zwłaszcza zważywszy na cenę. :)  



Jeszcze trochę i chyba będę znała wszystkie możliwe składy chusteczek jakie są dostępne w Polsce :) I jak tu was nie lubić :D

Super łowy w Realu

$
0
0
No tak Sroka do marketów wchodzi nie powinna. Niestety jak już wjedzie to się zaczyna polowanie przy półkach z kosmetykami dziecięcymi. Ochrona łazi za sroką, przez ramię zagląda, parzy okiem gniewnym jak ta (Sroka nie ochrona) wywleka komórkę i zdjęcia składów cyka.
No tak trzeba wam wiedzieć, że Sroka to taka cicha kolekcjonerka składów no taki fiś co robić.

Nie dalej jak parę dni temu Sroka przypuściła atak frontalny na przybytek zwany Real. O zgrozo dopadłam parę ciekawych rzeczy, niestety jakoś tak cichcem wpadły w koszyk i wyjść nie chciały.

Powieszałam sobie psy na chusteczkach z Reala o tych Real Quality chusteczki nawilżane, no powieszałam, ale jak zobaczyłam coś podobnego na półce nie mogłam się powstrzymać. I co trafiłam? Trochę mnię szczenka opadła

Real quality baby wet wipes fresh

skład:
Aqua,
Chamomila Recutita Extract - działanie przeciwzapalne,
Panthenol - prowitamina B5, substancja nawilżająca,
Olus Oil - olej pochodzenia roślinnego, emolient,
Glycerin - substancja nawilżająca,
Allantoin - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia,
Lauryl Glucoside - emulgator,
Polyglyceryl-4, Caprate - emulgator
Polyglyceryl-2-Dipolyhydroxystearate - emulgator
Glyceryl Oleate - emolient
Dicaprylyl Carbonate- emolient
Sodium Benzoate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%),
Propylene Glycol - konserwant,
Potassium Sorbate, - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%)
Tetrasodium Glutamate Diacetate - składnik chelatujący
Parfum
Citric Acid - regulator pH 

No no czy wy widzicie ten skład? No widzicie? Fajnie nie? :D A wiecie jaka cena? Nie wiecie to ja wam powiem 4,79zł za 63sztuki. No, ale powiem wam też, że ... znalazłam lepsze :)



 Real, TiP Baby wet wipes

skład:
Aqua,
Chamomila Recutita Extract - działanie przeciwzapalne,
Panthenol - prowitamina B5, substancja nawilżająca,
Olus Oil - olej pochodzenia roślinnego, emolient,
Glycerin - substancja nawilżająca,
Allantoin - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia,
Lauryl Glucoside - emulgator,
Polyglyceryl-4, Caprate - emulgator
Polyglyceryl-2-Dipolyhydroxystearate - emulgator
Glyceryl Oleate - emolient
Dicaprylyl Carbonate- emolient
Sodium Benzoate - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%),
Propylene Glycol - konserwant,
Potassium Sorbate, - konserwant (dopuszczalne stężenie 0,5%)
Tetrasodium Glutamate Diacetate - składnik chelatujący
Parfum
Citric Acid - regulator pH 

No i co czy widzicie ten skład? czy widzicie jakąś różnicę pomiędzy nim, a tym składem powyżej? Nie? No  to wam powiem, ze cena za te chusteczki wynosi uwaga 3,69zł za 72sztuki :P

Kupiłam obydwa opakowania, chciałam sprwadzić czy jakość chusteczek taka sama pomimo różnicy w cenie. Rożnica jest w jakości materiału te droższe mają wzorek coś jakby plaster miodu, te tańsze są zupełnie gładkie. Droższe nie mają praktycznie zapachu, tańsze mają zapach, ale dla mnie przyjemny i bardzo łagodny jednak bardziej wyczuwalny i troche inny niż w tych droższych :). Poza tym obydwie paczki chusteczek bardzo dobrze nawilżone.

A teraz zdradzę wam jeszcze jedną niespodziankę. Wiecie kto produkuje te chusteczki ten sam producent co chusteczki Tami :) I wiecie co wam jeszcze powiem, ten sam producent produkuje też chusteczki dla Biedronki te Dada Cotton Ultra Sensitive :). o których pisałam w sobotnim wątku o TU

Teraz jeszcze dwie niespodzianki jedna ładniejsza, druga trochę brzydsza :)



Real Quality Oliwka pielęgnacyjna

skład:
Helianthus Annuus Seed Oil - olej z nasion słonecznika jest bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych
Prunus Amygdalus Dulcis Oil-olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca
Chamomilla Recutita Oil- olejek rumiankowy o działaniu łagodzącym, przeciwzapalnym, antybakteryjnym
Tocopherol - witamina E, właściwości wygładzające
Parfum

Cudowny i wspaniały skład olejku. Prawa taka, ze dziec mój nie używa, za to ja do olejowania paszy jak najbardziej. Dla tych co olejków dla dzieci używają znakomita rzecz, do kąpieli dla dziecka też się nadaje jak najbardziej.
Cena:9,99zł/250ml



