Quantcast
Channel: Sroka o....
Viewing all 2340 articles
Browse latest View live

I gdzie jest ten micel?

$
0
0
Co jakiś czas dostaję maile z pytaniami jak stosować x lub czy dobrze nakładam y, a tu napisali że trzeba robić to, a producent pisze że nie trzeba to co ja mam zrobić.  Widzę, że w tych mailach pilnym tematem robią się płyny micelarne.

Najprościej jakbym mogła Wam wytłumaczyć czym jest płyn micelarny.

W wielkim skrócie płyny micelarne to po prostu mieszanina wody z środkami powierzchniowo czynnymi. Nie będę opowiadała o kulistych strukturach i grupach hydrofilowych itp... bo to niczego nie wnosi. I sądzę, że mało kogo to interesuje poza chemikami. Jest tego pełno w sieci i zazwyczaj jest to prawda. Tyle tylko, że ta prawda podana w sposób na "wpół-naukowy" niczego nie wyjaśnia przeciętnemu użytkownikowi. Mam za to wrażenie, że wprowadza pewne zamieszanie sugerujący, że ów micel to jakby zupełnie odrębna, hmm... inaczej klasyfikowana, inaczej nazwana sama nie umiem tego dobrze nazwać substancja.
Może jeszcze inaczej. Micel postrzegany jest jako ten który w inci ma swoją odrębną nazwę.  Choćby przykład po publikacji wczorajszego postu na maila dostałam zapytanie który z tych składników to ów micel.

Oczywiście I żeby móc pójść dalej trzeba wiedzieć czym jest ów środek powierzchniowo czynny.
Środki powierzchniowo czynne to substancje o właściwościach myjących, pianotwórczych, emugujących (pozwalających na przykład zamieszać fazę wodną z olejową)  i jeszcze kilku innych, między innymi właśnie mają zdolność do tworzenia miceli.
Ponieważ środki powierzchniowo czynne to cała grupa substancji o różnych działaniach jak napisałam powyżej, często a w zasadzie prawie zawsze pojawia się przy nich określenie detergent. I ów detergent ostatnimi czas robi zawrotną karierę w połączeniu z micelem :). Nie ma tygodnia żebym nie dostała o to pytania.

"Detergenty się zmywa, więc skoro są w płynie micelarnym to dlaczego producent pisze, żeby nie zmywać? " , albo "Zmywać czy nie zmywać płynu micelarnego?", albo "Czemu micel nie radzi sobie z demakijażem, czy trzeba go zmywać?"


"Detergenty się zmywa, więc skoro są w płynie micelarnym to dlaczego producent pisze, żeby nie zmywać? "
Często (sam też to robię, ciężko wyzbyć się uogólnień i pójścia na skróty) środek powierzchniowo czynny jest zakwalifikowany jako detergent choć jest emulgatorem. I zmywać go nie ma potrzeby.
W kremach, mleczkach do ciała i innych tego typu wynalazkach też macie środki powierzchniowo czynne i przecież ich nie zmywacie.

 "Zmywać czy nie zmywać płynu micelarnego?"
Jeżeli nie czujecie potrzeby zmywania twarzy po zastosowaniu płynu micelarnego to nie ma potrzeby zmywać go dodatkowo. Choć diabeł tkwi w szczegółach jak zwykle. Chodzi o to czy faktycznie dobrze wszystko zmyłyście.

"Czemu micel nie radzi sobie z demakijażem?"
No właśnie. Jak każdy produkt kosmetyczny tak i płyn micelarny będzie dla jednych lepszy dla innych gorszy. W zależności od użytych składników będzie lepiej lub gorzej radził sobie z tym co ma do zmycia u danej osoby.

I jeszcze jedna kwestia, ponieważ z zasady płyn micelarny ma być niezmywany, co za tym idzie detergenty w nim zawarte nie będą "agresywne". Wówczas przy milionie warstw jakie nakładamy codziennie na skórę czy to w pielęgnacji czy w makijażu ilość płynu jaką musielibyśmy zużyć, aby skóra była czysta może być bardzo dużo*. Za duża w naszym mniemaniu i oczyszczenie skóry możne być wywczas nie wystarczające. To zaś niewystarczające zmycie będzie przyczyną podrażnień, wyprysków i innych niespodzianek.

Mam nadzieję, że choć w drobnym fragmencie wyjaśniłam co z tymi micelami jest nie tak, że niektórzy sugerują ich zmywanie.  Opis samego micelu jest bardzo ogólnikowy, ale nie widzę potrzeby wgłębiać się temat dalej. Chciałam Wam w sposób obrazowy i w miarę przystępny wyjaśnić jak to dział. Mam nadzieję, że mi się to udało.

* to jest fragment między innymi o mnie :), dlatego w moim oczyszczaniu płyny micelarne służą głównie "rozluźnieniu" warstwy zanieczyszczeń, zmyciu ich pierwszej warstwy brudu.        


h2o Wipes, Czyli Chusteczki Pełne Wody

$
0
0
Wkrótce temat chusteczek przestanie to dotyczyć jako użytkownika. Teraz już rzadko z nich korzystamy, choć w przedszkolu nadal są wymagane w domu praktycznie są poza użyciem. Jadnak z wielką ciekawością przyglądam się kolejnym chusteczkom z informacją o zawartości wody 99%.
Jestem ciekawa jak wygląda to w użytkowaniu dlatego nie ukrywam, że ucieszyłam się kiedy producent h2owipes zapytał czy nie chciałbym przetestować ich chusteczek.
SKŁADAqua, Citrus Grandis (Grapefruit) Fruit Extract, Glicerin, Ascorbic Acid.
Skład jest bardzo ładny bo jest to woda, ekstrakt z pestek grejpfruta, gliceryna i witamina C.
Nie ma się czego czepiać. Skład najbardziej z możliwych zbliżony do tego czego używać najlepiej, czyli wody.

Coś na co ostatnio bardzo zwracam uwagę w kosmetykach dla dzieci to instrukcja użytkowania. Nie pytajcie dlaczego, kiedyś pewnie Wam zdradzę. I w tym przypadku producent też u mnie zapunktował.
1. Ostrzega żeby nie przenosić chusteczek do innego opakowania - przy takiej niewielkiej ilości konserwantu to jest zupełnie zrozumiałe.
2. Sugeruje sprawdzenie terminu przydatności - i ponownie wszystko to rozbija się o konserwant,
3. Kiedy chusteczki robią się za suche odwróć opakowanie do góry nogami - oczywista oczywistość, o której bardzo często zapominamy.
Pomijając te opisy, a przechodząc do użytkowania.

Chusteczki jak dla mnie są nasączone w sam raz. Na tyle mokre, że zbierają co potrzeba na tyle suche, że nie rozmazują wszystkiego co się da. Dobrze wyciągają się z opakowania jedna po drugiej. Opakowanie dobrze się zamyka i jest szczelne. Chusteczek w opakowaniu jest 72 sztuki, czyli całkiem sporo w sieci za opakowanie tych chusteczek trzeba zapłacić około 8zł.

Faktura materiału z którego zrobione są chusteczki jest mi znana, nie mogę sobie jednak przypomnieć konkretnej marki, wydaje mi się, że to któreś z chusteczek z rossmanna. Jest to taki "fizelinowy" materiał, który lekko się ślizga między palcami, gładki bez faktury. Myślałam, że będzie źle zbierał, ale nie. W tym wypadku jak dla mnie ponownie istotne znaczenie ma nasączenie, a raczej jego poziom. Gdyby chusteczki były bardziej nasączone materiał nie zbierałby dobrze, gdyby były suche mógłby podrażniać. Wielkość chusteczek jest standardowa.
Aaaa no i chusteczki nie pachną.

Moim zdaniem bardzo udany produkt. Świetny skład, dobre użytkowanie, fajna cena, jedno ale czemu tak późno pojawiły się na rynku? ;) 

Strona producenta KLIK

Tęcza od Nacomi na zakończenie lata

$
0
0
O musach do ciała od Nacomi pisałam Wam już TUTAJ i TUTAJ oczywistym więc było, że nie dam rady nie spróbować kolejnej ich nowości czyli Rainbow Mousse. Do tego w tej serii mamy piankę myjąco peelingującą o której też pisałam KLIK.
Serię łączą kolory i zapach arbuza.

Rainbow Pianka Myjąco-Peelingująca

SKŁADSucrose, Glycerin, Aqua, Sodium Cocoyl Isethionate, Coco-Glucoside, Sorbitol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Parfum, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, CI 42090, CI 47005, CI 73015, CI 75300, CI 75470.
Skład w porządku, owszem sporo barwników, nie ma co kryć. Jak chce się bajerować kolorami to taka jest cena :).
Przy każdym tego typu produkcie o tym piszę więc napiszę raz jeszcze lubię takie peelingi bo oszczędzają mi czas. Jednocześnie myję się i peelinguję. W zdecydowanej większości przypadku żele po prysznic z funkcją peelingu są dla mnie zbyt słabe, zbyt lejące. Taka form lekko zbitego musu sprawdza się bardzo dobrze, nie przecieka przez palce, daje się nałożyć na skórę i ne spływa. Sam peelingi jest dość ostry, choć z peelingami kawowymi nie ma się co równać.
Fajnie pachnie arbuzem, lekko trąci też ogórkiem, ale nie jest zapach "sztucznego" ogórka.
No lubię te ich pianki peelingujące.

Pianka na stronie producenta jest TUTAJ

Rainbow mus

SKŁADButyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Caprilic/Capric Trigliceryde, Cera Alba, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Cetyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Parfum, Tocopheryl Acetate, CI 47005, CI 42090, CI 73015, CI 75470, CI 75300.
I ponownie fajny skład, i ponownie barwników trochę jest bo te kolory no wiecie ;). Jeżeli znacie inne mussy do ciała Nacomi to jest to dokładnie to samo, tylko z innym zapachem.
Jeżeli nie znacie. To jest bardzo przyjemnie ubite masło shea, tworzące piankę. Pod wpływem ciepła dłoni owa pianka się topi i zmienia w olejek, który nanosimy na skórę. Skóra najlepiej, żeby była mokra!
Rozsmarowuje się bardzo przyjemnie. Dobrze natłuszcza i nawilża. Dla mojej skóry bywa za tłuste, podobnie jak większość maseł czy olejów, dlatego używam go co dwa trzy dni. Wtedy skóra jest zadowolona, a je nie muszę smarować się codziennie, na co ostatnio jakoś nie mam specjalnej ochoty.
Ten bajerancki mus na stronie producenta jest TUTAJ

Analiza: L'orient Sweet Moments

$
0
0

L'orient, Bąbelkowa Kąpiel

Skład:
Aqua/Water,
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Water– hydrolat z rumianku, ma działanie działanie przeciwzapalne i przeciw obrzękowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze,
Centaurea Cyanus Flower Water – hydrolat z bławatka, działa przeciwzapalnie oraz przeciwbakteryjnie,
Sodium Lauryl Glucose Carboxylate– detergent,
Lauryl Glucoside - detergent pochodzenia naturalnego,
Cocoamidopropyl Betaine - detergent,
Oryza Sativa (Rice) Starch– skrobia ryżowa, ma właściwości kojące, nawilżające, odżywcze,
Olea Europaea Fruit Oil - substancja pochodzenia naturalnego, oliwa z oliwek, substancja natłuszczająca, nawilżająca, regenerująca, pozostawiająca na skórze film ochronny,
Chamomilla Recutita Flower Extract - wyciąg z rumianku, ma działanie działanie przeciwzapalne i przeciw obrzękowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze,
Malva Sylvestris (Mallow) Leaf Extract – ekstrakt z malwy, ma właściwości ochronne, przeciwobrzękowe, łagodzące, ściągające i przeciwzapalne,
Glycerin - gliceryna, substancja nawilżająca, łagodząca podrażnienia, wygładzająca,
Melia Azadirachta Seed Oil - Olej z miodii indyjskiej, antybakteryjne, antywirusowe przeciwzapalne,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Citric Acid– kwas cytrynowy, konserwant, regulator pH,
Dehydroacetic Acid - konserwant,
Benzyl Alcohol - konserwant,
Sodium Benzoate– konserwant,
Potassium Sorbate - konserwant,
Parfum/fragrance.
SROCZE WNIOSKI:
Nie mam nad czym się pastwić, to i nie będę jest fajnie ;)

