Oto wielka tajemnica Sroki wychodzi na jaw :) Oto znalazłam preparat dla mnie idealny. Uratował mi skórę na nodze po oblaniu się wrzątkiem i przyspieszyła gojenie się rany po cesarce. Choć z tym przyspieszeniem gojenia to chyba powiedziane na wyrost. Raczej skrócił czas "wybielania" się rany. Przyspiesza też gojenie się wszelakich innych ran.
Sikapur Liquidum czyli żel krzemionkowy.
Rana po cesarce jest praktycznie niewidoczna, biała i blada. Widoczny jest za to brzydki zrost z pierwszej cesarki i tego uratować się nie da. Nie cierpię z tego powodu na bezsenność. Jest mi to chyba nawet obojętne. Wiem jednak, że wielu z Was to przeszkadza i to był główny podwód testów tego preparatu pod tym względem.
Kolejny powód do testów nadarzył się kiedy oblałam się wrzątkiem. Ślad na udzie w zasadzie nie pozostał żaden.
Jest jeszcze jedno zastosowanie tego żelu u nie w domu. Kiedy Rycerz dostaje alergii i pojawiają się suche, swędzące placki na nogach. Tworzy na skórze taką jakby delikatną skorupkę i skóra mniej swędzi.
Żel stosuję nierozcieńczony.
Jest tylko jedna wada tego żelu - po otwarciu należy go zużyć w cztery tygodnie.
Ten żel możecie kupić TUTAJ