Real Quality Baby Waschgel

skład: 

Aqua
Lauryl Glucoside - środek powierzchniowo czynny pochodzenia naturalnego, o działaniu zwiększającym lepkość produktów.
Cocamidopropyl Betaine - substancja pochodzenia roślinnego (przeważnie), substancja myjąca  ParfumSodium Lauroyl Sarcosinate - środek powierzchniowo czynny
Panthenol - prowitamina B5, substancja nawilżająca,
Sodium Cocoyl - środek powierzchniowo czynny>
Hydrolyzed Wheat Protein -
Hydrolizat protein pszennych, substancja kondycjonująca, antystatyk, właściwości nawilżające, ujędrniające 
Sodium Cocoyl Apple Amino Acids - środek powierzchniowo czynny
Citric Acid -
regulator pH
Propylene Glycol -
konserwant,
Chamomilla Recutita Flower Extract -
ekstrakt z rumianku o działaniu łagodzącym, przeciwzapalnym, antybakteryjnym, 
Sodium Hydroxide -
substancja buforująca
Bisabolol -
składnik olejku rumiankowego, działa łagodząco, przeciwzapalnie, kojąco

Rzecz godna uwagi, jedynie co mi nie pasuje to wysoko w składzie zapach. Obawiam się, że jest go sporo i moja reguła po pafrum nie ma już nic nie bardzo ma tu zastosowanie.  Lub ma zastosowania i reszty fajnych składników jest minimalnie.
Nie zmienia to jednak faktu,ze detergentu użyte w tym płynie zaliczane są do łagodnych, a skład pozbawiony jest paskudnych konserwantów.

Cena 14,99zł/500ml

Real się spisał na medal.

Matka kwoka - no beznadzieja :(

$
0
0
No nie dziś nie post o innych tylko o mnie. O osobie mej. Czas psy na swej osobie powieszać :)


Od wczoraj zachodzę w głowę jak do tego dopuściłam i jak to się stało. Stałam się beznadzieją kwoką, która dziecko najchętniej na ręcach by nosiła co by mu się krzywda nie stała. I pytam się co mi jest?

Dzieć za gołębiami biega ja za nim. No, że niby co? Że niby się rzucę mu pod nogi jak będzie upadał?

Trwogą mnie przejmuje widok kiedy dziecko me zamiast ponosić nogi jak człowiek szura po chodniku, wypatruję dziury (ja nie dzieć) i już oczami wyobraźni widzę jak zahacza butem o tą dziurę wywala się małą paszczę masakruję i zęby wybija.

I po wczorajszym spacerze myślę, że jak ktoś to widzi z boku i słyszy mendzenie me to współczuje synowi mojemu.
Sama mu współczuję bo ile razy można usłyszeć - podnoś nogi, patrz pod nogi, uważaj, uważaj krawężnik, nie biegaj, nie strasz gołębi, daj rękę ludzie sama by taką matkę zabiła.

Gdzie się ten mój racjonalizm podział. Gdzie rozsądek zdrowy umknął.

Chłop więcej zdrowego rozsądku ma, nie znaczy to wcale, że cierp mniej ode mnie. Codziennie mój głos świdruje mu uszy tekstami "gdzie on jest? co on robi? uważaj bo biegnie, uważaj bo skacze, uważaj bo po kanapie biega,"

Losie słodki zlituj się nade mną. Przywróć mi rozsądek, logiczne myślenie i obdarz możliwością ugryzienia się w ten niewyparzony ozór kiedy jest ku temu właściwy moment i pora. 

Cóż to pisałam ja Sroka matka Kwoka :)

Co zrobić, aby blog był popularny, popularniejszy, najpopularniejszy

$
0
0
Wybaczcie, ale trochę mnie to ostatnio śmieszy i nie mogę powstrzymać się, żeby o tym nie napisać. Nagle wiele blogujących mam postanawia zmienić swojego bloga w megapopulaną maszynę przynoszącą krociowe zyski. No bo skoro szafiarkom się udało, skoro blogi kulinarne idą jak burza to chyba czas najwyższy, aby i rodziców dostrzeżono.

źródło: internet


Nagle fajny (moim zdaniem) blog przepoczwarza się w poprawnie polityczną, słodko-mendzącą papkę w której broń boże się nie przeklnie nawet słowem dupa (bo reklamodawcy tego nie lubią), niczego się nie krytykuje bo to potencjalni reklamodawcy i generalne wszystko się zachwala (to chyba celem pokazania, że nawet najgorszy chłam można pięknie opisać). Za to ma się kompletnego focha na tych posiadaczy bloga co to za marne gorsze gotowi są wykonać wpis sponsorowany - "bo psują rynek" .

Najpewniej jestem ostatnią ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać w temacie popularności bloga. Zdaję sobie sprawę, że mój blog nie jest mega popularny, ba on nawet nie jest "bardziej" popularny niż inne, ale jestem czytelnikiem innych blogów, a więc potencjalnym odbiorcą i osobą decydującą o popularności tego czy owego bloga. 