L'orient, Szampon, Płyn do Kąpieli, Mydło 3w1


Skład:
Aqua/Water,
Sodium Lauryl Glucose Carboxylate– detergent,
Lauryl Glucoside - detergent pochodzenia naturalnego,
Cocoamidopropyl Betaine - detergent,
Oryza Sativa (Rice) Starch– skrobia ryżowa, ma właściwości kojące, nawilżające, odżywcze,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Olea Europaea Fruit Oil - substancja pochodzenia naturalnego, oliwa z oliwek, substancja natłuszczająca, nawilżająca, regenerująca, pozostawiająca na skórze film ochronny,
Benzyl Alcohol - substancja zapachowa, konserwant,
Melia Azadirachta Seed Oil - Olej z miodii indyjskiej, antybakteryjne, antywirusowe przeciwzapalne,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Citric Acid– kwas cytrynowy, konserwant, regulator pH,
Dehydroacetic Acid - konserwant,
parfum/fragrance.
SROCZE WNIOSKI:
Jest OK

L'orient, Szampon do Włosów

Skład:
Aqua/Water,
Sodium Lauryl Glucose Carboxylate– detergent,
Lauryl Glucoside - detergent pochodzenia naturalnego,
Sodium Coco-Sulfate  - detergent,
Cocoamidopropyl Betaine - detergent,
Erythritol– erytrytol, humektant, substancja nawilżająca,
Coco-Glucoside - substancja pochodzenia naturalnego, detergent,
Glyceryl Oleate– substancja pochodzenia naturalnego, emulgator, emolient, substancja konsystencjotwórcza, ma właściwości nawilżające, natłuszczające, zmiękczające,
Phenethyl Alcohol– konserwant,
Argania Spinosa Kernel Oil - olej arganowy,  emolient, ma działanie wygładzające, ujędrniające, przeciwzapalane, regenerujące, antyoksydacyjne,
Macadamia Ternifolia Seed Oil - olej makadamia, emolient, właściwości nawilżające, uelastyczniające, ujędrniające,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil - olej jojoba, odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę,
Parfum/fragrance,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Sodium Chloride - sól, stabilizator,
Sodium Gluconate– chelator,
Lactic Acid– kwas mlekowy, regulator pH,
SROCZE WNIOSKI:
I ponownie jest OK

L'orient, Olejek dla Mamy i Dziecka 0+

Skład:
Ethylhexyl Cocoate – emolient,
Cocos Nucifera Oil - olej kokosowy, emolient,
Dicaprylyl Ether - emolient, zmiękcza i wygładza naskórek, chroni przed utratą wody,
Dicaprylyl Carbonate - emolient,
Propylheptyl Caprylate – emolient,
Glycine Soja Oil - olej sojowy, natłuszcza, poprawia stan bariery naskórkowej, emolient,
Olea Europaea Fruit Oil - substancja pochodzenia naturalnego, oliwa z oliwek, substancja natłuszczająca, nawilżająca, regenerująca, pozostawiająca na skórze film ochronny,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Melia Azadirachta Seed Oil - Olej z miodii indyjskiej, antybakteryjne, antywirusowe przeciwzapalne,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Parfum/fragrance.
SROCZE WNIOSKI:
Też fajnie!

L'orient, Krem do Ciała 0+

Skład:
Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Water– hydrolat z rumianku, ma działanie działanie przeciwzapalne i przeciw obrzękowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze,
Centaurea Cyanus Flower Water– hydrolat z bławatka, działa przeciwzapalnie oraz przeciwbakteryjnie,
Cetearyl Glucoside - emulgator, regulator konsystencji,
Glycine Soja Oil - olej sojowy, natłuszcza, poprawia stan bariery naskórkowej, emolient,
Dicaprylyl Carbonate - emolient,
Glycerin - gliceryna, substancja nawilżająca, łagodząca podrażnienia, wygładzająca,
Cocoglycerides - substancja konsystencjiotwórcza, nawilżająca,
Olea Europaea Fruit Oil - substancja pochodzenia naturalnego, oliwa z oliwek, substancja natłuszczająca, nawilżająca, regenerująca, pozostawiająca na skórze film ochronny,
Potassium Cetyl Phosphate - emulgator,
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter - masło Karite, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Glyceryl Caprylate - emolient,
Cetearyl Alcohol - emulgator, emolient,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil - olej jojoba, odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę,
Oryza Sativa (Rice) Starch – skrobia ryżowa, ma właściwości kojące, nawilżające, odżywcze,
Aloe Barbadensis Extract - wyciąg z aloesu, właściwości nawilżające, wygładzające, łagodzące,
Calendula Officinalis Flower Extract - wyciąg z nagietka, przywraca równowagę, działa przeciwzapalne i gojąco na rany,
Aqua,
Citric Acid– kwas cytrynowy, konserwant, regulator pH,
Benzyl Alcohol - konserwant,
Sodium Benzoate– konserwant,
Potassium Sorbate - konserwant,
Dehydroacetic Acid - konserwant,
Parfum/fragrance,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Kaolin– glinka,
SROCZE WNIOSKI:
Nudyyyyy fajnie jest, a tak bym się chciała po wyzłośliwiać ;)

Cudowna Wyspa Dziadka i Mój Wieloryb

$
0
0
Dwie książki tego samego autora, dwie książki poruszające trudny temat rozstania, dwie książki cudownie poruszające trudny temat. 
Rycerz przez dwa tygodnie czytał je codziennie i wierzcie mi to jest wielka rekomendacja. Rycerz czytać sam nie lubi, no chyba że go coś zainteresuje. A tu interesuje go i historia i piękne ilustracje.
Wyspa Dziadka chyba bardziej do niego trafia. Choć przy pierwszym przeczytaniu nie bardzo zrozumiał, że chodzi o śmierć bliskiej osoby. Skupił się na przygodzie, podróży, zabawie.
Przy drugim przeczytaniu, zrozumiał. Było mu przykro i co tu kryć pytał czy ja też będę musiała tak odejść jak dziadek. Cóż temat trudny, ale podany bardzo delikatnie i z wyczuciem.
Mój Wieloryb co prawda zrozumiany od razu nie wstrząsnął Rycerzem jak Wyspa Dziadka, pewnie dlatego, że o innym rozstaniu mówi. Nie jest ono ostateczne, choć nieuniknione i także wywołujące tęsknotę i ból serca.
Książki są pięknie ilustrowane. Ilustracje dobrze łagodzą trudny temat i pozwalają nieco złagodzić problem rozstania. 

Autor: Benij Davies
Wydawnictwo: Znak

Nacomi, Nawilżający peeling do twarzy i ust, peeling inny niż inne

$
0
0
Tydzień temu pisałam Wam o peelingu do ciała od Nacomi KLIK. Znam te (do ciała) peelingi bardzo dobrze i bardzo je lubię. Przyznam, że od kiedy je poznałam "marzyło" mi się coś podobnego do twarzy. Konkretnie chciejstwo dotyczyło tego, żeby taki olejowy peelingi można było bez problemu zmyć wodą. Ten produkt jest właśnie taki, czyli zmywany wodą.
SKŁADSucrose, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Alumina, Glycerin, Linum Usitatissimum Seed Oil, Cocos Nucifera Coconut, Calcium Carbonate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Tocopheryl Acetate, Sucrose Laurate, Aroma, Aqua, Sucrose Stearate, Sucrose Palmitate, CI 42090.
Za peelingowanie odpowiada korund, za poślizg i pielęgnację oleje.

Sposób użycia banalnie prosty. Na oczyszczoną skórę nakładamy peeling i masujemy. Przy kontakcie z wodą zmienia się w emulsję, która bez większego problemu zmywa się ze skóry i nie pozostawia na niej żadnej warstwy. To jest jeden ze sposobów użycia. Stosowałam go  jakiś czas, ale kiedy skóra moja pod wpływem kwasów i retinoidów stała się bardziej "sucha" przestała mi ona odpowiadać. Peeling ma konsystencję gęstego kisielu, który pod wpływem ciepła skóry zmienia się olej. Zanim owa zmiana nastąpi suchą skórę peeling lekko ciągnie i nie jest to przyjemne uczucie. Dlatego kiedy lekko zwilży się skórę i dopiero nałoży peeling uczucia ciągnięcia nie ma. Peeling praktycznie od raz staje się lekką emulsją i użytkowanie jest bardzo fajne.
Jeszcze jedna mała uwaga. Jak pisałam za ścieranie odpowiada korund. To sprawa, że trzeba z wyczuciem masować skórę, nie szaleć z naciskiem. On nawet przy delikatnym masażu zrobi swoje :).

Działanie peelingu jest bardzo fajne. Dobrze ściera, skóra jest bardzo gładka, niepodrażniona (tu liczy się ów naciski ;) ) , miękka i delikatna. Ponieważ nie pozostawia po sobie żadnej warstwy, nie mam poczucia, że maseczki które po nim nakładam mają utrudnione zadanie ;). No lubię go, lubię taką formułę.  

ps. zapach określony jako pinacolada mi przypomina budyń śmietankowy ;)

Pierpaoil, czyli prebiotyczne kosmetyki idealne przy AZS i nie tylko

$
0
0
Od kiedy prowadzę bloga, a będzie to niedługo już 8 lat staram się przyglądać nowościom. Staram się ich próbować, ale zawsze daleko mi do hura optymizmu. Jeżeli chodzi o składniki kosmetyczne to już parokrotnie zawiodłam się "cudownych" nowościach. Szczególnie uważna jestem kiedy w grę wchodzą kosmetyki do skóry z AZS, czyli jakby na to nie patrzeć skóry uszkodzonej.
Dobór dobrej pielęgnacji jest trudny, a tym trudniejszy gdy chodzi o skórę atopową, wrażliwą i uszkodzoną.
Prebiotyki są na moim celowniku już dłuższy czas. I nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że robiąc to co robię mam na przykład jak teraz okazję przetestować produkty jako jedna z pierwszych.
Testowałam łącznie sześć nowych rzeczy. Dziś chcę Wam napisać o czterech z nich, dwa pozostałe są na inne okazje, musicie wytrzymać ;).
Ale do brzegu, do brzegu :)

Pierpaoil Baby, Prebiotic Collection, Kremowy Szampon

SKŁADAqua, Sodium Oilvoyl Glutamate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Lacid Acid, Parfum, Olea Europaea (Olive) Friut Oil, Inulin, Sodium Chloride, Xanthan Gum, Buddleja Davidii Extract, Bisabolol, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Glyceryl Olivate Oleate Estolides, Tetradecane, Hydrolyzed Rice Protein, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Tocopherol, Helianthus Annuus (sunflower) Seed Oil.
Zanim zacznę chwalić muszę wspomnieć o czymś co mi przeszkadza. To zapach. Znam sporo Włoskich kosmetyków, wiem że intensywne zapachy to nie jest rzadkość. I mimo że, a może właśnie dlatego że znam wiele kosmetyków, to w tych zapach jest dla mnie odrobinę zbyt intensywny. Nie przeszkadza w użytkowaniu, ale trzeba się przyzwyczaić, zwłaszcza że jest to zapach dość słodkawy. I to w zasadzie jedyne ale jakie mam do tego produktu.
Skład fajny, napiszę dla formalności :).
Szampon ma konsystencję gęstego żelu. Pieni się bardzo dobrze, fajna kremową pianą. Jedna pompka wystarcza na umycie dziecięcia (trzyletniego) od stóp do głów, a raczej od głów do stóp. Skórę zostawia bardzo przyjemnie gładką i miękką, dobrze domywa włosy i wszystko co zostało w nie wklejone. Skóra nie jest wysuszona, włosy nie są obciążone. Nie plącze włosów, ale też ani ja ani moja córka nie mamy większych tendencji do plątania się włosów.
Zapach na włosach nie utrzymuje się długo więc nie mam z tym problemu.

