Kto mnie zna te wie, że od jakiegoś czasu nieustannie poszukuję naturalnych środków walki z przeziębieniem. Teraz w zasadzie zaczynam poszukiwać naturalnych środków wzmacniających odporność. Po tygodniu w przedszkolu Rycerz znowu pokasłuje <kiszka>.
Od pięciu dni kąpię Rycerza w solance termalnej jodowo-bromowej. Początkowo sama miałam w planach moczy swoje szynki w tym wynalazku, ale po przeczytaniu o jej właściwościach zdecydowałam, że to Rycerz będzie się moczył.
Właściwości to:
- wzmacjnia odporność dzieci i dorosłych
- oczyszcza drogi oddechowe
- wzmacnia układ krażenia
- ułatwia usuwanie toksyn ze skóry oraz wchłanianie mikroelementów
- nawilża skórę
- opóźnia procesy starzenia
- ułatwia odchudzanie
- pomaga pozbyć się cellulitu i trądziku
- relaksuje
Kąpiel trwa 15-20 minut, solanki wlewam około 100ml i po myciu nie opłukuje już Rycerza. Zapach solanki czuć w całej łazience więc i ja przy okazji się inhaluję :) .
Faktycznie u Rycerza katar ma mniejszą siłę "rażenia", kaszel już nie taki natarczywy z odpornością nie mam pojęcia jak to jest nie da się tego zauważyć.
Solankę mam stąd KLIK