No to się wypowiem ....

Nagle mam wrażenie, że otaczają mnie klony. Być może wiele blogerek inspiruje się wpisami innych blogujących, ale czytanie o tym samym przez co najmniej tydzień powoduje, że zaczyna mi się tematem ulewać. Poprawność polityczna nakazuje blogerkom pisać to samo co na blogu z miliardową ilością komentarzy na Like It!

Wiele blogów (nie tylko tych maminych) daje wskazówki co trzeba zrobić, aby blog był taki czy siaki i przyciągał reklamodawców. I wiele matek łapie się na to. Punkt po punkcie zaczynają realizować blogowe przykazania. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że w żadnym z tych "poradników" nie pisze, że blog ma być o czymś, że ma się czymś wyróżniać i ma być "indywidualny" sam w sobie. Za to rady jak ma blog wyglądać, w jakiej kolorystyce, jaki ma mieć adres, tytuł itp.. itd.. leją się strumieniami.

Gdybym miała się kierować tylko wyglądem bloga to żadne blogi o fioletowej kolorystyce nie gościłyby w moim spisie  (tak nie znoszę tego koloru :) ) , gdybym miła kierować tylko adresem bloga, to wiele z tych których adresów nie chce mi się/nie mogę zapamiętywać nie miałaby prawa istnieć w moich kręgach zainteresowań.

Kolejną rzeczą jest znikanie list "polecanych blogów" (tzw. blogroll) , mam wrażenie że pod "przykrywką" mody na minimalizm ukrywa się niechęć zareklamowania potencjalnej "konkurencji" . Samemu  natomiast świetnie jest być na liście bloga o parotysięcznych odsłonach dziennych. Trochę mnie to śmieszy bo każdy kij ma dwa końce, ty nie polecasz, sam nie będziesz polecony. 

A teraz wyznanie co mnie odstrasza w innych blogach? Nic poza głupotą, pozerstwem, fałszem i próbą nabicia sobie popularności kosztem innych. Nie interesuje mnie wygląd (choć wole blogi z charakterem) , nie interesuje mnie nazwa, nie interesują mnie banery reklamowe jeżeli tylko blog jest ciekawy, jeśli ma to coś ten błysk w oku piszącego, ten pazur, tą pasję. Owszem przyjemniej czytać blogi bez migających okienek odciągających wzrok od treści głównej,   z sensowną wyraźną czcionką, z tłem które nie bije po oczach. Ale nawet jeżeli blog jest maga wypasioną stroną z samymi udogodnieniami dla czytających to i tak na nim nie zostanę jeżeli jest o "dupie marynie"  :)

Czy tylko ja mam wrażenie, że wiele blogów zmienia się i to się zmienia w złym kierunku?

Jak Szewczyk smoka pokonał

$
0
0
Czy matka rycerza mogłaby instrukcji pokonania smoka nie kupić? No mogłaby? Wiadomym jest, że Rycerza na przyszłość jaka go czeka przeszkolić by trzeba, więc już inwestycję poczyniłam :D



Książkę zamówiłam i czekałam na znak kiedy będzie można ją odebrać z "salonu". Naszedł ten dzień wiekopomny, pognałam do punktu i nagle okazało się, że książka najzwyczajniej w świecie nie mieści się do mojej torebki. No tak kolejny mega format w naszej kolekcji.

Lekko uwspółcześniona przez Anne Chachulską legenda wiece do gustu nam przypadła, choć tak na prawdę bardziej tekst matce, a dzieciowi oczywiście ilustracje.

Przyznać muszę, że Mały Rycerz ma dobry gust bo ilustracje zdobyły I nagrodę w ogólnopolskim konkursie ilustratorskim "Legendy Wawelskie"

No dobra wierzę, że wiele spostrzegawczych osób kojarzy tą "kreskę" należy ona nie mniej nie więcej do Piotra Sochy :) tego samego co Potwora ilustrował.

Ilustracje wspaniale współgrają z cudownym, humorystyczny tekstem. Nie sposób jest się oderwać od czytania. Chyba na dobranoc czytania tej bajki nie będzie :)


Tekst: Anna Chachulska
Ilustracje: Piotr Socha
Wydawnictwo: Zamek Królewski na Wawelu

Kosmetyczny piątek - mała spowiedź Sroki

$
0
0
Jako naczelny kosmetyczny oszołom matczynej blogosfery dostaję wiele mail z zapytaniem czego ja używam z kosmetyków na co dzień. Nie żeby mi się nie chciało odpowiadać na każdego maila z osobna, ale jak tu wszystko spiszę to odpowiadając na takiego maila zajrzę tu i będę wiedzieć czy wszystko napisałam ;P

źródło: internet

Już sama nie wiem od czego zacząć chyba od głowy :)

Włosy:
  • Szampon i odżywki : obecnie zakochuje się bez pamięci w rosyjskich produktach tego typu. Producenci to 1RESHENIE, NATURA SIBERICA, PLANETA ORGANICA z reguły mają bardzo fajne składy - na pewno w piątkowych wpisach kosmetycznych będą się pojawiały informacje o konkretnych produktach.