Pierpaoil Baby, Prebiotic Collection, Pianka do Mycia

SKŁADAqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Oilvoyl Glutamate, Lacid Acid, Polyglyceryl-6 Oleate,Inulin, Sodium Chloride, Parfum, Buddleja Davidii Extract,  Bisabolol, Glycerin,Alpha-Glucan Oligosaccharide, Polyepsilon-Lysine, Sodium Anisate.
Co ciekawe pianka wydaje mi się być mniej perfumowana niż szampon. Być może jest to kwestia "rozrzedzenia" produktu. Nie mniej jednak mniej, a raczej słabiej pachnie.
Spienia się bardzo dobrze. Pianka jest gęsta i treściwa, nie "rozlatuje" się zaraz po kontakcie z wodą. Przy zmywaniu czuć lekko śliską warstwę pod palcami, nie wiem jak to inaczej opisać.
Myje bardzo delikatnie, ale skutecznie. Nie wysusza, nie ściąga skóry i co ważne nie podrażnia.
Rycerz ostatnio miał suchą skórę w zgięciach kolan i przy innych myajdłach skarżył się, że go lekko piecze. Przy tej piance nic nie mówił. Tak, tak pytałam ;).

Pierpaoil, Prebiotic Collection, Delikatna Pianka do Higieny Intymnej

SKŁADAqua (Water), Sodium Olivoyl Glutamate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Lactic Acid, Polyglyceryl-6 Oleate, Inulin, Sodium Chloride, Opuntia Ficus-Indica Stem Extract, Bisabolol, Parfum (Fragrance), Alpha-Glucan Oligosaccharide, Polyepsilon-Lysine, Sodium Anisate
Ciekawe jest to, że wersja dorosła kosmetyków pachnie delikatniej.Może to też kwestia tego, że zapach jest inny, mniej słodki, więc i mnie wyczulany. Forma pianka sprawia, że jest to produkt bardzo wydajny. Używam jej do mycia całego ciała i jestem bardzo zadowolona, włosy też myłam i efekt, że był fajny.
Pianka jest zbita, po kontakcie z wodą spienia się jeszcze mocnej, w kremową piane, która nie jest obfita. Jak wszystkie pianki z tej serii przy zmywaniu czuć pod palcami lekko śliską warstwę.
Myje bardzo dobrze, nie ściąga skóry i nie daje efektu takiej piszczącej skóry, choć nie daje poczucia nawilżenia. Nie wiem jak mam to określić. Skóra po użyciu, nie jest ani sucha, ani nawilżona od skóra :).  Nawet kiedy nie zastosuję po myciu tą pianką żadnego balsamu i nawet jeżeli zrobię to kilka razy pod rząd nie czuję żadnego wysuszenia.

Pierpaoil, Prebiotic Collection, Delikatna Pianka do Mycia Twarzy

SKŁADAqua (Water), Sodium Olivoyl Glutamate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Lactic Acid, Polyglyceryl-6 Oleate, Inulin, Sodium Chloride, Opuntia Ficus-Indica Stem Extract, Parfum (Fragrance), Bisabolol, Potasium Olivoyl Hydrolized Oat Protein, Potassium Olivoyl PCA,  Alpha-Glucan Oligosaccharide, Benzyl Alcohol, Polyepsilon-Lysine, Sodium Anisate, Geraniol, Linalool, Limonene, Citronellol.
Co ciekawe ta pianka jest chyba najmniej pachnąca i najbardziej neutralnie z całej tej stawki. Dlatego to jest chyba mój ulubiony produkt z tu prezentowanych.
Z jednej strony jest delikatna, ale całkiem nieźle radzi sobie z tłustą warstwą. Nie wysusza skóry. Ponieważ miałam okazję testować tą piankę kiedy moja skóra była jeśli można powiedzieć w dwóch fazach to:
1. Skóra sucha po myciu może odczuwać lekkie ściągniecie. Niewielkie, ale jednak. Nie jest to wysuszenie i nie daje efektu wysuszenia.
2. Skóra normalna z niewielką tendencją do przetłuszczania nie będzie odczuwać owego ściągnięcia.

Najbardziej lubię stosować tę piankę kiedy pojawiają się podrażnia alergiczne na skórze. Nie podrażnia skóry, a wręcz uspokaja ją. Fajnie przygotowuje skórę pod kolejne kroki pielęgnacje. 

Cała seria będzie miała premierę w ten piątek w Łodzi na targach Natura Food i Be Eco, możecie ich tam spróbować. Cały tydzień od piątkowej premiery kosmetyki będzie można kupić z 20% zniżką.

Wszystkie kosmetyk z tej serii dostępne są TUTAJ

Słońce z butelki

$
0
0
Dziś chciałam trochę posumować wpisy o opalaniu, a raczej o samoopalaniu. Ponieważ to już koniec lata sporo takich pytań dostaję. O wszystkich tych produktach już pisałam, wracam do nich kiedy mączna białość daje mi się we znaki. Każdemu poświęciłam spory wpis na blogu, więc dziś będzie krótka, szybka piłka, z linkami do odpowiednich wpisów ;).

Lilla Mai, Balsam Samoopalający.
Pisałam o nim KLIK w 2015 roku. Jak widzicie jestem mu wierna to już któreś opakowanie z kolei.
Dla kogo? 
Dla osób chcących szybkiego efektu. Wystarczy kilka aplikacji i jest się opalonym.
Dla osób, które nie przepadają za smrodkiem samoopalacza. Jest on naprawdę niewyczuwalny.
Schodzi równo, warto opamiętać o peelingu przed jego nałożeniem.  

Alkemie  Sun For Everyone. 
Pisałam o nich TUTAJ.
Dla kogo?
Dla tych, którzy mają cierpliwość i lubią długotrwałe efekty. Opalenizna pojawia się powoli, po kilku aplikacjach. Jest jednak trwalsza niż ta otrzymana z użyciem DHA.
Dla osób, które chcą wzmocnić efekt opalenizny i przedłużyć jego efekt.
Dla osób, które nie znoszą smrodku samoopalacza. Tu nie ma DHA więc nie ma co śmierdzieć.
Krem do twarzy warto nakładać również na płatki uszu, szyję, dekolt i kark.

Botanicum, Masło do Ciała Marchwiowe
O całej tej świetnej linii pisałam TUTAJ.
Dla kogo?
Dla tych, którzy chcą przedłużyć efekt opalonej skóry, ale nie chcą go wzmacniać.
Dla tych, którzy chcą się tylko lekko "ozłocić", mieć efekt lekko brzoskwiniowej skóry.
Dla tych, którzy nie lubią zapachu samoopalacza.


Hmmm... mam nadzieję, że przyda Wam się takie podsumowanie i wiedza w pigułce :)


Lotte Piratka

$
0
0
Jest mi trochę wstyd, że to moje pierwsze spotkanie z wydawnictwem Polarny Lis, odkryłam je przypadkiem, na szczęście lepiej późno niż wcale ;).
Właśnie oto Pippi Långstrump zyskała nową, młodszą koleżankę. Koleżankę, która młodsze dzieciaki wprowadzi w świat Pipi. Świat szalonych dziewczyn, o szalonych pomysłach, w którym nie ma rzeczy niemożliwych, a marzenia są po to aby je urzeczywistniać.
Tekstu w książce jest mało. Jest on trochę tłem dla przecudownych ilustracji.
Ilustracje, które są barwne, szalone, wesołe, ale też smutne i czasami budzą grozę, chwilami spokojnie mógłby obejść się bez tekstu.  To one czarują i to one przyciągają. I gdy macie na stanie dziewczynkę lat trzy ilustracje są na pierwszym planie bez wątpienia.
Gdy jednak macie na stanie i chłopca lat 7 . To tekst robi się istotny, bo potwierdza wnioski płynące z obserwacji ilustracji.

Poproszę grafiki z ilustracji, będą wisicie u mnie na ścianach ;).

Tytuł: Lotte Piratka
Autor: Bonini Sandrine
Wydawnictwo: Polarny Lis

Książkę możecie kupić TUTAJ

Sezon na świece i katar

$
0
0
Idzie jesień, tfu ... jest jesień. Szykuję się do niej już czas jakiś, na sposobów kilka. Postanowiłam w tym roku nie dać się melancholii, katarowi i czapkom. Mam na to trzy sposoby. Sprawdzone. Przetestowane. Lubiane.
Świece, świeczki, woski.
Palę, topię, kominkuję ;). O świecach Hagi już Wam pisałam. O świecach Biofficina Toscana też już było KLIK. Teraz zainteresowałam się świecami Purite. Ma dwie wersje na stanie Black Cardamon i Dark Chocolate. Świece sojowe, z drewnianym knotem. Taki knot to dla mnie nowość i swego rodzaju ciekawostka.
Świece palą się fajnie, równo się wytapiają, knot nie gaśnie, nie zalewa się, nie kopci. Zapach jest dość intensywny, ciepły, słodki i utrzymuje się dość długo nawet po wystygnięciu świecy.
Tak jak pisałam mam owie wersje zapachowe. Obie bardzo lubię, bo ... w zasadzie pachną tak samo :). To pewnie mój nos, który nie jest specjalnym koneserem zapachowym, ale różnica między kardamonem i czekoladą jest w zasadzie mała wyczulana. Obie są słodkie, dość podobne do siebie, kardamon jest mniej  "lepki", ciut bardziej cierpki, a ja w jego przypadku liczyłam na korzenne nuty.
Jeśli Lubicie takie świece, to te Was na pewno ucieszą.  Czekolada zdecydowanie dla fanów intensywnych słodkości, kardamon dla fanów mniejszych słodkości ;) .
Oleum Kurkumowe
Cudo na podrażnienia, zaczerwienianie, popękaną skórę.
Produkt jest świetny i działa ekspresowo. Goi jak szalony.
Jeżeli macie katar i po całym dniu wycierania nosa macie już dość. Skrzydełka nosa czerwone, wysuszone, popękane, poranione to nałóżcie cienką warstwę tego oleum na pół godziny przed spaniem. Tuż przed położeniem się spać delikatnie zetrzyjcie nadmiar, a rano obudzicie się w zasadzie ze zregenerowaną skórą na nosie.
Oleum bardzo brudzi, dlatego warto je nakładać patyczkiem kosmetycznym, jak pisałam ścierać przed spaniem co by pościeli nie ubrudzić. Koniecznie dobrze zmywajcie palce jeżeli używać, a szczególne paznokcie bo mogą zostać na czas jakiś żółte jak u palacza ;).
Oczywiście goić tym oleum można cała masę innych ran, otarć. Podrażniona skóra przy AZS też świetnie reaguje na ten produkt. W zasadzie nie jest to dziwne, bo poza kurkumą mamy jeszcze olej rokitnikowi.
SKŁADVitis Vinifera Seed Oil & Curcuma Longa (Turmeric) Root Powder, Cera Flava, Butyrospermum Parkii (Shea) Fruit Butter, Hippophae Rhamnoides Fruit (Seabuckthorn) oil, Mixed Tocopherol
Jest świetne!

Analiza: Bebble

$
0
0

Bebble, Mleczko do Ciała





Skład: Aqua, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Olea Europaea Oil, Stearic Acid, Ceteareth-15, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Chamomilla Recutita Extract, Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Panthenol, Sodium Hydroxide, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, BHA, BHT, Propyl Gallate, Disodium EDTA


SROCZE WNIOSKI:
Nic ciekawego i do tego konserwant nie o niekoniecznie najlepszej renomie.

Bebble, Żel do Kąpieli




Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Chamomilla Recutita Extract, Calendula Officinalis Extract, Panthenol, PEG-18 Glyceryl Oleate/Cocoate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-10, Citric Acid, Parfum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.




