Jeszcze chwila jeszcze moment, a zostanę perfekcyjną ekologiczną panią domu - żarcik taki :) . Do ekologicznych środków czystości podchodzę trochę jak do jeża.
Orzechy piorące kupione w szale uniesień kiedy byłam jeszcze w ciąży uważam za totalny niewypał. Miałam jeszcze kiedyś jakąś pastę czyszcząca czy coś podobnego do łazienek też się nie sprawdziła. Postanowiłam więc dać sobie spokój z takimi eko wynalazkami.
Pewnego dnia spotkałam koleżankę jak sama o sobie mówi "eko wariatkę" która strasznie zachwalała eko środki czystości. Więc po latach przerwy spróbowałam. Chciałam coś co wyczyści wszystkie powszechnie i wybór padł na Earth Friendly Spray Pietruszkowy Czyszczenia Wszystkich Powierzchni i Earth Friendly Spray do czyszczenia Orange Mate.
Tylko przyszły zaczęło się czyszczenie :) . Oba płyny czyszczą wszystko poza kabina prysznicową - ale z nią mało co sobie radzi. Nie jest problemem kurz, bazgroły dziecięcia, tłuste czy lepkie plamiska. Do tego pięknie pachną i ten zapach utrzymuje się dość długo. No i nie niszczy mi rąk - tak przyznaję się nie znoszę używać rękawiczek do sprzątania. mają jeszcze jedne plus czyli cenę - za 500ml płacimy około 20zł czyli tyle ile za standardowe środki czyszczące w drogerii.
Płyny mam stąd:
Pomarańczowy
Pietruszkowy