Twarz (mam cerę mieszaną):

Pielęgnacja:

Zazwyczaj na paszczę nakładam sera i kremy własnej roboty.  Jak mam "kryzys produkcyjny" korzystam z gotowców.
  • Na noc krem z kwasami firmy Bandi - będzie o nim wpis wkrótce,
  • Pod oczy krem Bielenda Q10
  • Na dzieńAva, Acne Control, Krem Matująco-Normalizujący 
  • Obowiązkowo filtr obecnie testuję nowe filtry Avene, ale z reguły jest to jakiś filtr mineralny. Przed testami regularnie używałam Innisfree Eco Safety No Sebum Sunblock SPF35 PA+++, latem SVR 50+ mineralny barwiony
  • Demakijaż:Bourjois Micellar Cleansing Water
  • Mycie twarzy obecnie Ava Acne Control, Żel do mycia twarzy (będzie o nim wpis)
  • Tonik: Tołpa, Dermo Face Sebio, Normalizujący tonik matujący
  • Maseczki samo robione z glinek, lub spiruliny z gotowych flos lek beEco (będzie wpis) 

Kolorówka:

  • BB krem:The face Shop Oil-Free BB Cream
  • Podkład (jeśli używam) -Bourjois, Healthy Mix, Fond de Teint lub Revlon, ColorStay, Aqua Mineral Makeup
  • Puder: Vipera: Puder odbijający światło
  • Róż:Catrice, Deffining Duo Blush
  • Korektor:Manhattan, Wake Up Concealer
  • Cienie: najczęściej Applause Velvety
  • Tusz: Avon, SuperShock Mascara
  • Pomadka:  Catrice, Ultimate Lip Glow lub błyszczyk: Essence, Stay with Me Longlasting Lipgloss
  • Pomadka ochronna: Rossmann, Alterra, Kamille Lippenpflege

Ciało:


Stosuje jeszcze OCM, czyli olejowe oczyszczanie twarzy oraz olejowanie włosów.

Chyba ze wszystkie się wyspowiadałam.  

Blog o dupie Maryni

$
0
0
Dzisiejszy post miał być zupełnie o czym innym nawet nie o tej części ciała z dołu, tylko z góry czyli o głowie, a w zasadzie jak uszyć czapkę. No, ale cóż nagle okazało się, że po moim poście o popularności bloga o TU nagle wszyscy poczuli, że piszą o dokładnie o dupie Maryni.





Co to takiego ta Dupa Maryni ?

Według Slangu/Mieskiego słownika slangu
W bardziej infantylnej wersji po prostu: sranie w banie. Pieprzenie o głupotach i bez sensu. 
Według Ściągi
‘rozmawiać o byle czym, tracić czas na mało ważne gadanie’; zwrot, wulg.; Siedzieliśmy tak przy browcu i gadaliśmy o dupie Maryni.– Internet.
 
 No to cóż kierując się moją wrodzoną złośliwością powinna powiedzieć "uderz w stół, a nożyce się odezwą" . Skoro sami piszą, że piszą o niczym no to chyba coś w tym jest.

I niby miałam odpuścić temat miałam już nie wchodzić w szczegół, olać sprawę tak po prostu, ale mam wrażenie, że znowu słowo pisane jest odbierane przez każdego inaczej. Wystarczy napisać słowo "reklama", "wpis sponsorowany" lub "współpraca z..." i nagle wszyscy Ci, którzy kiedykolwiek mieli na koncie takie coś przypisują autorowi jak najgorsze intencje.Oczywiście leci, że zawiść, że zazdrość, że sam jest płytki, miałki i nijaki. Potem jeszcze ta dupa wyskakuje :) i najczęściej słowa, że owszem o tej dupie, ale z pasją .Ach i jeszcze jeden zarzut, że temat podniesiony został tylko po to, żeby statystyki sobie podbić, no bo komentarze leja się jak woda, a jak wiadomo piszący to zwykły patałach i jak do tej pory, to wejść na bloga miał może z pięć. Wiec jako właściciel bloga niepopularnego siedział główkował, główkował i wykoncypował jak konkurencję zniszczyć, reklamodawców przyciągnąć i sławę nabyć.

No wiec ponownie sobie statystyki nabiję a co tam - z tym, że w tym temacie (mam nadzieję) po raz ostatni!

Zawsze jak pojawiają się zarzuty wobec czegoś(głównie jakiegoś zjawiska) odzywa się grupa osób szczerze przekonana, że to o tamtych no tych wiecie ;), lub grupa ludzi przekonana, że to o nich. I choćbyś nikogo człecze pisząc nie miał na myśli i tak ci ich w łepetynę włożą.

Mówię więc wszem i wobec nikogo konkretnego na myśli nie miałam pisząc post o popularności. Nikogo konkretnego również na myśli nie miałam pisząc o dupie Maryni.