SROCZE WNIOSKI:
Nic ciekawego i do tego konserwant nie o niekoniecznie najlepszej renomie.

Bebble, Krem pod Pieluszkę

Skład:
Aqua,
Zinc Oxide - tlenek cynku, ma działanie przeciwbakteryjne, łagodzi podrażnienia skóry i pomaga wyleczyć jej stany zapalne,
Glycerin - gliceryna, substancja nawilżająca, łagodząca podrażnienia, wygładzająca,
Glycine Soja Oil - olej sojowy, natłuszcza, poprawia stan bariery naskórkowej, emolient,
Polyglyceryl-3 Polyricinoleate– emulgator,
Isopropyl Myristate - emolient,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient,
C12-15 Alkyl Benzoate - emolient, konserwant, emulgator,
Ricinus Communis Seed Oil - olej rycynowy, ma działanie powlekające i ochronne,
Glyceryl Oleate– emulgator, emolient, substancja konsystencjotwórcza, ma właściwości nawilżające, natłuszczające, zmiękczające,
Magnesium Sulfate -stabilizator emulsji,
Panthenol - prowitamina B5, działa łagodząco na podrażnioną i zaczerwienioną skórę,
Butyrospermum Parkii Seed Oil - olej z masła Shea, emolient, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Cera Alba - wosk pszczeli, stabilizator emulsji, emolient,
Hydrogenated Vegetable Oil - olej roślinny, właściwości natłuszczające,
Alcloxa– alantoina, działa regenerująco, ułatwia gojenie, zmniejsza zaczerwienienie. Nawilża, wygładza, zmiękcza skórę,
Ascorbyl Palmitate - ester kwasu askorbinowego, antyoksydant,
Parfum,
Cotinus Coggygria Extract – ekstrakt z perukowca podolskiego, ma działanie antyoksydacyjne, przyspiesza gojenie ran,
Sodium Benzoate - konserwant,
Potassium Sorbate– konserwant,
SROCZE WNIOSKI:
Jeżeli używacie kremów z tlenkiem cynku to jest OK

Bebble, Szampon i Żel do Kąpieli

Skład:
Aqua,
Lauryl Glucoside - detergent,
Cocamidopropyl Betaine - detergent,
Lavandula Angustifolia -wyciąg z lawendy wąskolistnej, działa oczyszczająco na cerę, substancja zapachowa,
Sodium Cocoamphoacetate - detergent,
Citric Acid– kwas cytrynowy, regulator pH,
Parfum,
Trisodium Ethylenediamine Disuccinate – substancja chelatująca,
Benzyl Alcohol - konserwant, substancja zapachowa,
Benzoic Acid– konserwant,
Sorbic Acid– konserwant,
SROCZE WNIOSKI:
Jest fajnie. Zastanawia mnie niekonsekwencja w tworzeniu składów.

Bebble, Krem na Wiatr i Złą Pogodę




Skład: Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceril-3-Polyricinoleate, Glycerin, Cera Alba, Magnesium Sulfate, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Parfum, Allantoin, Phenoxyethanol, Ethylhexyglycerin, Propyl Gallate, BHT, BHA, Citric Acid.





SROCZE WNIOSKI:
Konserwant nie teges

Bebble, Krem do Twarzy

Skład:
Aqua,
Glycerin - gliceryna, substancja nawilżająca, łagodząca podrażnienia, wygładzająca,
Glycine Soja Oil - olej sojowy, natłuszcza, poprawia stan bariery naskórkowej, emolient,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient,
Cetearyl Alcohol - emulgator, emolient,
Glyceryl Stearate Citrate – emulgator, emolient,
Glyceryl Stearate – emulgator, emolient,
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy , emolient, wzmacnia barierę naskórkową, zmiękcza i wygładza skórę, działa przeciwzapalnie,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil - olej jojoba, odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę,
Olea Europaea Oil - oliwa z oliwek, substancja natłuszczająca, nawilżająca, regenerująca, pozostawiająca na skórze film ochronny,
Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Oil - olej z masła Shea, emolient, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - olej ze słodkich migdałów, emolient,
Daucus Carota Sativa Root Extract– wyciąg z korzeni marchwi, łagodzi podrażnienia, poparzenia słoneczne, działa antyoksydacyjnie, wygładzająco,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Parfum,
Sodium Benzoate– konserwant,
Potassium Sorbate– konserwant,
Sodium Citrate -  regulator pH,
Trisodium Ethylenediamine Disuccinate – substancja chelatująca,
Citric Acid– kwas cytrynowy, regulator pH,
Sodium Hydroxide - substancja buforująca.
SROCZE WNIOSKI:
Fajnie!

Bebble, Krem Przeciw Pieluszkowemu Zapaleniu Skóry



Skład: Aqua, Petrolatum, Zinc Oxide, Paraffinum Liquidum, Ozokerite, Hydrogenated Castor Oil, Glyceryl Isostearate, Polyglyceryl-3 Oleate, Glycerin, Magnesium Sulfate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Cotinus Coggygria Extract


SROCZE WNIOSKI:
Ehhhh...

Bebble, Nawilżane Chusteczki


Skład: Aqua, PEG-7 Glycerol Cocoate, Benzyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, PEG-40 Hydrogenerated Castor Oil, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Parfum, Cocamidopropyl Betaine, Lavendula Angustifolia Extract, Panthenol, Citric Acid, Sodium Citrate, Tocopherol

SROCZE WNIOSKI:
Gdyby, gdyby taki skład pojawił się jakieś trzy lata temu byłabym pewnie bardzo na tak. Patrząc jednak na to co robi konkurencja mehh... 

Bebble, Krem do Ciała





Skład: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Myristyl Myristate, Isopropyl Myristate, Octyl Dodecanol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Bisabolol, Panthenol, Olea Europaea Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Propyl Gallate, BHT, BHA, Disodium EDTA



SROCZE WNIOSKI:
Konserwancik ;)

Bebble, Olejek do Ciała




Skład: Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Bisabolol, Parfum 





SROCZE WNIOSKI:
Jeżeli lubicie perfumowaną parafinę to będzie coś idealnego dla Was. Koszt 100g ciekłej parafiny w aptece to około 5zł, tylko ona nie ma takiej fajnej butelki ;).

Pobierz krew w domu

$
0
0
Mam to szczęście, że jestem córką pielęgniarki. Pielęgniarki z prawdziwego zdarzenia, która umie i zrobić zastrzyk i krew pobrać. Szczęście polega na tym, że większość swojego życia pobieranie krwi czy zastrzyki nie były dla mnie czymś nieprzyjemny czy kłopotliwym. Do czasu jednak. Mamy mojej nie było, a ja miałam iść na pobranie krwi w końcówce ciąży. Lato, upał, ja z balonem z przodu dotoczyłam się do przychodni. Od ludzi czarno, co tu kryć głównie starsze osoby. Zaduch, gwar i ten charakterystyczny zapach przychodni, czyli środki do dezynfekcji i pot. Stanęłam w kolejce do rejestracji. Głodna i zasapana. Przede mną babcie i mamy z małymi dziećmi, za mną coraz większa kolejka. Usiąść nie ma gdzie, no chyba że na podłodze, ale z tej mogłabym nie wstać w odpowiednim momencie, więc nie ryzykuję i stoję. Przy rejestracji otrzymuję nobilitujący numerek pt. "dla kobiet" w ciąży. W praktyce mający sprawić, że wejdę na pobranie wcześniej w teorii hmm....
Cała ta przyjemność trwała prawie dwie godziny. Wtedy też dotarło do mnie jak wiele szczęścia mam mając pod ręką pielęgniarkę.

Dlatego teraz  kiedy zgłosiła się do mnie platforma UPACJENTA.PL z pytaniem czy nie chciałabym napisać o ich usługach nie zastanawiałam się długo. Pomysł, że nie muszę nigdzie chodzić, że umawiam się na termin jaki mi pasuje i w miejscu w jakim mi pasuje jest po prostu świetny w swej prostocie. Specjalista przyjeżdża, pobiera krew i mam to z głowy.

Na razie mieszkanki Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Katowic i Łodzi mogą skorzystać z takich usług, ale ... całość jest rozwojowa więc w przyszłości miejscowości z takimi usługami może być więcej. Wiem już, że niedługo Rzeszów, Trójmiasto i Szczecin będą też obsługiwane.

Jak to wygląda?
Wszystko można załatwić on-line.
1. Wejść na stronę www.upacjenta.pl/wizyty
2. Podać adres, pod którym ma zostać zrealizowana usługa pobrania krwi.
3. Wybrać spośród badań dostępnych na platformie co konkretnie nas interesuje.
4. Wybrać termin realizacji usługi oraz specjalistę.
5. Opłacić usługę.
6. Otworzyć drzwi specjaliście, dać sobie pobrać krew.
7. Odebrać wyniki on-line.

Za co płacimy?
1 . Płacimy za koszt dojazdu, pobrania materiału i zawiezienia go do laboratorium.
W przypadku, gdy pobranie zamawiane jest dla więcej niż jednej osoby (lub całej rodziny), za koszt dojazdu i pobrania płacisz tylko raz.
2. Badania. Koszt badań ustalany według cennika firmy Diagnostyka, która wykonuje badanie. Na wszystkie badania zamawiane za pośrednictwem platformy otrzymujesz 5% rabat w stosunku do cennika stacjonarnego.

Dla kogo?
No dla wszystkich :). A tak serio moim zdaniem.
  • Jak jest się w ciąży i ma się już dość wszystkiego, a szczególnie stania w kolejkach. 
  • Jak ma dziecię bojące się przybytków zwanych przychodniami (patrz moja córka). Przychodzi kobitka do domu, krew pobiera w domowych warunkach. 
  • Jak ma się dwójkę dzieci w tym jedno ma mieć pobraną krew, a drugie jest za małe żeby je samemu sobie zostać. Miałam ten dylemat kiedy młody był chory, a młodej nie miałam z kim w domu zostawić. To jak ogarnąć rzeczywistość?
  • Jak trzeba mieć zrobione badania i być w pracy.
 Gdybyście kiedyś potrzebowały podobnej usługi to daję Wam cynk, że jest, że skorzystać można. U mnie w mieście jeszcze nie ma. Na szczęście mam osobistą pielęgniarkę pod ręką.


P.S. Na platformie można zamówić nie tylko domowe pobranie krwi, ale także inne usługi położnicze (w tym domowe KTG: www.upacjenta.pl/ktg).

Małe cudo na katar czyli organiczny olejek na przeziębienia Azeta Bio

$
0
0
Niestety miałam okazję już "testować" ten olejek na swoich dzieciakach trzykrotnie. Dlatego też zanim sezon na katar porządnie się rozhula chcę Wam dać cynk o tym, że jest taki produkt i że działa.
SKŁADPrunus Amygdalus Dulcis Oil* (almond oli), Pelargonium Graveolens Oil (Geranium rose essential oil)*, Lavandula Angustifolia Oil (lavender essential oil – officinalis plant), Citronellol*, Geraniol, Linalool, D-Limonene, Tocopherol (natural E vitamin), Plukenetia Volubilis Seed Oil (Sacha Inci seed oil), Anthemis Nobilis Flower Oil*
To nie jest kosmetyk, ale skład jest ciekawy, a raczej powinnam napisać nie do końca typowy i na to chciałam zwrócić waszą uwagę.

Bazą olejku jest olej ze słodkich migdałów, wspomaga go olej Sacha Inch dzięki czemu jest to lekki produkt, nie pozostawiający na skórze tłustej nieprzyjemnej warstwy. Płynna konsystencja sprzyja szybkiemu i lekkiemu rozsmarowaniu. To mi się w nim bardzo podoba.  I co ważne nie plami ubrań.

