Quantcast
Channel: Sroka o....
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2355

Dlaczego oleje nie chronią przed promieniowaniem UV

$
0
0

Na fali kolejnych pseudonaukowych rozważań dziwnych portali o tym, jak to wszystkie filtry przeciwsłoneczne są złe, szkodzą nam i trują, pojawiła się informacja, że można sobie zwykłymi olejami roślinnymi ratować życie, nie dać się wykorzystywać itp...

Memy, teraz również rolki i tik toki (ten wpis powstał w 2015!!! roku, głupich nie sieją, jak widać) o tym, jakie oleje mają jaką ochronę SPF krążą po całym internecie, przekazywane są jak mantra i objawienie z ust do ust, przyprawiając o bezsenność kolejne matki. Ja zaś jestem zalewana linkami i pytaniami, co o tym sądzę.

Niestety jestem również zalewana mailami z pytaniami, jak radzić sobie z poparzeniami posłonecznymi, bo ktoś właśnie używał tych olei zamiast kremu z filtrem. Przyznaję, że często włącza mi się opcja "Mała Mi" i mam ochotę napisać, żeby zwrócił się do sprzedawcy lub autora memu, który mu taki pomysł sprzedał. 

Co więc sądzę o olejach używanych jako filtry? 
No więc sądzę, że ktoś, kto sprzedaje oleje, postanowił zrobić sobie super reklamę, wykorzystać panikę, modę na oleje i bycie eko i próbuje zarobić krocie na kolejnej niewiedzy. Sądzę, że osoby polecające taki rodzaj ochrony przeciwsłonecznej bazują na sensacji i na tym chcą sobie zrobić zasięgi. 

Ogólnie rzecz ujmując, żeby filtry działały muszą znajdować się na powierzchni skóry - czyli muszą posiadać "odpowiednią" lepkość, konsystencję i gęstość. Muszą wykazywać również odpowiednią absorpcję promieniowania. Co równie ważne muszą być nałożone w przepisowej ilości (zazwyczaj w sporej ilości), żeby odpowiednio chronić. I co także ważne owe filtry muszą być stabilne, czyli odpowiednio długo trzymać ochronę przeciwsłoneczną. TAK, tyle warunków muszą spełniać substancje chroniące przed promieniowaniem. 

Zwykłe rozważania nienaukowe: oleje jednak częściowo się wchłaniają ( o ile można tak to nazwać), warstwa na skórze, jaką pozastawiają, jest bardzo mała, nie dają się nałożyć w większej ilości. Nie posiadają odpowiedniej absorpcji.
 

Rozważania naukowe:  

  • oleje mają ochronę SPF na poziomie 4-6 (nie wiadomo skąd ktoś wziął ochronę oleju z pestek malin na poziomie SPF 30-50* - chciałam zauważyć, jaki mamy tu rozstrzał 30-50, a może 80-100? )
  • słynny olej z pestek malin zapewnia głównie ochronę przed promieniowaniem UVB
  •  w 2021 roku przeprowadzono badania rzeczywistej ochrony przed promieniowanie różnych olejów, olej z pestek malin ma ją na poziomie SPF 2,6!!! LINK do badań. Obrazek poniżej pochodzi z badań.

 

  • pudry uzyskane z soków owocowych mają większy potencjał ochronny od  olejów - LINK do badań

 

Proszę o rozsądek! Nie wkręcajcie się w spiskowe teorie dziejów. 


ps. 
Jeszcze jedno takie przemyślenie mnie naszło, jak to się mówi "na chłopski rozum" czy naprawdę myślicie, że koncerny kosmetyczne wywalałaby całą masę kasy na badania nad filtrami, gdyby mogły rozlać do butelek mieszankę kilku niedrogich olei i sprzedawać je za grubą kasę?
Czy wszystkie te firmy produkujące ekologiczne kosmetyki babrałby się w jakiś bielących maziach, zamiast sprzedawać ekologiczne olejki naturalne? 


*ja trafiłam na źródło pochodzące od lekarza medycyny estetyczne.  


Viewing all articles
Browse latest Browse all 2355