Jak również nie napisałam co zasugerowano o TUże jakobym nazwała wszystkie matki piszące w notka o sponsorach jako "sprzedające się". No litości nigdzie słowa takie nie padły co z wami? Czytać nie umiecie? Weźcie dobre okulary, lupę w garść weźcie gdzie te słowa. Piszę o tym jak blog zmienia się po to aby sponsorów "nałapać" jak zatraca własną tożsamość. Nikogo nie zastanawia, że wczoraj ktoś wieszał psy na słoiczkach dla dzieci, a dziś zachwala te same słoiczki? (słoiczki to przykład - nikogo konkretnego na myśli nie miałam :P )

Napisałam o zjawisku jako takim  - zmieniam bloga pod sponsorów, a nie o zjawisku, pisze co mi w duszy gra, a sponsorzy to doceniają i sami mi propozycje składają, bo jestem jakaś, bo oryginalna i inna.

Więc jeszcze raz -  nie mam nic do tych co "sponsorów mają" (jakkolwiek to brzmi), co reklamy umieszczają, co rozdania robią - to chyba jasne jak słońce. Nie uważam, tych którzy zaczynają przygodę z blogowaniem i godzą się na  "wątpliwej jakości propozycje", za gorszy gatunek bo każdy jakoś zaczyna.  Każdego kręci coś innego.

Kolejne tłumaczenia o blogrollu, bo ktoś zrezygnował, bo mu się nie podobał, bo coś tam, coś tam ... Czy każdy musi mieć blogrolla? - no nie, czy ja napisałam, że nie mając go jesteś zły, no nie. Blogroll to tylko przykład (ogólny przykład - nikogo konkretnego na myśli nie miałam:P )  tego jaka niechęć panuje pomiędzy blogerami, przykład cichej wojny, o której nikt nie mówi, a która jest realna i namacalna. Z zewnątrz jej nie widać, jest słodko, pastelowo,  łagodnie i na paluszkach. Jak wsiąkasz w to środowisko widzisz więcej im bardziej się wgryzasz tym bardziej uzmysławiasz sobie jak mylnie wszystko to wygląda. I jak wiele osób odwiedzających danego bloga nie przyzna się do tego tylko na piszącym psy wiesza bo to konkurencja, bo wróg bo ma inny pogląd. (tu akurat mam wiele przykładów :P , ale pisać o nich nie będę)

W komentarzach i na wcześnie wspomnianym blogu oczywiście poleciały słowa, że piszą o dupie Marynie no jeżeli tak uważacie to ja nie mam na to argumentu. Jeżeli uważacie, że wasz czas, wasza rodzina, wasza pasja i chęci to dupa Maryni to co ja wam mogę napisać? No co? No chyba tylko WIĘCEJ WIARY W SIEBIE!

Ufffff..... chyba wszystko w tym temacie z mojej strony. Raczej * więcej o tym pisać nie będę, bo i po co?

*raczej - no bo nigdy nic nie wiadomo "nigdy nie mów nigdy".  

Z sieci wygrzebane

ZPT ze Sroką: pomysł na czapkę z koszulek

$
0
0
Kto nie w moim wieku to nie wiem co to ZPT . ZPT czyli  zajęcia praktyczno techniczne uwielbiałam w podstawówce. Głównie te z młotkiem i gwoździami, ale z szycia też były. Najlepsza zabawa zobaczyć jak koledzy szyją fartuszki z falbanką :) .



Tak sobie teraz myślę, że ten mój pomysł to trochę zamienił stryjek siekierkę na kijek, bo zamiast dwóch koszulek mamy jedną czapkę :P .

Pomysł banalnie prosty. Bierzemy dwie (no może być więcej) koszulki, najlepiej już za małe bo musimy je "zniszczyć". Ja wyszukałam sobie w szmateksie co chciałam :).

Koszulki odcinamy pod pachami , dół koszulki (co by sobie roboty nie przysporzyć) będzie dołem czapki :)




 Mamy dwa kawałki. Decydujemy który będzie dolną częścią czapki, a który górną. Mierzymy obwód głowy dziecięcia dla którego robimy czapkę. Przycinany z jednej strony nasze kawałki.




Górny kawałek musimy jeszcze przyciąć. Po całkowitym rozłożeniu kawałka powinny być takie 4 "piramidki" nie trzy jak na zdjęciu :)


Zszywamy kawałek górny i dolny ze sobą - wedle uznania. Ja nałożyłam na siebie kawałki. Potem zszywamy boki, a na końcu górę

Ja szyłam ręcznie jak widać.

Efekt końcowy :)




Jak wygląda Sroka :P

$
0
0
Sroka okiem syna, czyli zagadka miłości do kotów rozwiązana :)



Zły wilk

$
0
0
O mojej miłości do wydawnictwa Tako i jej serii QQQ chyba nie muszę już pisać. No mają oni "rękę" do interesujących książek obrazkowych. I tym razem się nie zawiodłam.


Chyba powinna napisać, że książka przestrzega przed jedzeniem tylko ryżu na mleku :) bo to nie wszytskim leniom wychodzi na zdrowie.