Rzecz druga, bardzo istotna czyli olejki eteryczne. To jest właśnie to na co chciałam zwrócić Waszą uwagę. Brak olejku eukaliptusowego, sosnowego czy z drzewa herbacianego. Rzadko to się zdarza w produktach do inhalacji.
Tu mamy olejek geraniowy, olejek lawendowy i z rumianku rzymskiego. Geranium tzw. anginka. Kto zna? Kogo babcia hodowała na parapecie śmieszne lekko włochate drzewko, które kiedy się niem potrząsało pachniało cytrynowo? Ja pamiętam doskonale "inhalacje" takim kwiatkiem. Może wreszcie wróci do łask. Wracając jednak do tematu.
Olejki są łagodne, bardzo delikatne i to zapewne sprawia, ze producent deklaruje użytkowanie tego produktu już od pierwszych dni życia. Zanim to jednak zrobić zróbcie małą próbę uczuleniową w zgięciu łokcia. To są jednak olejki i jako takie mogą uczulać.

Zapach jest bardzo delikatny. Przy pierwszym użyciu miałam wątpliwości czy podziała. Wiecie jestem przyzwyczajona do Olbasa i jak coś nie daje tak po nosie to zdaje się że nie zadziała. Nic bardziej mylnego. Zadziałał.
Młoda przespała noc bez pobudek z powodu zatkanego nosa. Młody podobnie. Po drugie jeżeli zaczniecie stosować ten olejek jak tylko pojawi się pierwszy objaw kataru to drań nie rozwija się dużo bardziej i szybciej znika.
Przy już rozwiniętym katarze nie ma tak lekko niestety, ale też szybciej katar znika i łagodzi obawy w nocy i w dzień. Przy silniejszych objawach ja młodzież moją smarowałam również rano. 

Jeżeli szukacie czegoś na katar do inhalacji gorąco Wam polecam ten olejek.
Nie jest tłusy
Nie brudzi
Nie pachnie na kilometr, lekko pachnie i to całkiem przyjemnie.
Naprawdę łagodzi katar.
Skraca trwanie kataru.

świetna rzecz!

Olejek można nabyć TUTAJ


Przygotowania do jesieni i zimy ;)

$
0
0
Moje dzieci nie dostają za często zabawek. Obecnie częściej sprawdzają się u nas łamigłówki, gry, wyklejanki, klocki. Dlatego żeby sobie mieszkania nie zagracać staram się bardzo zastanawiać nad wyborem zabawek. Wiecie, chodzi o to aby po pierwszym szale na nowość nie poszło pod meble i nie przeleżało tam do kolejnych wielkich porządków. Staram się też wybierać tak zabawki, żeby dwoje dzieciaków płci różnej i wieku różnego mogło się nimi bawić, czy to razem czy osobno.
Tak oto wyhaczyłam kilka fajnych rzeczy o których dziś Wam chcę napisać.

Drewniana, Magnetyczna Tablica

Tak coś czułam w kościach, że moje dzieci lubiące mazać, zwłaszcza to młodsze będzie zachwycone taką tablicą.  Nie pomyliłam się. To dwustronna tablica z jednej strony możliwość pisania kredą, z drugiej tablica magnetyczna suchościeralna. Obecnie robią konkursy. Jedno z jednej, drugie z drugiej strony uskuteczniają artystyczne dzieła. Zmieniają się co czas jakiś stronami, co by urozmaicenie mieć. Myślę, że z taką tablicą przetrwamy zimę.
Co fajne mamy sporo układanek magnetycznych pudełkowych i też je tu możemy wykorzystać.
Tablica przychodzi z kompletem literek magnetycznych, kredą i pisakiem. Jest drewniana, całkiem porządnie wykonana. Jedynie myślę, że naklejki które widzicie na czarnej stronie mogą nie przetrwać. Młoda ma tendencje do wyskubywania naklejek ze wszystkiego, a te tutaj nie są specjalnie mocno przyczepione, więc to pewnie kwestia czasu.
Tablicę mam stąd KLIK

Zestaw Lekarski Mały Doktor

Zabawka wybrana z pełną premedytacją ;). Młoda boi się lekarza. Nienawidzi badań. Oswojenie jej z tematem chodziło za mną już czas jakiś. Jak lepiej oswoić dziecko niż przez zabawę. W zestawie stetoskop, strzykawka, termometr, szpatułka, lekarstwa, młoteczek i chyba wziernik do nosa/ucha, a i jeszcze recepta. Wszystko świetnie wykonane. Na razie badamy się, leczymy, dajemy zastrzyki. Walizka w użyciu zaraz po otwarciu oczu. Miś tak zdrowy, że aż mu współczuję. Przebył chyba wszystkie możliwe choroby świata. Fajna rzecz dla dzieciaków bojących się białych fartuchów.
Ten zestaw jest TUTAJ

Klocki Konstrukcyjne Zwierzątka na Drzewie

A propos klocków nie mogło i ich zabraknąć. Klocki trochę inne, do tego ładne i mogące być ozdobą pokoju. Układane według własnego widzimisię, dodajemy liście gdzie chcemy, dodajemy zwierzaki gdzie chcemy, gałązki układamy jak chcemy. Klocki nie są do końca stabilne to znaczy jeżeli jedną stronę zbyt hojnie obdzielimy całość może polec. To sprawia, że dziecię zaczyna orientować się w temacie wagi i równowagi. No i tą cechę drzewka wykorzystujemy w jeszcze jednej sposób. Gramy w kto przewróci drzewko. Zwykłą kostką do gry losujemy ile elementów mamy dodać do naszej strony drzewka.
Fajna zabawa, fajnie wyglądająca zabawka, super wykonanie.
Drzewko mamy STĄD

Drewniana Waga Goki

Co ciekawe waga zafascynowała syna mojego pierworodnego. I to nie ta konkretnie tylko inna, którą wypatrzył na jakimś koszu w Biedronce. Tamta była niekompletna i uszkodzona, a podchodził do niej kilka razy za każdym razem gdy byliśmy w sklepie i ją gdzieś w bałaganie wypatrzył. Dlatego też zdecydowałam się na tę wagę.
Oczywiście w pierwszym szale wszytko było ważone. Teraz waga służy głównie w zabawie w sklep.
Waga jest TUTAJ

Stolikowy Teatrzyk Magnetyczny

To jest hit. Wieczorem urządzamy sobie przedstawienia. Światło, kutyna i lecimy z tym światem. Moje dzieci są zafascynowane.  Niby tylko trzy bajki bo figurki i dekoracje do Trzech winek, Kopciuszka i Czerwonego Kapturka, ale od czego jest wyobraźnia?
Do zdjęć "pałeczki" którymi prowadzi się figurki było mi łatwiej dać z przodu, ale "poprawnie" trzymam je z tyłu i patrząc z góry poruszam postaciami. Frajda jest wielka. Młody próbuje sam coś zdziałać, oczywiście młoda też, ale ... to przemilczmy ;).

W praktyce wygląda to mniej więcej tak.
Teatrzyk TUTAJ

Dwa Świetne Produkty z Witmaną C

$
0
0
Post trochę nietypowy, ale pomyślałam, że będzie przydatny dla większe liczby osób. W zależności od preferencji i potrzeb.
Jedno serum z witaminą C w roztworze "wodnym"(cudzysłów wyjaśni się za chwilę), drugie w roztworze olejowym.
Oba bardzo dobre i w zasadzie do stosowania według preferencji. Choć i razem można ich używać.
żeby dłużej nie trzymać tajemnicy zaczynimy od wersji "wodnej" ;).

Pure, Vitamin C Serum

SKŁADSodium Hyaluronate liquid(84%), Ascorbic Acid (10%), 1,2-Hexanediol, Niacinamide,Arginine, Human- Oligopeptide-1, Hydrolyzed Collagen, Nelumbium Speciosum Flower Extract, Magnolia Liliflora Bud Extract, Lilium Tigrinum Extract, Paeonia Albiflora Root Extract, Tuber Magnatum Extract, PyrusMalus (Apple) Fruit Extract, Red Ginseng Extract, Sodium Polyacrylate, Adenosine,Disodium EDTA
Otóż jak widzicie bazą tego serum jest kwas hialuronowy, producent deklaruje że kwasu hialuronowego jest 84% jak widać po składzie, a witaminy C ma być 10%, do tego dodane jeszcze składniki aktywne jak na przykład witamina B3 czyli niacynamid.
Ponieważ jest to kosmetyk koreański, nie będę ukrywać, że bardziej niż skład przekonała mnie właśnie deklaracja producenta o procentowej zawartości składników.
Co do samego działania i użytkowania.
Serum ma konsystencję ciut gęstszej wody. Jest koloru herbaty. Rozprowadza się jak woda i szybko wchłania.  
Jeżeli używaliście kiedyś kosmetyku z witaminą C, ale właśnie na bazie wodnej, do tego z dodatkiem kwasu hialuronowego, to ta zachowuje się dokładnie tak samo. Jeżeli nie używaliście, to przygotujcie się na szybkie wchłaniane i lepką, choć delikatną warstwę na skórze. Jeżeli zaraz po nałożeniu tego serum użyjecie kremu to tej warstwy nie wyczujecie. Solo nie umiem stosować takich rzeczy właśnie z powodu tej lepkości, która źle na mnie działa.
Ja stosuję to serum głównie na dzień, pod krem właśnie. Świetnie sprawuje się też pod filtrem przeciwsłonecznym.
Działa bardzo fajnie, rozświetla, wyrównuje koloryt , lekko rozjaśnia przebarwienia. Jeżeli stosuje retinoidy to to serum świetnie podbija ich działanie.
Co jeszcze fajne. Serum jest bardzo wydajne, wystarczą dwie pompki na całą twarz i dekolt.  I jest go 60ml.
To serum można kupić TUTAJ

Bioetiq, Vita Ampułka C+E+Q10

To podobnie jak serum powyżej to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Nie miałam nigdy, żadnych kosmetyków od nich.
SKŁADPlukenetia Volubilis Seed Oil , Helianthus Annuus Seed Oil/ Ginkgo Biloba Leaf Extract/ Aesculus Hippocastanum Flower Extract/ Arnica Montana Flower Extract/ Symphytum Officinale Root Extract, Crambe Abyssinica Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Tocopherol, Ubiquinone, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Parfum
Bazą tej ampułki jest olej Sacha Inch, ekstrakty macerowane są w oleju słonecznikowym, do tego mamy witaminę C, witaminę E i koenzym Q10 i jeszcze olej burity, który zawiera sporą ilość beta karotenu, oraz witaminę C i olej abisyński. Skład jest bardzo ciekawy.
Poza oczywiście zawartością samych witamin zainteresowałam mnie ekstrakt z kasztanowca, który powinien pomóc na opuchnięte oczy i zasinienia.
Zacznę od minusów, a w zasadzie od minusa jednego. To co mi przeszkadza w tym produkcie to zapach. Oczywiście to kwestia gustu, ale jak dla mnie jest ciut zbyt intensywny, w zasadzie to chyba wolałabym, żeby go wcale nie było. Nie jest to woń przykra, ale jakaś taka słodkawo ziołowa, a ja za tym nie przepadam.  Poza tym same plusy.
Jak widzicie po składzie to olejek. Kolor herbaty, takiej mocniejszej. Jak to oleje ładnie suną po skórze, nie ciągną i nie wysuszają. Używam go co dwa trzy dni na noc.
Serum szybko się wchłania, nie daje efektu bardzo tłustej warstwy, choć warstwę czuć. Nie jest ona  jednak nieprzyjemna czy przeszkadzająca.
Serum fajnie rozjaśnia cienie pod oczami. Opuchlizna jest ciut mniejsza, ale nie zniknęła całkowicie. Bardzo dobrze nawilża, warto nakładać je na jeszcze wilgotną skórę lub domieszać do jakiegoś kremu to bardzo podbija nawilżenie.
Działa mniej "agresywnie" niż serum opisywane powyżej. Rozświetla przy regularnym stosowaniu i lekko wyrównuje koloryt. Kiedy mam bardzo wysuszoną skórę pod oczami po retinoidach, potrafię to serum dodać do kremu pod oczy na dzień i wówczas skóra robi się bardzo miękka i ładnie wygładzona, a przy tym nie obciążona.
świetna rzecz.

