Ten rok wyjątkowo obrodził w dobre filtry przeciwsłoneczne. No, nie ... w tym roku trafiłam na kilka fajnych produktów przeciwsłonecznych. Używam ich zamiennie w zależności od nastroju czy potrzeby. Nie pamiętam, żebym wcześniej kiedykolwiek miała tak wiele filtrów do wyboru. Zazwyczaj był jeden sprawdzony, a do niego w ramach testów kupowałam drugi. Niestety ten drugi rzadko kiedy dorównywał temu pierwszemu.
W sumie mam sześc produktów do wyboru. W zasadzie ja używam czterech na wakacjach, a Rycerz dwóch.
Może zacznę od Rycerza bo mniej do opisywania. Jedne filtr mineralny jeden chemiczny.
Alphanowa bebe Sun Spray SPF 50
Filtr ekologiczny, w 100% mineralny. Jak już pisałam w poście o upierdliwości filtrów, że spray nie wiele zmienia. I tu w zasadzie jest podobnie. Filtr dość znacznie bieli, rozprowadza się przyjemnie, całkiem gładko bez tępego poślizgu. PO "wchłonięciu" na powierzchni skóry pozostawia lekko tłustą warstwę.
Moim zdaniem to jedne z lepszych w aplikacji filtrów mineralnych.
Można go kupić KLIK
Ladival mleczko ochronne na słońce dla dzieci SPF 50+
Filtr chemiczny w formie mleczka bez parabenów, fenoksyetanolu, pegów, barwników czy zapachu. Mleczko jest dość gęste, rozsmarowuje się z lekkim oporem, na skórze pozostawia lekko tłustą warstwę, która jednak nie jest lepka. Moim zdaniem bardzo fajny w użytkowaniu.
Ja mam je stąd KLIK
A tera moje odkrycia
1. Trisun żel przeciwsłoneczny SPF 50+
Filtr chemiczny bez pegów, parabenów, zapachu i barwników. Bardzo lekki, pobielający choć w bardzo niewielkim stopniu, rozsmarowujący się z lekkością i poślizgiem. Bardzo szybko się wchłania, jednak na powierzchni skóry pozostawia lekko lepką warstwę, która jednak nie błyszczy się na skórze. Świetny nie wysuszający filtr.
Ja mam go stąd KLIK
2. La Roche Posey krem żel suchy w dotyku
Pisałam o nim wielokrotnie, że najulubieńszy, że faktycznie suchy, że mi bardzo pasuje. Cóż zmieniła mi się trochę cera, stała się bardziej normalna niż mieszana i filtr zaczyna mnie chwilami wysuszać. Obecnie używam go od czasu do czasu. Pokazuje go tu dla tych, którzy mają cerę mieszaną lub tłustą.
3. Heliocare przeciwsłoneczny krem tonujący SPF 50
Filtr chemiczny, barwiony. Mój absolutnie ukochany filtr na chwilę obecną. Kolor filtra (jak na filtr) jest bardzo jasny, ba na tyle jasny, że nałożony kilkoma warstwami nie odznacza się na skórze. Nie pobiela, nie wysusza, nie klei się i nie błyszczy, lekko wyrównuje koloryt skóry. Genialny!
Mam go stąd KLIK
4. Alphanova Bio Krem Przeciwsłoneczny, filtr SPF50+ BB
W 100% mineralny filtr i ekologiczny. Bardzo fajny filtr mineralny, lekko tępawy podczas rozsmarowywania, "wchłaniający" się praktycznie do matu i nie wysuszający. Niestety dla mnie ma zbyt ciemny kolor, na dokładkę lekko pomarańczowy. Obecnie chcąc go aplikować mieszam go z filtrem Alphanova z sprayju. Liczę, że kiedy zacznę używać samoopalacza (może? ) filtr powinien się lepiej sprawdzić.
Mam go stąd KLIK
Ten rok jest bardzo bogaty w filtry :)
ps. Uprzedzając pytania Wszystkich tych filtrów mogą używać kobiety w ciąży i karmiące.