Podjęcie próby lepszego odżywiania (gdy jest się leniem) też bywa niebezpieczna :)


Pogróżki i przechwałki skierowane do potencjalnego jadła to jednak również totalna pomyłka :)


No i cóż owijać w bawełnę bycie idiotą i to na dokładkę leniwym bardzo nie sprzyja konsumpcji :)


A tak trochę już będąc serio, to pamiętacie Wilka i Zająca (tak tak tą bajkę?) nie było wam nigdy szkoda Wilka? No mnie było i tu mam podobne odczucia :) . No szkoda mi wilka niemondrego, któremu wszyscy chcą zrobić na złość i nie dają się zjeść.


Świetna bajka, z bardzo bardzo interesującymi ilustracjami. Takimi minimalistycznymi, "kubistycznymi", a jednak tak bardzo przemawiającymi  wyobraźni.


"Kartonowe" tło, obrazki w formie kolażu  i do tego "sympatyczny" dramat wilka :) ! 

Tekst: Patacrúa
Ilustracje: Chené Gómez
Wydawnictwo: Tako

Spotkanie mam blogerek, czyli post co się długo pisał

$
0
0
Wracam do sieciowego świata. Wracam z zaległym postem, co to go w głowie miałam, ale jakoś nie było okazji przelać go na papier. No bo, że spotkanie było to pisałam, że fajnie było też pisałam, że dziewczyny super, no to chyba pisać nie trzeba było, że organizacja cacy to w ogóle nie było dwóch zdań.



Byli też sponsorzy, jacy można bliżej zobaczyć TUTAJ  i dziś się bee chwalić prezentami :)



 Jak widać były witaminy, wody, biżuteria, kupony zniżkowe, książki, czasopisma, przytulanki i ... już nie pamiętam co jeszcze.

Było też losowanie na którym mi się poszczęściło, a w zasadzie Takatycia się o to postarała jako sierotka losująca :) i wylosowała mi od firmy Mablo o takie cuś. To cuś z metkami ma się zawieszać (zaciągać?) na pałąk od nosidła. Czy się sprawdza nie wiem, mam za dużo dziecko, może kiedyś jak będzie drugie na świecie to się przekonam. Mały Rycerz nigdy fanem metek nie był  więc u nas mogłoby się nie sprawdzić.

 
 Dostałam również dla Małego Rycerza innego prezenta od firmy LIME , który jest użytkowany codziennie w sposób różny :)


Kredki będące klockami przypadły młodemu do gustu i nie ukrywam był taki czas, że zastanawiałam się nad ich zakupem. Kredki głównie używane są jako klocki - no bo klockami się przecież nie rysuje :) , może kiedyś w przyszłości Rycerz uzna inaczej :) .

Mnie natomiast najbardziej z prezentów przypadły do gustu getry od Little Rose & Brothers fajne bo uniwersalne, kolorowe i przyjemne w użytkowaniu.




 ps.
sukcesywnie w miarę możliwości czasowych  odpowiadam na maile i komentarze więc proszę o cierpliwość :)

Filtry przeciwsłoneczne dla dzieci jeszcze raz tyle, że teraz o mineralnych

$
0
0
Od dużego czasu obserwuję zainteresowanie filtrami, które  to co tu mówić nasila się okresie letnim - nie ukrywam balsam to na me serce. Każdy, któremu zaświta myśl "a może by jednak używać by filtra" staje się po stokroć bliższy memu sercu :). Tak! przyznaje się filtromaniaczka ze mnie choć staram się hamować, nie atakować na ulicy matek z dziećmi nienasmarowanymi filtrami, nie biję torebką  pań lubujących się w solaryjnym słońcu (choć ochotę mam wielką parę razu tak stuknąć sobie tak którą po głowie - ehhh marzenia :D). Jako, że słońce wyszło lawina mail i pytań pod postem o filtrach sypnęła się na mnie. Nie żebym nie lubiła odpisywać, no nawet te kilkadziesiąt razy mogę, ale może kto nieśmiały, może komu nie po drodze do Sroki z pytaniami zawitać, cóż lubić się nie musimy, ale lubię jak wszyscy są poinformowani.


No, ale wracając do tematu filtrów mineralnych. Watro sobie uświadomić, że wiele kosmetyków zostało "mianowanych" do konkretnych grup wiekowych w zasadzie tylko w celach marketingowych. Tak więc wieloma kosmetykami spokojnie możemy dzielić się z naszym dzieckiem.

Jeżeli więc szukacie filtrów mineralnych warto spojrzeć na półkę z filtrami dla dorosłych o skórze wrażliwej i skłonne do alergii.

Dziś przegląd paru filtrów mineralnych, które można używać u dzieci. Ja polecam filtry mineralne u dzieciaczków poniżej 6 m życia. oczywistym jest, że nie zużyjecie całej tubki tego kremu zanim młode skończy ten magiczny okres, więc spokojnie można go używać dalej. Nie ma konieczności przesiadania się na filtry chemiczne.  Sami też możecie spokojnie używać takich filtrów. Kobiety w ciąży też mogą ich używać bo dają mniejsze prawdopodobieństwo alergii, a jak wiadomo w ciąży z wrażliwością skóry różnie bywa.

