Z dużym zaskoczeniem odkryłam, że coś co się zwie jajkiem do mycia pędzli robi zawrotną karierę i internetach. Zdziwienie tym większe, że cena zniechęcająco wysoka jak za kawałek gumy i spokojnie można sobie znaleźć odpowiednik mający jeszcze jedną funkcję.
Od kilku już lat z powodzeniem stosuje głównie do mycia pędzli rękawicę do masażu z wypustkami.
Masaż uskuteczniam niesłychanie rzadko zarówno z braku czasu jak i z lenistwa ;) . Gdyby nie to, że znalazłam inne zastosowanie dla owej rękawicy pewnie wylądowałby już w śmieciach.
Mycie jest banalnie proste. Na rękawice nalewamy płyn do mycia i "szorujemy" pędzlem po szczoteczce. I tyle. Szybko, bezproblemowo, a jak macie ochotę na masaż to też macie do tego narzędzie ;D
Rękawicą w zależności od sklepu kosztuje około 10 - 15 zł