Dobra, dobra przyznaję, się to ja nie mogłam się oprzeć tej książce, no dobra raczej temu komiksowi. To dla siebie ją wybrałam, o sobie myślała, tylko o sobie, nie o dzieciach 😅. Jest absolutnie zachwycający!!!
Po pierwsze forma takiego trochę komiks sprawia, że jest to zdecydowanie przystępniejsza forma poznania tej genialniej kobiety.
Po drugie przedstawienie Marii Skłodowskiej jako zwykłej osoby, bez patosu, bez udowadniania jej geniuszu już na pierwszych stronach sprawia, że jest ona nam po prostu bliższa.
Po trzecie mamy w tym komiksie pięć rozdziałów, każdy ograniczony przedziałem czasowym, które to rozdziały fajne porządkują biografię.
Forma komiksu, nie jest taką typową formą. Kadrami są całe strony, mamy mało dialogów, więcej jest narracji. Ilustracje często przypominają kolaż. To do czego mogłabym się przyczepić to tekst pisany czcionką przypominającą pismo odręczne. Dzieciaki mają trochę kłopot z jego przeczytaniem.
To, co jeszcze jest istotnie w tej historii życia, to znakomicie ukazane kłopoty Marii spowodowane tym, że była kobietą. Rycerz w niektórych miejscach był absolutnie oburzony i z nerwami odkładał czytanie.
Książka jest zachwycająca, jej forma, treść, sposób podania wiadomości.
Autorki: Frances Andreasen Østerfelt, Anja C. Andersen,
Ilustracje: Anna Błaszczyk
Wydawnictwo: Media Rodzina
