Siadam do klawiatury i mam kompletną pustkę w głowie. Tak jakbym ciągle była w jakimś szoku. Bo co tu napisać nawet poły z super blogujących mam nie poznałam tak jakbym chciała - no konieczne jest drugie spotkanie konieczne!
Przyszłam na miejsce rozejrzałam się po sali i pomyślałam jeżu złoty jakie one fajne!
A potem, no potem to poleciało nie wiem kiedy tu gadu gadu, ciacho, herbata fotki, zachwyt i lekkie ukłucie zazdrości dla mam z z dwoma przesłodkimi maluszkami. Nawet chwile siedziałam w okolicy cudnej urody Mateuszka :) . A potem to ooooo już ta gadzina do domu czas.
Organizatorkom Pannie Mi i Potworze Wózkowej bardzo gratuluję i dziękuje.
Mamom, które się pojawiły bardzo dziękuję za miłe spotkanie i chcę więcej :)
Przyszłam na miejsce rozejrzałam się po sali i pomyślałam jeżu złoty jakie one fajne!
A potem, no potem to poleciało nie wiem kiedy tu gadu gadu, ciacho, herbata fotki, zachwyt i lekkie ukłucie zazdrości dla mam z z dwoma przesłodkimi maluszkami. Nawet chwile siedziałam w okolicy cudnej urody Mateuszka :) . A potem to ooooo już ta gadzina do domu czas.
Organizatorkom Pannie Mi i Potworze Wózkowej bardzo gratuluję i dziękuje.
Mamom, które się pojawiły bardzo dziękuję za miłe spotkanie i chcę więcej :)