Ampułkę możecie kupić TUTAJ

Teraz pozostaje Wam zastanowić się jaka forma witaminy C jest dla Was ;)

DuoSept AG+ czyli coś na AZS, trądzik, opryszczkę i inne takie ;)

$
0
0
Starałam się przygotować do jesieni z wpisami. Plan był prosty, szukam rzeczy na AZS bo się zacznie intensyfikować u wielu dzieciaków (no nie tylko dzieciaków), szukam produktów na katary, przeziębienia itp... Było więc pierwszy wpis z "cyklu" AZS bo o kosmetykach z prebiotykami. Teraz kolejny. Bo używając tego produktu myślałam głównie o AZS, reszta czy też dodatkowe jego funkcje wyszły przy okazji jeśli można tak to nazwać.
Był już wpis poświęcony samemu srebru koloidalnemu. Teraz powiedziałabym podrasowana forma takiego srebra pojawi się w tym wpisie. Będzie to też trochę przypomnienie, że takie rzeczy są na rynku.
Skład:Aqua (woda), Hydrogene Peroxide (woda utleniona), Phosphoric Acid (kwas fosforowy), Silver (srebro).
Bardzo ogólnie mówiąc jest to woda utleniona ze srebrem koloidalnym.

Jak stosowałam/stosuję przy AZS. Jak już pisałam, obecnie w zasadzie nie mam, a raczej Rycerz nie ma problemów z AZS. Pojawia się coś bardzo sporadycznie (odpukać), wówczas żeby zagoić to jak najszybciej właśnie przemywam tym produktem, a potem porządnie natłuszczam.
Przy moim atopowym zapaleniu skóry umiejscowionym głównie na powiekach problem jest ciut większy. Nie mogę wykorzystać go tuż przy oczach, a u mnie zmiany potrafią pojawić się w kącikach oczu. Dlatego na powiekach stosuję przemywając wacikiem, a kąciki zostawiam jak były. No i cóż tu widać różnicę w szybkości gojenia się zmian. Oczywiście na korzyść tych w których używam  DuoSeptu.
Przy egzemie na rękach, a w zasadzie palcach taka forma spraju też się lepiej trochę sprawdza od  srebra, które musiałam przelewać do mniejszej butelki z atomizerem. Tu też pokusiłam się o sprawdzenie co lepiej działa czy "czyste" srebro, czy to z wodą utlenioną. I powiedziałabym, że to jest lepsze mimo rzadszego stosowania. To rzadsze stosowanie też przemawia na jego plus.

Poza zmiana alergicznymi ja stosuję je jeszcze przy opryszczce.
Do dezynfekcji czy to ran, czy rąk po zabawie na przykład w przychodni.
Przy drobnych ropnych wypryskach.

Jak widzicie sugeruję używanie również w trądziku. Samo srebro u mnie w czasach kiedy wypryski pojawiały się częściej działało bardzo dobrze, więc idąc tym tropem to powinno lepiej działać.

Jeżeli zmagacie się z egzemą, ranami które trudno się goją, tymi po cesarce również to jeżeli macie możliwości wypróbuje ten produkt.

Strona producenta TUTAJ
Kupić możecie w aptekach

Maski algowe zastygające jak zrobić bez grudek?

$
0
0
Ilość pytań jakie dostaję o maski algowe, a w zasadzie o to że Wam nie wychodzą, że zbrylają się, że robi się glut jest tak duża, że postanowiłam napisać prostą instrukcję obsługi.
Mówimy o maskach algowych zastygających. Jak od dłuższego czasu, o czym już kilka razy pisałam jestem wierna maskom z Nacomi. To co na zdjęciu to tylko część, tego co mam. jak widzicie mam i stare i nowe wersje, zapasy porobiłam na promocjach ;).

Pierwsza ważna rzecz, to maskę taką należy nałożyć grubą warstwą. Maskę możemy również nałożyć na powieki. To jedyne maski które można tak nakładać.

1. Nalewam wodę/hydrolat/aktywator do miski
2. Zaczynam dosypywać porcjami. Nie lecę całością, bo zacznie się faktycznie zbrylać i kiszka.
3. Dosypuję do momentu kiedy maseczka ma konsystencję gęstej śmietany. I nakładam na twarz od razu. Maska dość szybko tężej.
4. Nakładam na całą twarz, również na oczy i szyję i dekolt.
5. Po zastygnięciu zdejmuję maskę zaczynając od dołu.

50 ml wody zabiera mi około 40 ml proszku. Jak widzicie sprawdziłam specjalnie ile mniej więcej potrzeba suchej maski. 

Mam nadzieję, że post jest przydatny, że rozwiała wątpliwości i dałam jasną instrukcję. ;). Terach chyba powinno się udać.

Diabelskie Wesele i Czy to Pies Czy to Bies

$
0
0
W zalewie zagranicznych bajek, a w zasadzie baśni te nasze rodzime gdzieś nam umykają. Nasze cudne potwory nie mają szans na straszenie, bo nie są znane.Tym bardziej cieszą mnie takie książki ja te. Obie skierowane do ciut starszego czytelnika.

Diabelskie Wesele

Bardzie to książka dla mnie, niż dla moich dzieci. Chyba, że chcieć ją cenzurować, ponieważ krew leje się często, mordują się na prawo i lewo, kłamią i oszukują co i rusz ;). To prawdziwe staropolskie baśnie i legendy, gdzie oko za oko ząb za ząb nie jest czczym gadaniem.
Bajki z Polesia, bo tak brzmi podtytuł to teksty zaczerpnięte z zebranych przez folklorystę Michała Federowskiego trzech tomów "Ludu białoruskiego" pochodzących z lat 1879 - 1903r.
Dlaczego zwracam na to uwagę. Otóż całe życie myślałam, że "kozucha Kłamczucha" Janiny Porazińskiej jest hmm... "tekstem oryginalnym". Okazuje się, że nie. Jest inspirowany ludową przypowieścią.
Pierwsza bajka z tej książki pod tytułem "Jak kogut zajączkowi dopomógł" to nic innego jak właśnie kozucha kłamczucha w cit innym wydaniu.
Oczywiście dopatrzyłam się i innych takich smaczków, wiec jeżeli jak ja lubicie polskie baśnie i legendy będziecie zachwyceni.
Czy dla dzieci będzie to odpowiednia lektura. Hm... nie ma co kryć jak pisałam na początku trup ściele się gęsto. Dla mnie to raczej inspiracji do opowiadanych bajek na dobranoc, a dla starszych dzieciaków będzie niezłą zabawą.

Czyt to pies czy to bies

To zbiór opowiadań, a raczej charakterystyk typowo polskich stworów. Mamy Licho, Strzygę, Domownika i wszystko to podane w zabawny i bardzo przystępny sposób. 
Za każdym razem mamy krótką charakterystykę stwora i niewielką opowiastkę o nim, czy też z nim w roli głównej. Nie ma wielkich potworności, straszenia, krwi i zabijania. Forma w sam raz dla dzieciaków które chcemy wprowadzić w świat polskich potworów.
Poruszają jednak te powiastki trudne tematy. Ma to oczywiście związek z przeszłością, z postrzeganiem świata itp.. przy Mamunach mamy na przykład nieślubne dzieci. Daje to cudowny pogląd na to jak kiedyś świat funkcjonował i jak wiele się zmieniło.

Obie książki Wam gorąco polecam. Bo to nie tylko fajne książki, ale też nasza historia i kultura ;).

Diabelskie Wesele Bajki z Polesia
Ilustracje: Magda Rolka
Wydawnictwo Zysk i S-ka

Książkę możecie kupić TUTAJ

Czy to pies czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów
Tekst: Łukasz Loskot
Ilustracje: Kamila Loskot
Wydawnictwo: OVO

Książka do nabycia TUTAJ

Nowości od Fridge

$
0
0
Za oknem buro i ciemno, choć jest rano. Oczu otworzyć nie mam ochoty, z ciepłej pościeli nie chcę się wygrzebywać, poduszka taka miękka i tak pięknie pachnie snem. Małe łapki obejmują moją szyję, a na oku ląduje mokry buziak i słyszę "mamusiu, chcę na dół. Michaś już wstał".
Zwlekam się niechętnie. Kawa, płatki, mleko.
Łazienka. Prysznic.
Skóra lekko sucha, po retinoidach nie będę jej katować silnym oczyszczaniem sięgam więc po Spring Face od Fridge. Jedna pompka lekkiego żelu i już kremowa piana na twarzy i szyi. Delikatnie zmywa sen i pozostałości wieczornej pielęgnacji. Ekstrakt z lnu działa jak tarcza, chroni skórę, dodaje wilgoci, wygładza. Ściągnięcie odchodzi w zapomnienie. Jest gładko, jest miękko, jest miło.

Czas na tonik 3.2 Rose Water Tonic. Bez tego ani rusz. Lodówka wita. Zimna mgiełka dodatkowo budzi mnie do życia. Wilgotną warstwę lekko wklepuję w skórę. Kolejna porcja nawilżenia robi dobrze mojej skórze. Zapach róż o poranku, zwłaszcza takim ciemnym i zimnym zawsze niesie słońce. Ten tonik jest super. Jakość czuć od pierwszego użycia.

Teraz skóra czeka tylko na odżywienie i ochronę. Tą robotę odwala sprawdzone od dawna 1.9 Serum bomb!

Tak mogę zaczynać każdy dzień. Skóra gładka, promienna, odżywiona, nawilżona. Ja czuję się nie tylko obudzona, ale i zadbana, choć nieuczesane włosy chowam pod czapką.

Teraz tylko drugie śniadanie do szkoły, ogarnięcie trzylatka, dopilnowanie siedmiolatka żeby dobrze założył skarpetki. Ufff... ubrani. Plecak, klucz od szafki, rękawiczki. I lecimy.
SKŁAD Spring FaceAqua, Glycerin, Decyl Glucoside, Panthenol, Linum Usitatissimum (Flax) Seed Extract, Cyamopsis Tetragonoloba (Guar) Gum, Sodium Lauroyl Lactylate, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Lactic Acid, Linalool*, Limonene*, Pantolactone

SKŁAD 3.2 Rose Water TonicWater (Aqua), Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Panthenol, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract
Oba do kupienia TUTAJ

Analiza: Kremy na niepogodę

$
0
0
Aktualizacja X/2018
"O co tak w ogóle chodzi z tymi kremami na wiatr i mróz czyli tzw. "niepogodę"? No chodzi o to, żeby były maksymalnie tłuste i zawierały jak najmniej wody w składzie. Kierując się tą zasadą najlepsze były maści (jeżeli w ogóle zawierają wodę to jest jej znikoma ilość), ale co tu dużo mówić ja się z maściami na "niepogodę" nie spotkałam. No i co tu jeszcze można napisać, że w zasadzie w takich kremach nie chodzi o to, żeby pielęgnowały czy zawierały super ekstra składniki "aktywne" mają być po prostu tłuste ot co."

Same masła czy olej typu olej kokosowy czy masło shea mogą się nie sprawdzić z jednej prostej przyczyny wchłaniają się. My zaś potrzebujemy czegoś co pozostanie na powierzchni skóry, osiądzie na niej i utworzy po prostu warstwę ochronną, barierę pomiędzy skórą, a tym co na zewnątrz.

Kremy ocenione pół na pół możecie stosować jesienią są to głównie kremy z dobrym składami, ale zawierające wodę. Jeżeli jednak nie chcecie wydawać dwa razy kasy w sezonie polecam zaopatrzyć się w krem bez wody w składzie.

Kremy po spacerze, nawet te z super fajnym składem, warto zmyć. Osiadają na nich zanieczyszczenia, są ciężkie i tłuste, nie ma sensu "obciążać" nimi skóry.

