Dziś o moim własnym wytworze. Kremie który może być stosowany pod pieluchę, na mróz, na popękane brodawki, na suchą skórę itd.... itp...
- 2 łyżki masła shea
- 1 łyżka masła kakaowego
- 1 łyżka lanoliny
- 1 łyżka oleju babassu
- 1 łyżka oleju lnianego
- 1/2 łyżka witaminy E
- 1/2 łyżki wosku pszczelego białego
Wersja wegańska
- 2 łyżki masła shea
- 1 łyżka masła kakaowego
- 1 lanoliny roślinnej
- 1 łyżka oleju babassu
- 1 łyżka oleju lnianego
- 1/2 łyżka witaminy E
- 1/2 łyżki wosku Candelilla
Wszystkie naczynia których będziemy używać dezynfekujemy, na stole warto rozłożyć folię aluminiową i też ją zdezynfekować. Przygotowujemy sobie kąpiel wodną. Czyli do większej miski wlewamy wrzątek a następnie umieszczamy w niej nasze naczynie w którym będziemy przygotowywać krem.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy wosk, masło kakaowe, lanolinę, olej babassu i masło shea. Kiedy składniki są już połączone studzimy je i dodajemy olej lniany i witaminę E.
Po zmieszaniu składników, przekładamy nasz krem do nieprzezroczystego pojemnika.
I gotowe.
Wersja wegańska ma trochę mniej zbitą konsystencję .
Zamiast oleju babassu można użyć oleju kokosowego.
Ps. Krem nie pachnie fiołkami :)
Ach wszystkie składniki kremu można nabyć w sklepach z półproduktami kosmetycznymi. Ja kupuję najczęściej z
Zrób sobie krem
Mazidła
e-Naturalne