Na zielono zaznaczyłam filtry występujące w kremie



Bioderma Photoderm Mineral SPF50+/UVA22 

Maksymalna ochrona mineralna dla skóry alergicznej Ochrona DNA komórek naskórka opatentowany kompleks CELLULAR BIOPROTECTION®PATENT • Zawiera w 100% filtry mineralne tlenek cynku i dwutlenek tytanu • Pierwszy ekran mineralny w 100% niewidoczny na skórze • Bez klasycznych konserwantów   • Formula bezzapachowa • Wodoodporny i fotostabilny • Nie zatyka porów   • Hipoalergiczny • Od 1-go miesiąca życia • Bez parabenów

skład:
CYCLOPENTASILOXANE, ZINC OXIDE [NANO], AQUA/WATER/EAU, TITANIUM DIOXIDE [NANO], CYCLOHEXASILOXANE, POLYGLYCERYL-3 POLYDIMETHYLSILOXYETHYL DIMETHICONE, DIMETHICONE, PHENYL TRIMETHICONE, BUTYLENE GLYCOL, SODIUM CHLORIDE, ALUMINUM HYDROXIDE, STEARIC ACID, PEG/PPG-18/18 DIMETHICONE, DIMETHICONE/METHICONE COPOLYMER, ECTOIN, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, LAMINARIA OCHROLEUCA EXTRACT, PENTYLENE GLYCOL, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, TRIETHYL CITRATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE.

"Wyraz" a raczej skrót nano znajdujący się w nawiasie obok nazw zinc oxide i titanium dioxide oznacza wielkość cząsteczek tych minerałów.

Avene Krem mineralny SPF 50+ 

Bardzo wysoka ochrona przeciwsłoneczna skóry nadwrażliwej i alergicznej. Skutecznie chroni przed promieniowaniem UVB oraz UVA długimi i krótkimi. Bez filtrów chemicznych. Bez parabenów. Bez substancji zapachowych. Posiada certyfikat zgodności UVA. BARDZO wodoodporny. Fotostabilny. Korzyści Spełnia wszystkie wymagania : skuteczności, jakości, przyjemności i zaufania. Zawiera następujący kompleks składników fotoochronnych : * Dwutlenek tytanu, w 100% filtry mineralne * Pre-tokoferyl, fotostabilny prekursor witaminy E, zapewnia dodatkową ochronę przed wolnymi rodnikami. * Woda termalna Avène o naturalnych właściwościach kojących i zmniejszających podrażnienia. Bogata i gęsta konsystencja, produkt ma cieliste zabarwienie. Wysoka tolerancja.

skład:
AVENE THERMAL SPRING WATER (AVENE AQUA). TITANIUM DIOXIDE. ISODECYL NEOPENTANOATE. TRIETHYLHEXANOIN. C12-15 ALKYL BENZOATE. CYCLOMETHICONE. C30-45 ALKYL METHICONE. GLYCERIN. POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE. CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE. HEXYL LAURATE. ALUMINA. WATER (AQUA). STEARIC ACID. CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE. CAPRYLYL GLYCOL. DISODIUM EDTA. IRON OXIDES (CI 77492). IRON OXIDES (CI 77491). OCTYLDODECANOL. PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE.SILICA DIMETHYL SILYLATE. SODIUM CHLORIDE. SODIUM MYRISTOYL GLUTAMATE. SORBIC ACID. TOCOPHERYL GLUCOSIDE. TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE. XANTHAN GUM.

Avene Mleczko mineralne SPF 50+ 

Bardzo wysoka ochrona przeciwsłoneczna skóry nadwrażliwej i alergicznej. Skutecznie chroni przed promieniowaniem UVB-UVA długimi i krótkimi. Bez filtrów chemicznych. Bez parabenów. Bez substancji zapachowych. Posiada certyfikat zgodności UVA. BARDZO wodoodporne. 100% fotostabilne. Korzyści Spełnia wszystkie wymagania : skuteczności, jakości, przyjemności i zaufania. Zawiera opatentowany kompleks składników aktywnych : * Dwutlenek tytanu, w 100% filtry mineralne * Pre-tokoferyl, fotostabilny prekursor witaminy E, zapewnia dodatkową ochronę przed wolnymi rodnikami. * Woda termalna Avène o naturalnych właściwościach kojących i zapobiegających podrażnieniom. Bogata i gęsta konsystencja, produkt ma cieliste zabarwienie. Wysoka tolerancja

skład:
AVENE THERMAL SPRING WATER (AVENE AQUA). TITANIUM DIOXIDE. ISODECYL NEOPENTANOATE. TRIETHYLHEXANOIN. C12-15 ALKYL BENZOATE. CYCLOMETHICONE. GLYCERIN. POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE.C30-45 ALKYL METHICONE. CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE. HEXYL LAURATE. ALUMINA. WATER (AQUA). STEARIC ACID. CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE. CAPRYLYL GLYCOL. DISODIUM EDTA. IRON OXIDES (CI 77492). IRON OXIDES (CI 77491). OCTYLDODECANOL. PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE. SILICA DIMETHYL SILYLATE. SODIUM CHLORIDE. SODIUM MYRISTOYL GLUTAMATE.SORBIC ACID. TOCOPHERYL GLUCOSIDE. TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE. XANTHAN GUM.

