No to część kolejna podsumowań. Lecimy z pielęgnacją. W tym roku królują kwasy :)
Zaczarowania roku to:
1. Ava i jej Aktywatory Młodości - no dobra nie cała seria ma mega powalające składy, ale po przejrzeniu półek dorgeryjnych stwierdzam, że to Hit nad Hitami za grosze. O serum z witaminą C pisałam TUTAJ
2. Suchy Szampon Batiste - z wszystkich szamponów suchych z jakimi maiłam styczność (a były to chyba wszystkie jakie są w drogeriach) ten szampon oraz zeszłoroczny Schwarzkopf są dla mnie najlepsze.
3. Bielenda, Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum - świetne serum dla początkujących. Jego recenzja jest TUTAJ
4. Balsamy Cztery poty Roku Ecodermine - pisałam o nich TUTAJ
5. Iwostin Perfectin Lucidin Profesjonalny Peeling Na Noc - moje niedawne odkrycie jeszcze nie doczekał się recenzji na blogu.
6. BioIQ Krem Serum Pod Oczy - nadal mój nr. jeden jeśli chodzi o kremy pod oczy. Jego recenzja jest TUTAJ
7. Płyny Micelarne Mixa - w końcu trafiłam na nie najdroższy ideał. O Mixe pisałam TUTAJ
8. Skinlite Maska Złuszczająca Do Stóp - zachwycałam się nią TUTAJ
Co zaś tyczy się rozczarowań.
Na pierwszym miejscy być może dlatego, że tak strasznie nakręcone są zachwyty w internecie jest
Ziaja seria Liście Manuka - pisałam o niej na blogu TUTAJ. Możliwe, że po przeczytanych zachwytach postawiłam tej serii za wysoko poprzeczkę, ale kiedy się czyta takie pochwalne peany trudno postąpić inaczej.
Fitomed Mój Krem nr. 10 - po wszystkich wcześniejszych kosmetykach, które co tu mówić były bardzo fajne zdecydowałam się na krem pod oczy. Skład ma fantastyczny, ale .... wypala mi oczy. Nie jestem w stanie go używać zgodnie z jego przeznaczeniem. Migruje pod oczy i szczypie jak jasna cholera.
Dove Suchy Szampon - najgorszy suchy szampon jaki miałam. Moczy, a nie "suszy" włosy, plącze je niemiłosiernie i wyglądają gorzej niż przed użyciem tego szamponu.
A jakie były wasze zaczarowania i rozczarowania - może coś "ukradnę" dla siebie w tym roku :) ?
Zaczarowania roku to:
1. Ava i jej Aktywatory Młodości - no dobra nie cała seria ma mega powalające składy, ale po przejrzeniu półek dorgeryjnych stwierdzam, że to Hit nad Hitami za grosze. O serum z witaminą C pisałam TUTAJ
2. Suchy Szampon Batiste - z wszystkich szamponów suchych z jakimi maiłam styczność (a były to chyba wszystkie jakie są w drogeriach) ten szampon oraz zeszłoroczny Schwarzkopf są dla mnie najlepsze.
3. Bielenda, Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum - świetne serum dla początkujących. Jego recenzja jest TUTAJ
4. Balsamy Cztery poty Roku Ecodermine - pisałam o nich TUTAJ
5. Iwostin Perfectin Lucidin Profesjonalny Peeling Na Noc - moje niedawne odkrycie jeszcze nie doczekał się recenzji na blogu.
6. BioIQ Krem Serum Pod Oczy - nadal mój nr. jeden jeśli chodzi o kremy pod oczy. Jego recenzja jest TUTAJ
7. Płyny Micelarne Mixa - w końcu trafiłam na nie najdroższy ideał. O Mixe pisałam TUTAJ
8. Skinlite Maska Złuszczająca Do Stóp - zachwycałam się nią TUTAJ
Co zaś tyczy się rozczarowań.
Na pierwszym miejscy być może dlatego, że tak strasznie nakręcone są zachwyty w internecie jest
Ziaja seria Liście Manuka - pisałam o niej na blogu TUTAJ. Możliwe, że po przeczytanych zachwytach postawiłam tej serii za wysoko poprzeczkę, ale kiedy się czyta takie pochwalne peany trudno postąpić inaczej.
Fitomed Mój Krem nr. 10 - po wszystkich wcześniejszych kosmetykach, które co tu mówić były bardzo fajne zdecydowałam się na krem pod oczy. Skład ma fantastyczny, ale .... wypala mi oczy. Nie jestem w stanie go używać zgodnie z jego przeznaczeniem. Migruje pod oczy i szczypie jak jasna cholera.
Dove Suchy Szampon - najgorszy suchy szampon jaki miałam. Moczy, a nie "suszy" włosy, plącze je niemiłosiernie i wyglądają gorzej niż przed użyciem tego szamponu.
A jakie były wasze zaczarowania i rozczarowania - może coś "ukradnę" dla siebie w tym roku :) ?