AVEENO® Baby Daily Care Baby Barrier Cream


 


Skład:
Paraffinum Liquidum– olej mineralny, emolient
Zinc Oxide - tlenek cynku, ma działanie przeciwbakteryjne, zagęstnik,
Polyethylene - emulgator, stabilizator,
Avena Sativa Kernel Flour– mąka owsiana, wypełniacz, absorber, zawarty w niej ekstrakt z owsa ma działanie nawilżające, przeciwświądowe, regeneracyjne, 
Sorbitan Isostearate - emulgator,


SROCZE WNIOSKI:
O tym kremie pisałam przy okazji analizy całej serii. Ciekawy to produkt w sam raz na mróz. Dlatego też ląduje w tej analizie mimo, że nie jest kremem stricte na mróz.

Alphanova Bebe, Krem Ochronny Na Zimę




Skład: Aqua (Water), Prunus Amygdalus (Almond) Dulcis Oil*, Rosa Damascena (Rose) Flower Water*, Cetearyl Alcohol, Cera Alba (Beeswax), Cetyl Palmitate, Glycerin, Anthemis Nobilis (Chamomille) Flower Water*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Calendula Officinalis Flower Extract, Bisabolol, Glyceryl Caprylate, Tocopherol, Sodium Levulinate, Sodium Anisate,



SROCZE WNIOSKI:
Skład jest bardzo ładny i na jesienny wiatr czy deszcz będzie Ok, niestety zawartość wody sprawia, że na zimę raczej nie polecam.

Babydream, Krem Ochronny Przed Wiatrem i Zimnem




Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annus Seed Oil, Cetearyl Isononanoate, Glycerin, Sorbitan Oleate, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima Oil, Parfum, Sodium Chloride, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Cera Alba, Levulinic Acid,p-Anisic Acid, Sodium Levulinate, Sodium Hydroxide, Phytic Acid, Chamomilla Recutita Flower Extract, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Citric Acid, Bisabolol, Alpha-Terpineol.


SROCZE WNIOSKI:
Sytuacja podobna jak w kremie powyżej. Na jesień Ok, na zimę niekoniecznie.

Baby EcoLogica, Krem na Wiatr i Mróz dla Dzieci od 1. Dnia Życia Przyjaciel Zimy

Skład:
Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy,  emolient
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil - - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil - olej kokosowy, emolient
Butyrospermum Parkii Butter - masło shea, emolient
Isoamyl Cocoate - emolient,
C10-18 Triglycerides - emolient,
Hydrogenated Vegetable Oil - emolient,
Jojoba Esters - emolient,
Tribehenin - emolient, 
Glycerin Stearate - emulgator,
Acacia Decurrens Flower Wax - wosk z kwiatów mimozy, emolient,
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax - wosk z kwiatów słonecznika, emolient,
Avena Sativa (Oat) Kernel Oil - olej owsiany, emolient,
Polyglycerin-3 - humektant,
Hydrogenated Castor Oil - emolient, 
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia
Bisabolol- składnik olejku rumiankowego, działa łagodząco, przeciwzapalnie, kojąco,
Parfum,
Geraniol* - składnik, kompozycji zapachowej,
Linalool* - składnik, kompozycji zapachowej,
Citronellol* - składnik, kompozycji zapachowej,
Limonene* - składnik, kompozycji zapachowej.
SROCZE WNIOSKI:
Jest bardzo fajnie.

Bioderma, Abcderm Cold-Cream Ochronny Krem Natłuszczający Dla Dzieci i Niemowląt Do Twarzy




Skład: Aqua/Water/Eau, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil/Huile MiNerale, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Silica Dimethyl SiLylate, Cera Alba/ Beeswax/Cire D’abeille, Cetearyl Alcohol, Polyglyceryl-3 Ricinoleate, Sorbitan Isostearate, Zinc SteArate, Sodium Citrate, Capryloyl Glycine, Pentylene Glycol, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Xanthan Gum, FraGrance (Parfum)


SROCZE WNIOSKI:
Skład sam w sobie nie powala, ale jak na krem na niepogodę nie jest źle, na zimę, a raczej na mrozy nie polecam ma wodę na pierwszym miejscu w składzie.

Bobini Baby, Lipidowy Krem na Każdą Pogodę



Skład: Aqua, Cetearyl Ethylhexanoate, Dicaprylyl Carbonate, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Hydrogenated Castor Oil, Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate, Linalin, Magnesium Sulfate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cera Alba, Inulin, Avea Sativia Kemel Extract, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.



SROCZE WNIOSKI:
Koniec półśrodkami w końcu jest wybór na rynku tak duży, że można kupić coś bez substancji budzących wątpliwości dlatego temu kremowi mówimy NIE.

Bubchen, Krem Ochronny Na Każdą Pogodę




Skład: Aqua, Isopropyl Palmitate, Butylene Glycol, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Glycerin, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Panthenol,  Zinc Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Polyglyceryl-4 Polyricinoleate, Cera Alba, Heliotropine, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Zinc Sulfate, Parfum, Citric Acid.


SROCZE WNIOSKI:
Tym razem fajnie nie jest - glikol wysoko w składzie.

Chicco, Baby Moments, Krem Ochronny na Wiatr i Zimno

Skład:
Paraffinum Liquidum– olej mineralny, emolient,
Cera Microcristallina– wazelina, emolient,
Aluminum Starch Octenylsuccinate - emulgator, zagęstnik,
Zinc Oxide - tlenek cynku, ma działanie przeciwbakteryjne, zagęstnik,
Dicaprylyl Ether - emolient, zmiękcza i wygładza naskórek, chroni przed utratą wody,
Hydrogenated Polydecene - emolient,
Stearic Acid - emulgator,
Ozokerite - emolient,
Cera Alba - wosk pszczeli, stabilizator emulsji, emolient,
Talc– zagęstnik, 
Hydroxystearic Acid - emulgator,
Hydrogenated Polyisobutene - emolient,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Persea Gratissima (Avocado) Oil - olej awokado, emolient, uzupełnia barierę lipidową,
Theobroma Cacao Butter - masło kakaowe, emolient, natłuszcza, nawilża, uelastycznia,
Bisabolol- składnik olejku rumiankowego, działa łagodząco, przeciwzapalnie, kojąco,
Persea Gratissima Oil Unsaponifiables - emolient, substancja filmotwórcza,
Cetyl Palmitate - emolient,
Sorbitan Oleate - emulgator,
Sorbitan Palmitate - emulgator,
Behenyl Beeswax - wosk, emolient,
Petrolatum - olej mineralny, emolient,
Stearyl Beeswax - wosk, emolient,
Parfum (Fragrance),
Farnesol - substancja zapachowa,
Trimethoxycaprylylsilane - lepiszcze,
PPG-5-Ceteth-10 Phosphate - emulgator,
BHT - konserwant,
PPG-15 Stearyl Ether - emolient.
SROCZE WNIOSKI:
Skład straszliwie długaśny, ale jest OK.

Dax Cosmetics, Perfecta Winter Care Zimowy Krem Ochronny Dla Dzieci




Skład: Aqua, 2-Ethylhexyl Palmitate, Octocrylene, Mineral Oil, Glycerin, Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate, Butyl Methoxydibenzylomethane, Zinc Oxide, Ethylhexyl Triazone, Titanum Dioxide, Diethylhexyl Carbonate, Polyglyceryl-6-Polyhydroxystearate, Magnesium Sulfate Heptahydrate, Panthenol, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Linoleic Acid, Hydrogenated Castor Oil, Cera Alba, BHA, Ethylparaben, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum.


SROCZE WNIOSKI:
Cóż w zasadzie i tak na mróz krem się nie daje, niestety przez zawartość czerwonych składników na jesień też nie będzie fajny.

Dzidziuś, Krem Ochronny Na Każdą Pogodę





 Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zinc Oxide, Coco-Caprylate, Lanolin, Helianthus Annuus Seed Cera, Glycerin, Polyglyceryl-3 Diisostearate, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Helianthus Annuus Seed Oil, Bellis Perennis Flower Extract, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Magnesium Sulfate, Parfum

SROCZE WNIOSKI:
Pół na pół przez zawartość phenoxethanolu, no i woda na pierwszym miejscu. Na jesień jeszcze jako tako się sprawdzi, na zimę nie polecam.

Emolium, Krem Ochronny Na Wiatr i Mróz



Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Glycerin, Virtis Vinifera Seed Oil, Cyclohexasiloxane, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Chloride, Paraffin, Cera Microcristallina, Olus Oil, Camelina Sativa Oil, Retinyl Palmitate, Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Arachis Hypogaea (Peanut) Oil, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate.


SROCZE WNIOSKI:
Za dużo czerwonych dobroci jak dla mnie.

Emolium Dermocare, Krem Ochronny na Wiatr i Mróz



Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Oil, Cyclohexasiloxane, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Chloride, Paraffin, Cera Microcristallina, Olus Oil, Camelina Sativa Oil, Retinyl Palmitate, Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Arachis Hypogaea (Peanut) Oil, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate.


SROCZE WNIOSKI:
Konserwant skutecznie mnie zniechęca. Do tego woda na pierwszym miejscu. Plus dla producenta wyraźnie zaznacza, że krem nalezy aplikować przynajmniej 15 minut przed wyjście z domu. 

FlosLek, Flosik Krem Ochronny Dla Dzieci i Niemowląt Na Każdą Pogodę




Skład: Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Glycerin, Petrolatum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Stearyl Heptanoate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cera Microcristallina, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Ethylhexylglycerin, Parfum

SROCZE WNIOSKI:
Niby skład zmieniony, a nadal mi się nie podoba.

FlosLek, Sopelek Krem Ochronny Dla Dzieci i Niemowląt Na Zimę



Skład: Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petroaltum, Glycerin, Ethylhexylmethoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Phenoxyethanol, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Ethylhexylglycerin.


SROCZE WNIOSKI:
Ponownie filtr przenikający w składzie :(

Flos Lek, Winter Care, Zimowy Krem Ochronny dla Dzieci



Skład: Aqua, Isopropyl Myristate, Ethylhexyl Stearate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Sodium Chloride, Lanolin, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Urea, Hydrogenated Castor Oil, Cera Microcristallina, Paraffin, Phenoxyethanol, Parfum, Decylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, BHT


SROCZE WNIOSKI:
Konserwant bee...

FISHER-PRICE KIDS CARE, Prebiotyczno-odżywczy krem na każdą pogodę



Skład:
Aqua, Isopropyl Myristate, ethylhexyl Stearate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 DImethicone, Hexyl Laurate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Sodium Chloride, Lanolin, Hydrogenated Castor Oil, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Urea, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Cera Microcristallina, Paraffin, Phenoxyethanol, Parfum, Decylene Glycol, Ethylhexylglycerin.


SROCZE WNIOSKI:
Kiepski konserwant i woda na pierwszym miejscu :(.  

Hipp Babysanft, Sensitive Krem Ochronny Na Wiatr i Niepogodę Od Urodzenia

Skład:
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient,
Octyldodecanol- emolient,
Copernicia Cerifera Cera– wosk karnauba, emolient,
Di-C12-13 Alkyl Tartrate– emolient,
Hydrogenated Castor Oil - emolient,
Talc– zagęstnik,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Zinc Oxide - tlenek cynku, ma działanie przeciwbakteryjne, zagęstnik,
Tri-C12-13 Alkyl Citrate– emolient,
Tocopheryl Acetate- pochodna witaminy E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Ascorbyl Palmitate - ester kwasu askorbinowego, antyoksydant,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Silica - substancja pochodzenia naturalnego, stabilizator,
Hydrogenated Sweet Almond Oil– uwodorniony olej migdałowy, emolient,
Lecithin - emulgator,
Parfum
SROCZE WNIOSKI:
Jest bardzo fajnie.

