Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2351

Metabolity Kwasu Mlekowego na gardło



Zaczęło się oczywiście banalnie i typowo dla Rycerza gorączka dopadła go w piątek po południu. Norma. Jak nie ma ja iść do lekarza, to Rycerz chory. Skoro jednak jedynym objawem była temperatura czekaliśmy co się wykluje więcej.
No i jak to bywa wieczorem zaczęło się szaleństwo. Plucie w chusteczkę bo nie może przełykać. Krzyk, że gardło boli, że głowa boli. I gorączka pod 39.

W przedszkolu panuje szkarlatyna więc pierwsze co, to zaczęliśmy oglądać Rycerza czy aby nie ma gdzieś plamek na ciele. Potem obejrzałam gardło. Czerwone jak diabli. I przyszła mi do głowy angina.

Zaczęło się zbijanie gorączki, tylko był kłopot z gardłem. Staramy się unikać Tantum Verdee z powodu zawartości benzydaminy, jednak w godzinach W używamy.  Jest oczywiście w miarę skuteczny (na mnie nie zawsze działa jednak), ale mam spore wątpliwości czy najlepszy dla dziecka. Zastępstwo przyszło samo w postaci Lactoangin.

O produktach Latopic mam dobre zdanie, ba niektóre z nich testowałam z pozytywnym skutkiem. Teraz przeszedł czas na użytek wewnętrzny słynnych metabolitów kwasu mlekowego , które między innymi  wykazują działanie przeciwdrobnoustrojowe - ograniczają rozwój gronkowca złocistego.

Producent pisze, że 

Lactoangin® stosuje się w celu:
- wspomagania leczenia infekcji jamy ustnej i gardła, w tym kandydozy (drożdżycy),
- łagodzenia bólu gardła,
- nawilżania jamy ustnej i gardła.

Ponadto pomocniczo w stanach zaburzenia równowagi mikroflory jamy ustnej i gardła w celu:
- niwelowania nieprzyjemnego oddechu,
- zapobiegania próchnicy,
- zapobiegania tworzenia płytki nazębnej i stanów zapalnych dziąseł.

Pierwszy spray testował mąż.  I co ciekawe jako człowiek nieznoszący jakichkolwiek lekarstw stwierdził, że ok spróbuje. Pytałam kilka razy i jak? Powiedział ok.
Trochę mnie to zmartwiło, że nie wykazał większego zachwytu i pomyślałam, że może nie zadziałało. Kiedy jednak Rycerz zaczął się skarżyć na gardło pierwsze po co sięgnął mój mąż to był właśnie Lactoangin.

Po chwili dziecko stwierdziło, że go nie boli. Przypuszczam, że sam początek to siła sugestii, ale  jak po półgodziny zażyczył sobie czegoś do picia było pewne spray zadziałał. Po dwóch dniach ból gardła przeszedł.

Ja na całe moje szczęście nie musiałam jeszcze testować tego sprayu, ale bardzo interesujące wydaje mi się jego dodatkowe działanie czyli zapobieganie próchnicy i zapobieganie tworzenia płytki nazębnej i stanów zapalnych dziąseł. Przyznaję, że dopiero przy używaniu przez Rycerza doczytałam o tych właściwościach. Koniecznie muszę dokształcić się w tym temacie.

Jeżeli szukacie czegoś na ból gardła dla dziecka powyżej 3r.ż polecam z czystym sumieniem.

Jeżeli chce poczytać co pisze o nich producent to KLIK


Viewing all articles
Browse latest Browse all 2351