Po raz kolejny maile od was stały się przyczynkiem do powstania posta. Sprawa nie jest nowa, jednak co ciekawe mimo sporej ilości negatywnych opinii w sieci nadal nie wszyscy o tym wiedzą. Rzecz o słynnej wychwalanej przez wielu odżywce Eveline 8w1. To ona jest najsłynniejsza lecz jej "łagodniejsza" wersja czyli Diamentowa jest równie znana, choć już nie tak bardzo polecana.
O co w ogóle chodzi?
W składach obu tych odzywek znajduje się formaldehyd w ilościach znacznych - 2% jak deklaruje producent.
8w1 skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.
Diamentowa skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nitrocellulose, Phthalic Anhydride/ Trimellitic Anhydride/ Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua (Water), Formaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid/ Fumaric Acid/ Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI 77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder
Jak taki formaldehyd może zadziałać? Otóż dwojako.
1. Wersja optymistyczna i radosna. Formaldehyd tak daje popalić paznokciom, że te "broniąc" się przed jego działaniem wzmacniają swoją strukturę.
To akurat znany mechanizm organizmu. Pamiętacie jak pisząc długopisem w szkole w miejscu regularnego stykania się owego długopisu skóra na palcu twardniała? Tworzył się prawie odcisk? No wiec tu sutuacji jest podobna.
Po zniknięciu czynnika "drażniącego" wszystko wracało do normy - oczywiście po pewnym czasie, ale jednak.
Z tą odżywką jest podobnie. Po pierwszym szoku paznokcie się bronią (u szczęśliwców), a po odstawieniu odżywki wracają do stanu pierwotnego - po jakimś czasie oczywiście i kurację trzeba powtarzać.
2. Wersja pesymistyczna czy raczej koszmarna - macie "uczulenie" na formaldehyd i dostajecie choroby zwanej onycholizą. Ogólne to stan kiedy płytka paznokcia oddziela się od łożyska, tworzą się tam takie jakby "kieszonki" powietrza - szczerze wygląda to tak jakbyście mieli grzybicę. Niektórym z was mogła się przydarzyć przygoda z takim "pustym" paznokciem, kiedy np. upuściliście sobie coś ciężkiego na palce stóp.
Nie będę was tu straszyć zdjęciami możecie znaleźć w sieci tego całe mnóstwo.
Niestety leczenie jest długotrwałe i szczerze mówiąc w zasadzie problem z znika po odrośnięciu paznokcia.
Producent niestety nie ostrzega przed możliwym wystąpieniem onycholizy. Jedyne formacje ostrzegające na opakowaniu jakie znalazłam
Przed użyciem należy zabezpieczyć skórki oliwką bądź kremem - ciekawostka przy odżywce nieprawdaż?
Unikać kontaktu z oczami
Chronić przed dziećmi
Zawiera 2% formaldehyd
Przeciwwskazaniem do użycia jest uczulenie na którykolwiek ze składników
Preparat należy najpierw przetestować w ciągu 2-3 dni - ciekawostka o testowaniu
W przypadku reakcji alergicznych, uczucia pieczenia lub bólu, przerwać kurację - cóż jak już ból wystąpi to raczej umarł w butach.
I na koniec oczywiście, że odżywka NIE nadaję się dla kobiet w ciąży i matek karmiących.