Prawda taka, że w rękawiczkach nie lubię pracować. Prawda taka, że nie zawsze pamiętam żeby je kupić jak już się skończą, prawda taka, że nie znoszę zapachu ryby czy cebuli na dłoniach. Walczyłam z tym smrodkiem na wiele sposobów, aż ....
Będąc w jakimś sklepie zauważyłam coś co zwie się mydło stalowe na którym widniała informacja o usuwa niefajnych zapachów, kosztowało około 50zł więc szkoda mi było kasy na eksperymenty. Potem o nim zapomniałam by przypomnieć sobie znowu kiedy byłam w potrzebie bo nacierałam indyka na święta czosnkiem.
Co mi szkodziło spróbować działania stali?
Pogrzebałam w skrzynce z nakrętkami i śrubkami. Wygrzebałam te stalowe, nadziałam na sznurek i wymyłam nimi ręce pod bieżącą wodą. I cóż .... po zapachu czosnku nie został nawet ślad. Tak samo było przy rybach i cebuli.
Więc jeśli chcice pozbyć się smrodku ze skóry rąk umyjcie je stalowymi nakrętkami lun śrubami :)
ps.
niedawno widziałam już mydła stalowe po około 20zł