Iossi, Krem Ochronny dla Dzieci Lawenda i Rumianek

Skład:
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter- masło Karite, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil - olej konopny, emolient, natłuszcza, nawilża, przyspiesza gojenie,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil - olej jojoba, odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę,
Theobroma Cacao Seed Butter - masło kakaowe, emolient, natłuszcza,
Camelina Sativa Seed Oil - olej z lnianki siewnej, emolient, ma właściwości odżywcze, wspomaga leczenie egzemy, AZS, przyspiesza gojenie, zabezpiecza skórę,
Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil - olej z pestek winogron, naturalny emolient,,
Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil - olejek lawendowy, zapach,
Natural Mixed Tocopherols & Helianthus Annuus Seed Oil - konserwant,
Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Oil - olejek rumiankowy, zapach,
Aniba Rosaeodora (Rosewood) Oil - olejek z drzewa różanego,
Copaiba Oil - olejek copaiba, działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze,
Calendula Officinalis Flower Extract- ekstrakt z rumianku,
Linalool** - substancja zapachowa,
Limonene** - substancja zapachowa,
Geraniol** - substancja zapachowa,
Benzyl Benzoate** - substancja zapachowa.
SROCZE WNIOSKI:
Jest bardzo fajnie. Krem wielofinkcyjny i na mróz i do pielegnacji.

Iwostin Sensitia, Krem Ochronny Z Lipidami Na Zimę, SPF15



Skład: Aqua, C12-15, Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Octocrylene, Glycerin, Parafinum Liquidum, Butyl Methoxydibenzoylmethane, macadamia Ternifolia Seed Oil, Methylmetacrylate Crosspolymer, Cera Microcristallina, Hydrogenated Stearyl Olive Esters, Sodium Chloride,, Hydrogenated Castor Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Butylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Methylparabe, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Citric Acid, Ascorbyl Palmitate.


SROCZE WNIOSKI:
Paraben, Phenoxyethanol i jeszcze filtr przenikający w składzie. Kiszka :(

Johnson's® , Baby Krem Ochronny Na Zimno i Wiatr



Skład: Aqua, Zinc Oxide, C12-15 Alkyl Benzoate, Dicaprylyl Carbonate, Lanolin, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Butyrospermum Parkii Butter, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Magnesium Sulphate, Zinc Stearate, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Sodium Cocoyl Amino Acids, Avena Sativa Kernel Extract, Olea Europaea Leaf Extract, Sarcosine, Helianthus Annuus Seed Oil, Potassium Aspartate, Magnesium Aspartate, Propylene Glycerol, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Potassium Sorbate, Parfum.


SROCZE WNIOSKI:
O ile na phenoxyethanol można przymknąć oko gdyby skład był fajny, o tyle już towarzystwo parabenów nie jest fajnie. No i woda na pierwszym miejscu. 

Mikkolo, Krem Ochronno-Pielęgnacyjny dla Dzieci

Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - substancja pochodzenia naturalnego,olej ze słodkich migdałów, substancja natłuszczająca, nawilżająca,
Ricinus Communis Seed Oil - olej rycynowy, emolient,
Tribehenin - wosk pochodzenia naturalnego, stabilizator emulsji, ,
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter- masło Karite, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Argania Spinosa Kernel Oil - olej arganowy,  emolient, ma działanie wygładzające, ujędrniające, przeciwzapalane, regenerujące, antyoksydacyjne,
Hydrogenated Vegetable Oil - emolient,
Cocos Nucifera Oil - olej kokosowy, emolient,
Panthenol- prowitamina B5, działa łagodząco na podrażnioną i zaczerwienioną skórę, utrzymuje odpowiednie nawilżenie włosa, zapobiegając jego wysuszaniu,
Aqua,
Pentylene Glycol - humektant,
Sorbitan Isostearate - emulgator,
Polyglyceryl-3 Polyricinoleate - emulgator,
Citrullus Vulgaris Seed Oil - olej z pestek arbuza, emolient, łagodzi podrażnienia,
Tocopheryl Acetate- pochodna witaminy E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
SROCZE WNIOSKI:
Jest bardzo fajnie.

Momme, Zimowy Krem Do Zadań Specjalnych


Skład:
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy, naturalny emolient,
Orbignya Oleifera Seed Oil - olej babassu, naturalny emolient,
Macadamia Ternifolia Seed Oil - olej makadamia, emolient,
Hydrogenated Vegetable Oil - emolient,
Persea Gratissima (Avocado) Oil - olej awokado, emolient, uzupełnia barierę lipidową,
C10-18 Triglycerides - emolient,
Isostearyl Isostearate - emolient,
Glyceryl Stearate - emulgator o właściwościach natłuszczających,
Jojoba Esters - masło jojoba,  emolient,
Tribehenin - wosk pochodzenia naturalnego, stabilizator emulsji,
Squalene - skwalen, substancja o właściwościach odżywczych, nawilżających, ale również bakteriobójczych,
Acacia Decurrens Flower Wax - wosk z kwiatów mimozy, stabilizator emulsji, ma działanie nawilżające, zmiękczające,
Hydrogenated Castor Oil - uwodorniony olej rycynowy, emolient,
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax - wosk z kwiatów słonecznika, stabilizator emulsji, ma działanie nawilżające, zmiękczające,
Polyglycerin-3 - emulgator,
Tocopherol - witamina E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia, zapobiega powstawaniu zmarszczek, konserwant,
Phospholipids - biolipidy roślinne mają działanie nawilżające, natłuszczające, zmiękczające, ułatwiają przenikanie w głąb skóry innym substancjom,
Glycine Soya Sterol - mieszanina fitosteroli, "emolient" pochodzenia na naturalnego,
Stearic Acid - emulgator,
Glycerin - substancja pochodzenia naturalnego, gliceryna, substancja nawilżająca, łagodząca podrażnienia, wygładzająca,
Palmitoyl PG-Linoleamide - (Omega 6 Ceramide)– grupa lipidów występująca w naszej skórze, działa przede wszystkim nawilżająco,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient,
Hydrogenated Phosphatidylcholine - składnik pochodzenia naturalnego, fosfolipid, ma działanie antyoksydacyjne, 
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter- masło Karite, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Phytosterols - fitosterole, mają działanie regenerujące, nawilżające,  wzmacniające,
Glyceryl Caprylate - emolient,
Ceramide 3- ceramidy, właściwości nawilżające,
SROCZE WNIOSKI:
Wszystko jest tak jak być powinno w kremie na zimę. Brak wody w składzie i świetny skład.

MomMe, Baby Natural Care Spacerowy Krem Na Każdą Pogodę


Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus ( Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Sorbitan Sesquioleate, Zinc Oxide, Titanium Dioxide ( nano), Glycerin, Cera Alba, Citrullus Lanatus Seed Oil, Magnesium Sulfate, Cetyl Ricinoleate, Glyceryl Caprate, Magnesium Stearate, Aluminum Tristearate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Glyceryl Oleate Copolymer, Cyperus Esculentus Tuber Extract, Polyhydroxystearic Acid, Alumina, Xanthan Gum, Macadamia Ternifolia Oil, Phospholipids, Glycine Soya Sterol, Stearic Acid, Palmitoyl PG-Linoleamide, Squalane, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Bisabolol, Parfum, Citral, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Limonene, Linalool.


SROCZE WNIOSKI:
Tylko pół na pół - ma wodę w składzie. Na jesień i wiosnę bardzo fajny, na zimę niestety nie :(

Penaten, Krem Chroniący Przed Zimnem i Wiatrem




Skład: Aqua, Ethylhexyl Palmitate, Glycerin, C12-15 Alkyl Benzoate, Glycine Soja Oil, Sorbitan Isostearate, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Lanolin, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Panthenol, Retinyl Palmitate, Calendula Officinalis Flower Extract, Magnesium Sulfate, p-Anisic Acid, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Parfum



SROCZE WNIOSKI:
Zmieniony skład, ale... konserwant kiepski.

Skarb Matki, Krem Z Filtrem UV SPF 20 Na Zimę Dla Niemowląt i Dzieci




Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Polydecene, Titanium Dioxide, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerine, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Isostearyl Neopentanoate, Microcrystalline Wax, Magnesium Sulfate, Hydrogenated Castor Oil, Polygliceryl-4 Isostearate, Trimethoxycaprylysilane, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Parfum




SROCZE WNIOSKI:
Główne grzechy na czerwono. Nie będę więcej pisać jeszcze błędów narobię ;)

Mustela, Sztyft Ochronny z Cold Cream


Skład:
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil - olej słonecznikowy , emolient, wzmacnia barierę naskórkową, zmiękcza i wygładza skórę, działa przeciwzapalnie,
Hydrogenated Coconut Oil– uwodorniony olej kokosowy, emolient,
Hydrogenated Vegetable Oil - olej roślinny, właściwości natłuszczające,
Polyglyceryl-3 Beeswax - emulgator,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient,
Cera Alba - wosk pszczeli, stabilizator emulsji, emolient,
C10-18 Triglycerides - emolient,
Candelilla Cera (Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax) - wosk Candelilla, regulator konsystencji,
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter- masło Karite, natłuszcza i nawilża, przyspiesza gojenie,
Stearalkonium Hectorite - substancja zagęszczająca,
Aqua,
Tocopheryl Acetate- pochodna witaminy E , posiada właściwości wolnorodnikowe, nawilża, uelastycznia,
Parfum,
Propylene Carbonate- rozpuszczalnik,
Bisabolol- składnik olejku rumiankowego, działa łagodząco, przeciwzapalnie, kojąco,
Persea Gratissima (Avocado) Fruit Extract - ekstrakt z awokado, działa ochronnie na skórę,
Ceramide ND - ceramidy, właściwości nawilżające,
Phytosphingosine - ceramid, grupa lipidów występująca w naszej skórze, przede wszystkim działanie nawilżające,
Citric Acid– kwas cytrynowy, konserwant, regulator pH.
SROCZE WNIOSKI:
Jest bardzo fajnie!!!

Nivea, Baby Krem Ochronny Dla Dzieci Na Każdą Pogodę


Skład:
Paraffinum Liquidum– olej mineralny, emolient,
Cera Microcristallina– wazelina, emolient,
Talc– talk, zagęstnik,
Zinc Oxide – tlenek cynku, zagęstnik,
Hydrogenated Castor Oil– emolient,
Paraffin– parafina, emolient,
Panthenol- prowitamina B5, działa łagodząco na podrażnioną i zaczerwienioną skórę, utrzymuje odpowiednie nawilżenie włosa, zapobiegając jego wysuszaniu,
Calendula Officinalis Flower Extract - wyciąg z nagietka, przywraca równowagę, działa przeciwzapalne i gojąco na rany,
Glycine Soja Oil – olej sojowy, emolient,
Parfum
SROCZE WNIOSKI:
Jedyny drogeryjny ogólnodostępny krem nadający się na zimę.

Topfer, Balsam Ochronny Na Wiatr i Niepogodę dla Dzieci z Ekstraktem z Otrąb Pszennych



Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*, Olus (Vegetable) Oil, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Glycerin,Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Tricaprylin, Distarch Phosphate, Parfum**, Triticum Vulgare (Wheat) Bran Extract*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Prunus Amygdalus (Sweet Almond) Oil*, Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract*, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Magnesium Sulfate, Sodium Hydroxide,Polyglyceryl-3 Ricinoleate, Citric Acid, D-Limonene**.


SROCZE WNIOSKI:
Skład ok, tyle że nie na mróz

Weleda, Nagietkowy Krem Na Wiatr i Niepogodę


Skład:
Sesamum Indicum Seed Oil– olej sezamowy, emolient, ma właściwości natłuszczające, nawilżające, zmiękczające skórę.
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - olej ze słodkich migdałów, emolient, ma właściwości natłuszczające,
Lanolin - lanolina, jest naturalnym emulgatorem, czyli substancją pozwalająca połączyć fazę woda z olejową, zatrzymuje wodę w naskórku, zmiesza szorstkość skóry,
Cera Alba - wosk pszczeli, naturalny emulgator, emolient, czyli substancja o właściwościach natłuszczających zapobiegająca utracie wody,
Calendula Officinalis Flower Extract - ekstrakt z nagietka, przywraca równowagę, działa przeciwzapalne i gojąco na rany,
Fragrance (Limonene, Linalool, Geraniol, Citral) - substancja zapachowa,
SROCZE WNIOSKI:
Wieleda zawsze jest super!!!
Viewing all 2340 articles
Browse latest View live