W składzie mamy na pierwszym miejscu detergent, czyli środek myjący, po nim mamy uwodorniony olej roślinny, czyli emolient odpowiadający za natłuszczenie, po nim mamy kwas kokosowy, który jest emulgatorem, działa zmiękczająco, wygładzająco, dalej w składzie jest jeszcze jedne emulgator, po nim jest gliceryna, czyli substancja odpowiedzialna za nawilżenie. Po glicerynie mamy dodany kolejny środek powierzchniowo-czynny, po nim jest woda, dalej mamy oliwę z oliwek, czyli emolient odpowiedzialny za natłuszczanie, nawilżanie, wygładzanie, po nim jest olej awokado także będący emolientem, dwa ostanie składniki to jeszcze jeden emolient, a po nim składnik chelatujący. Skład jest fajny.
Kostka służy do mycia całego ciała i włosów i bardzo to fajne, że o tym wspomina na opakowaniu producent. Jest dla całej rodziny i o tym, też jest napisane na opakowaniu. Ponieważ jest to produkt bezzapachowy, to faktycznie jest uniwersalny i dla każdego.
Kostka jest dość twarda, ale w miarę użytkowania lekko mięknie. Spienia się znakomicie, piana jest kremowa i trwała. Bardzo dobrze się nią myje. Ja zwiesiłam kostkę na sznurku, dzięki temu bardzo fajnie przesycha ona po myciu.
Kostką dobrze się myje zarówno ciało, jak i włosy. Dobrze domywa tusz z pióra, długopis, gorzej z pisakami. To za co ją uwielbiam, to to jak myje włosy. Jest naprawdę w tym delikatna i włosów nie plącze. U córki nie muszę po myciu używać żadnych sprejów ułatwiających rozczesywanie, po nocy nie ma ona kołtuna na głowie. Ja zresztą też nie mam problemów ze splątanymi końcówkami. Włosy nie są obciążone, są gładkie, lejące i przyjemne świeże. Nie przetłuszczają się szybciej niż zazwyczaj.
Skóra po umyciu się tą kostką też nie jest przesuszona czy ściągnięta, nawet przy długotrwałym i częstym użytkowaniu nie mam śladów wyduszonej skóry czy włosów.
Oczywiście jest to produkt naprawdę wydajny i do tego w duchu zero waste. Ta kostka myjąca jest naprawdę super!!!!