Uriage Bariesun, krem mineralny, SPF50+

Krem mineralny do twarzy i ciała dla dzieci i dorosłych, stworzony z myślą o skórze alergicznej, atopowej, uczulonej na filtry chemiczne, środki zapachowe i konserwanty.

skład:
Dicaprylyl Carbonate- Titanium Dioxide, Aqua, Uriage Thermal Spring Water, Zinc Oxide, Neopentyl Glycol Diheptanoate, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Sodium Chloride, Butyrlene Glycol, Nylon-12 Polyglyceryl-3-Diisostearate, Alumina, Stearic Acid, Dimethicone, Glycerin, Octyldodecanol, Magnesium Sulfate, Triethoxycaprylylsilane, Cera Alba, Glucose, Xanthan Gum, Disteardimonium Hectorite, Hydrogenated Polydecene Tocopheryl Acetate, Trehalose- Propylene Carbonate, Ascorbyl Tetraisopalmitate, citric Acid.

Jeszcze jedne filtr już typowo mineralny i z przeznaczeniem dla dzieci

Mustela Krem Mineralny SPF 50+ 


Tak jak widać na załączonym obrazku Mustela zmieniał skład filtra mineralnego  wcześniej był z "domieszką" filtra chemicznego obecnie 100% mineralny.



Wszystkie te filtry można stosować u dzieci,ze składów mogę tylko wnioskować, że najlepszą ochronę będzie mieć bioderma i uriage, potem mustela, a na końcu avene.

Jeszcze jedno przypomnienie filtry nakładamy na skórę 20 minut przed ekspozycją na słońce, filtry mineralny nakładamy GRUBĄ warstwą na skórę, gdyż działają na zasadzie odbijania promieniowania (takie jakby lusterko).
Filtru otwarty w tym roku nie posłuży nam już w roku następnym - więc nie ma co oszczędzać.
Fitów dla dzieci może używać cała rodzina.
Filtry mineralne polecam dla dzieci poniżej 6 miesiąca życia.  
Nie polecam flitów poniżej SPF 50 (ochrona deklarowana przez producenta) ponieważ nie widzę sensu ich używania latem.

ps.
o filtrach eko będzie inny wpis wkrótce
o nowościach filtrowych, bo co sezon firmy starają się coś tam ulepszać też będzie wpis i też niedługo.



Jak za starych dobrych czasów - czyli Sroka maluje ślimaki :)

$
0
0
Dawno, dawno temu kiedy była jeszcze młoda :P dorabiałam sobie do kieszonkowego malowaniem koszulek. I jakoś tak wróciły mi chęci i zapał do takich prac ręcznych. Więc niewiele myśląc zniszczyłam dziecku koszulki. Od matka podła :)


Syn zażyczył sobie gada (tłumaczenie żółwia)  no i cóż było robić. Każde z nas zabrało się za swoją robotę :)



Ostatecznie gad wyszedł tak 


Potem matce z francuska zachciało się ślimaków, więc już późnym wieczorem postanowiła coś z tym pragnieniem z robić :) 


Na koniec matka musiała dać upust swej wielkiej miłości do hrabiego Drakuli (swoją droga Gary Oldman w Drakuli Coppoli jest niesamowity nie sądzicie? :) )



Teraz czekamy tylko na lato co by się polansować na dzielni :)


Pan Dracula!

$
0
0
Są takie rzeczy, które się chce od pierwszego wejrzenia. Mnie takie chciejstwa dopadają głównie przy książkach.  Takie wielkie love włączyło mi się przy serii książek autorstwa duetu Jennifer Adama i Alison Oliver. Cóż poradzić Drakula musiał być mój! (no nasz :) )


Little Master Stoker to cudowna książka (pełna okropności :P)  do nauki liczenia - zresztą cała seria jest cudowna i zbieram się do nabycia jeszcze paru pozycji :) - no jednej na pewno.


Syn siada sobie w kąciku i kontempluje okropności :) 


Matka syna przyłapała i zdjęcia cykać poczęła


 A w książce same dziadziusie znaczy sztuk cztery bo piąty bez wąsa :) 

I znowu same okropności :)  na dodatek da się je policzyć


Przy okazji próba lansu koszulki czy aby na pewno na dzielnicy dobrze wypadniemy :P 



Drakulę POLECAMY!!!!

Tekst: Jennifer Adans
Ilustracje: Alison Oliver
Wydawnictwo: Gibbs Smith
Viewing all 2340 articles
Browse latest View live