Wracam do sieciowego świata. Wracam z zaległym postem, co to go w głowie miałam, ale jakoś nie było okazji przelać go na papier. No bo, że spotkanie było to pisałam, że fajnie było też pisałam, że dziewczyny super, no to chyba pisać nie trzeba było, że organizacja cacy to w ogóle nie było dwóch zdań.
Byli też sponsorzy, jacy można bliżej zobaczyć TUTAJ i dziś się bee chwalić prezentami :)
Jak widać były witaminy, wody, biżuteria, kupony zniżkowe, książki, czasopisma, przytulanki i ... już nie pamiętam co jeszcze.
Było też losowanie na którym mi się poszczęściło, a w zasadzie Takatycia się o to postarała jako sierotka losująca :) i wylosowała mi od firmy Mablo o takie cuś. To cuś z metkami ma się zawieszać (zaciągać?) na pałąk od nosidła. Czy się sprawdza nie wiem, mam za dużo dziecko, może kiedyś jak będzie drugie na świecie to się przekonam. Mały Rycerz nigdy fanem metek nie był więc u nas mogłoby się nie sprawdzić.
Dostałam również dla Małego Rycerza innego prezenta od firmy LIME , który jest użytkowany codziennie w sposób różny :)
Kredki będące klockami przypadły młodemu do gustu i nie ukrywam był taki czas, że zastanawiałam się nad ich zakupem. Kredki głównie używane są jako klocki - no bo klockami się przecież nie rysuje :) , może kiedyś w przyszłości Rycerz uzna inaczej :) .
Mnie natomiast najbardziej z prezentów przypadły do gustu getry od Little Rose & Brothers fajne bo uniwersalne, kolorowe i przyjemne w użytkowaniu.
ps.
sukcesywnie w miarę możliwości czasowych odpowiadam na maile i komentarze więc proszę o cierpliwość :)
Byli też sponsorzy, jacy można bliżej zobaczyć TUTAJ i dziś się bee chwalić prezentami :)
Jak widać były witaminy, wody, biżuteria, kupony zniżkowe, książki, czasopisma, przytulanki i ... już nie pamiętam co jeszcze.
Było też losowanie na którym mi się poszczęściło, a w zasadzie Takatycia się o to postarała jako sierotka losująca :) i wylosowała mi od firmy Mablo o takie cuś. To cuś z metkami ma się zawieszać (zaciągać?) na pałąk od nosidła. Czy się sprawdza nie wiem, mam za dużo dziecko, może kiedyś jak będzie drugie na świecie to się przekonam. Mały Rycerz nigdy fanem metek nie był więc u nas mogłoby się nie sprawdzić.
Dostałam również dla Małego Rycerza innego prezenta od firmy LIME , który jest użytkowany codziennie w sposób różny :)
Kredki będące klockami przypadły młodemu do gustu i nie ukrywam był taki czas, że zastanawiałam się nad ich zakupem. Kredki głównie używane są jako klocki - no bo klockami się przecież nie rysuje :) , może kiedyś w przyszłości Rycerz uzna inaczej :) .
Mnie natomiast najbardziej z prezentów przypadły do gustu getry od Little Rose & Brothers fajne bo uniwersalne, kolorowe i przyjemne w użytkowaniu.
ps.
sukcesywnie w miarę możliwości czasowych odpowiadam na maile i komentarze więc proszę o cierpliwość :)