Ostrzegałam, że będę produkować posty mieszkaniowe. Przede wszystkim robię to dlatego, że liczę na Wasze podpowiedzi :) . Zawsze coś ciekawego człowiek z takiej "dyskusji" wyłapie.
Dziś o kuchni, czyli w zasadzie najważniejszym miejscu w domu.
W moim przypadku kuchnia jest w aneksie. Nie jest oddzielnym pomieszczeniem lecz przedłużeniem salonu. To pierwsza zagwozdka. W obecnym mieszkaniu również mamy kuchnię otwartą na tzw. salon jednak owo otwarcie jest jakby z boku. W tym przypadku calutką kuchnię będzie widać praktycznie z każdego miejsca w salonie.
Zaczynając od dołu :)
Podłoga.
Podłoga na razie zostaje ta która jest - czyli panele. Za jakiś czas ją zmienimy. Plus tej sytuacji jest taki, że zawsze byłam ciekawa jak spisują się panele w kuchni. Jeżeli te się sprawdzą to przyszłości zmieniając podłogę na drewnianą w kuchni również taką położymy zamiast płytek.
Meble
I tu zaczynają się schody. Z jednej strony chciałabym lakierowaną kuchnię, a z drugiej strony chciałabym, żeby nawiązywała do sufitu z salonu, który jest z drzewa. Pomysł jest taki, że dół będzie lakierowany w kolorze białym, blat drewniany dębowy, szafki górne wiszące drewniane dębowe.
Problemem jest fakt, że nigdzie nie znalazłam czegoś podobnego w necie, żeby móc choć zobaczyć czy dobrze to wygląda.
Problem numer dwa to podłoga, która nie bardzo może się zgrywać kolorystycznie z blatem i szafkami górnymi.
Kafelki.
Początkowo bardzo chciałam płytki heksagonalne.
Pierwsze jakie oglądałam są w Castoramie KLIK
Niestety nie podoba mi się ich struktura. Nie są gładkie tylko z nierównościami :(.
Potem dogrzebałam się płytek z firmy Tubądzin
Zachwyciła mnie ich struktura. Po obejrzeniu w tzw. realu przyszło otrzeźwienie. Płytki są co prawda prześliczne, takie koronkowe itp.. ael wzory są wypukłe i wizja ich czyszczenia skutecznie mnie odstraszyła.
Za to z tej samej kolekcji spodobały nam się płytki
I chyba wybierzemy któreś z tych dwóch.
Wyposażenie
I tu znowu same dylematy. Jakie sprzęty wybrać. Potrzebujemy lodówkę, zmywarkę, piekarnik, wyciąg i płytę.
Lodówka raczej z niewielkim zamrażalnikiem, zamrażamy od wielkiego dzwonu. Na razie waham się między dwoma firmami Amica a Bosch.
Zmywarkę mamy obecnie Candy i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni więc być może pozostaniem wierni tej firmie, choć zastanawiam się jeszcze nad zmywarką firmy Indesit w przyzwoitej cenie z programem "połowa załadunku" o taką KLIK
Piekarnik. Przestałam się oszukiwać, że piekarnik musi mieć całą masę bajerów. Mój piekarnik ma być biały, mieć termoobieg, teleskopowe prowadnice inne rzeczy są mi zbędne. No może jeszcze chłodne drzwi. Jak do tej pory znalazłam może dwa piekarniki które by mi w miarę odpowiadały i nie posiadały całej masy wodotrysków :). Jedną z nich jest BEKO
I największe wyzwanie płyta. Mam gazową, chciałbym indukcyjna lub gazowa bezpłomieniową. Z indukcją problem jest taki, że nie mam możliwości podłączenia siły. Czyli w grę wchodzi połączenie tylko na 230V. Waham się miedzy dwoma płytami indukcyjnymi Amica i Ikea
Po zapytaniu Was na FB o płyty, zainteresowała mnie jeszcze jedna płyta, a mianowicie gazowa bezpłomieniowa firmy Solgaz KLIK .
Wyciąg na pewno ma być pod szafkowy teleskopowy taki mamy i taki się u nas sprawdził.
Oświetlenie
I tu niestety na razie nie mamy wyboru poprzedni właściciel uznał, że halogeny to oświetlenie w sam raz i na razie przy tym pozostaniemy. Jedynie nad stołem będzie lampa wisząca. Jeszcze nie wiem jaka.
No i teraz możecie komentować do woli zarzućcie mnie linkami błagam :D