Quantcast
Channel: Sroka o....
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2346

Brzydka strona filtrów przeciwsłonecznych

$
0
0


Tak długo korzystam z dobrodziejstw filtrów, tak długo mam z nimi kontakt, że wiele rzeczy traktuję jak oczywistość i wiele czynności wykonuję machinalnie.

Przyznaję, że często zapominam jakim "szokiem" jest pierwszy kontakt z porządnymi filtrami, oraz jak trudno na początku przyjąć pewnie fakty do wiadomości.

Filtry przeciwsłoneczne towarzyszą mi tak długo, że pamiętam czasy kiedy przypomniały one upiorne białe paciaje, firm produkujących porządne filtry, które można było dostać w naszym pięknym kraju było może cztery, a człowiek wyczyniał cuda, żeby nie wyglądać jak gejsza. To wszystko powoduje, że wielokrotnie ciężko jest mi zrozumieć narzekania na obecne filtry :) .

Dziś kilka faktów o którzy warto wiedzieć zaczynając przygodę z filtrami.

1. Pierwsze i najważniejsze żaden, to chyba powinnam napisać z dużej litery czyli tak - ŻADEN filtr nie chroni w 100% przed promieniowaniem.

To pierwszy i podstawowy błąd, czy też dezinformacja. Ubranie też nie chroni was przed promieniowaniem - stąd nieustające próby stworzenia ubrań ochrona anty UV. To nie nie opalam się w miejscach gdzie było ubranie świadczy tylko o tym, że ilość promieniowania nie była na tyle drażniąca, żeby wywołać w skórze produkcję melaniny.

Dlatego też spacery w samo południe nawet wtedy kiedy stosuje się filtry przeciwsłoneczne to nie najlepszy pomysł.

2. Sposób działania filtrów opiera się na utworzeniu na powierzchni skóry "bariery" pochłaniającej lub odbijającej jakąś część promieniowania.

To sprawia, że wycierając się ręcznikiem na plaży naruszamy czy też nawet usuwany tę barierę. Nakładając makijaż np. rozcierając podkład działamy podobnie czyli naruszmy tę barierę i osłabiamy jej działanie.  Dlatego nie ma się co oburzać kiedy piszę, że makijażem osłabiacie działanie filtra - chce tylko, żebyście miały tego świadomość. Niestety prawda też jest taka, że makijaż waży się na filtrach, a większość tuszu robi tzw. pandę.

3. Nie znam filtra (przerobiłam ich wiele, ale nie wszystkie), który nie byłby upierdliwy w użytkowaniu.

Bez względu czy jest to filtr mineralny czy chemiczny zawsze jest do niego jakieś ale.

Podstawową upierdliwością filtrów jest to, że zazwyczaj są bardzo tłuste - są wyjątki, ja trafiłam na dwa La Roche Krem- Żel suchy w dotyku i filtr Innisfree Eco Safety No Sebum Sunblock SPF35.  Tłustość filtrów jest bardzo wyczuwalna na skórze i niestety powoduje znaczne, no dobra czasami potworne błyszczenie. W obu wymienionych wyżej filtrach tego nie ma za to oba wysuszają. Trzeba użyć dobrego kremu nawilżającego, żeby nie wysuszyły i nie ściągnęły skóry w ciągu dnia. 

Filtry pobielają - mineralne zazwyczaj bardziej niż chemicznie. Skóra pokryta białą warstewką to niestety zwyczajowa cena za nałożenie znacznej ilości filtra.

Barwione filtry mają zazwyczaj co tu dużo mówić szatański kolor  pt. "prosiaczkowy róż" (Avene), "marchewkowy pomarańcz" (SVR), "afrykański brąz" (La Roche i Bioderma) . Próba nałożenia tych filtrów w przepisowej ilości jest jednoznaczna ze zrobieniem z siebie potwora z horroru.

Filtry mineralne zazwyczaj dość ciężko się rozsmarowują są jakby tępe, suche a jednocześnie ciągnące i jakby gumowe.

Filtry chemiczne często zawierają alkohol i to wysoko w składzie. Alkohol ten może, ale wcale nie musi zrobić kuku.

4. Filtry w spraju niestety wcale nie ułatwiają aplikacji.

Niestety spraj to tylko pozorna i niestety zwodnicza łatwość. Po popsikaniu delikwenta i tak filtr należy rozetrzeć. Nie da się spryskać nim twarzy. Trzeba go i tak najpierw w jakiś sposób zaaplikować na dłonie, a następnie rozsmarować na twarzy. Walniecie sobie psiak w oko to straszna sprawa.

5. Filtry przeciwsłoneczne mineralne i filtry ekologicznie to jest to samo.

Dobra trochę nagięłam rzeczywistość, ale nie umiem tego inaczej wyjaśnić. Może lepiej tak: substancje aktywnie chroniące w filtrach mineralnych i filtrach ekologicznych są dokładnie takie same.
Filtry te różnią się substancjami "towarzyszącymi" w tych filtrach z apteki występują najczęściej oleje mineralne w tych ekologicznych naturalne. Przewagą filtrów ekologicznych jest występowanie dodatkowych składników pochodzenia na naturalnego, które mogą również wykazać właściwości anty UV no i pielęgnacyjne - nie jest jednak powiedziane, że w filtrach aptecznych czy drogeryjnych będących filtrami mineralnymi takich substancji nie ma.

6. Filtry niszczą ubrania.

Niestety to prawda. Nie jest to reguła, ale niestety zazwyczaj plam po filtra nie da się doprać i żółkną.

7.  Filtry mogą uczulać, zapychać, powodować wypryski, kaszki, gule itp... , mogą wysuszać. Mogą również migrować do oczu przez co szczypać czy powodować "widzenia za mgłą".

Filtry uczulają jak każdy krem. Zapychanie, wypryski itp.. to już niestety wina substancji towarzyszących filtrom - zazwyczaj jest to jakiś "koktajl emolientowy" .

Przez te koktajle tłustość filtra jest sporo i to powoduje wędrówkę po skórze i docieranie do oczu - straszna sprawa.

8. Dokładnie zmycie filtrów to niełatwa sprawa.


Filtry powinno się moim zdaniem zmywać zaraz po przyjściu do domu, żeby nie obciążać zbędnie skóry.
Zmywanie to niestety nie jest prosta sprawa. Najlepiej zmywać je olejkami. A potem dokończyć tradycyjnie, czyli łagodnym środkiem myjącym.


Uffff to chyba wszystko, choć może jeszcze coś sobie przypomnę :) i dopisze


Viewing all articles
Browse latest Browse all 2346

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra