Była już seria repair, było coś o balance, teraz pora na radiance
To co przede wszystkim podoba mi się w tej serii to SPF w kremie i antyoksydanty w toniku/wodzie.
Przy intensywnym stosowaniu kwasów i retinoidów moja skóra wymaga intensywnego nawilżenia. Tym bardziej, że filtry mineralne, które głownie aktualnie stosuję też potrafią przyczynić się do wysuszenia skóry.
Przechodząc już do konkretów
To co obiecuje producent czyli gaszenie pragnienia skóry woda owa spełnia w stu procentach.
Woda nie jest wodą, jest to raczej lekki żel, syrop? sama nie do końca wiem jak to nazwać. Kto miał inne wody tej firmy wie o czym piszę. Niech będzie, że jest to "gęsta" woda ;).
Ja oczywiście stosuję ją jako maseczkę i po użyciu skóra jest silnie nawilżona, "wypełniona" wodą, napięta. Bardzo przyjemne uczucie.
Przy regularnym stosowaniu widać poprawę napięci skóry i nawilżenia.
Wszelkie ściągnięcia i suchość znikają.
Kolejna woda z tej firmy, które mnie nie zawiodła.
Emulsja Nawilżająca SPF 15
W tym przypadku skusił mnie przede wszystkim SPF, nie jest imponujący, ale jak na krem na dzień to i tak wysoki. SPF zapewnia przede wszystkim dwutlenek tytanu zawarty w składzie. Po drugie ciekawa byłam działania olejku karanaja z którym jak do tej pory nie miałam okazji się poznać. Naczytałam się o nim wiele, wszak dziecię ma AZS, a jest to olejek właśnie przy takich zmianach zalecany, podobnie jak w przypadku łuszczyc i innych zmian skórnych. Teraz wiem, że warto pomyśleć o jakiejś formulacji z tym olejem przy robieniu czegoś na AZS.
Do rzeczy jednak. Krem jest przyjemny i nie przyjemny w użytkowaniu. Trzeba się do niego przyzwyczaić, bo jest po prostu dość specyficzny. Niby lekki, ale rozprowadza się po skórze z tępym poślizgiem, przez chwilę po nałożeniu czuć go na skórze, po chwili to uczucie znika. Powiedziałabym, że krem daje lekko matowe wykończenie, ale nie ściągniecie.
Skóra po użyciu jest za to gładka i miękka, suche i nieprzyjemnie zmiany szybciej się goją. W moim przypadku krem idealnie sprawdzał się pod filtry mineralne, nawet po całym dniu nie czułam ściągnięcia czy wysuszenia.
Krem i wodę możecie kupić na stronie dystrybutora czyli TUTAJ
To co przede wszystkim podoba mi się w tej serii to SPF w kremie i antyoksydanty w toniku/wodzie.
Przy intensywnym stosowaniu kwasów i retinoidów moja skóra wymaga intensywnego nawilżenia. Tym bardziej, że filtry mineralne, które głownie aktualnie stosuję też potrafią przyczynić się do wysuszenia skóry.
Przechodząc już do konkretów
Aktywna Woda Gasząca Pragnienie
To co obiecuje producent czyli gaszenie pragnienia skóry woda owa spełnia w stu procentach.
Woda nie jest wodą, jest to raczej lekki żel, syrop? sama nie do końca wiem jak to nazwać. Kto miał inne wody tej firmy wie o czym piszę. Niech będzie, że jest to "gęsta" woda ;).
Ja oczywiście stosuję ją jako maseczkę i po użyciu skóra jest silnie nawilżona, "wypełniona" wodą, napięta. Bardzo przyjemne uczucie.
Przy regularnym stosowaniu widać poprawę napięci skóry i nawilżenia.
Wszelkie ściągnięcia i suchość znikają.
Kolejna woda z tej firmy, które mnie nie zawiodła.
Emulsja Nawilżająca SPF 15
W tym przypadku skusił mnie przede wszystkim SPF, nie jest imponujący, ale jak na krem na dzień to i tak wysoki. SPF zapewnia przede wszystkim dwutlenek tytanu zawarty w składzie. Po drugie ciekawa byłam działania olejku karanaja z którym jak do tej pory nie miałam okazji się poznać. Naczytałam się o nim wiele, wszak dziecię ma AZS, a jest to olejek właśnie przy takich zmianach zalecany, podobnie jak w przypadku łuszczyc i innych zmian skórnych. Teraz wiem, że warto pomyśleć o jakiejś formulacji z tym olejem przy robieniu czegoś na AZS.
Do rzeczy jednak. Krem jest przyjemny i nie przyjemny w użytkowaniu. Trzeba się do niego przyzwyczaić, bo jest po prostu dość specyficzny. Niby lekki, ale rozprowadza się po skórze z tępym poślizgiem, przez chwilę po nałożeniu czuć go na skórze, po chwili to uczucie znika. Powiedziałabym, że krem daje lekko matowe wykończenie, ale nie ściągniecie.
Skóra po użyciu jest za to gładka i miękka, suche i nieprzyjemnie zmiany szybciej się goją. W moim przypadku krem idealnie sprawdzał się pod filtry mineralne, nawet po całym dniu nie czułam ściągnięcia czy wysuszenia.
Krem i wodę możecie kupić na stronie dystrybutora czyli TUTAJ
Na te i całą resztę produktów tej matki mam dla Was rabat -10%. kod promocji: SROKA
obowiązuje do 20/05/2017 w sklepie www.erato-organic.pl/sklep