Od jakiegoś czasu sporo osób pyta o ten krem od Resibo. Mam go od dawna, ale podchodziłam do niego dwa razy i dlatego tak długo zajęło mi "wydanie osądu" czy krem mi się podoba czy te nie.
Co do składu to jest bardzo ciekawy. Sam producent na swojej stronie dokładnie opisuje ciekawsze składniki o TUTAJ. Ja zaś ze swojej strony nadmienie, że dla mnie najciekawszym składnikiem jest peptyt miedziowy, który ma według badań działać przeciwzmarszczkowo, drugi składnik to ekstrakt z kwiatu "kangurza łapa", który również wpływa na redukcję zmarszczek. Badania na jakie trafiłam czytając o tych składnikach są bardzo ciekawe i faktycznie dają sporo nadziei na sukces w walce ze zmarszczkami. W składzie mamy też sporo substancji odpowiedzailnych za nawilżenie skóry i utrzymanie tego nawilżenia. Generalnie skład jest bogaty i nie dziwią mnie wcale obietnice producetna o nawilżaniu, liftingowaniu czy odżywianiu skóry.
Krem ma lekką, śmietankową konsystencję. Bardzo przyjemnie rozsmarowuje się na skórze i szybko się wchłania. Nie zostawia, przynajmniej u mnie wyczuwalnej warsty i wchłania się do matu.
Jak pisałam ja podchodziłam do tego kremu dwa razu, a powodem był zapach. Jest dość intensywny i słodkawy. Niestety kiedy kremu używałam na dzień bardzo się z tym zapachem męczyłam. Nie wiem czemu nie mogłam i wciąż do końca nie mogę się do niego przyzwyczaić.
W okresie zimowym i wczesnej wiosny stosowałm go na dzień, a na noc używałam kremu z retinoidami. Taki duet bardzo sprawdzał się na mojej skórze, ale niesty jak pisałam ze względu na zapach musiałam sobie zrobić przerwę. Przy retinoidach krem cudownie łagodził podrażnienia, a w zasadzie zapobiegał ich powstawaniu. Przy innych kremach retinoidy mogłam stosować co dwa trzy dni przy tym nie miałam problemu z codzinnym ich stosowaniem. To jest naprawdę osiagnięcie.
Przy drugim podejściu zaczęłam stosować ten krem na noc. Nocą zapach mi nie przeszkadza więc problem trochę się rozwiazał.
Działanie kremu jest znakomite. Bardzo dobrze nawilża, wygładza i odżywia skórę. Widać lekkie spłycenie zmarszczek, ale może to być również efekt silnego nawilżenia skóry jakie daje ten krem. Przy regularnym stosowaniu tego kremu widać poprawę w wygladzie skóry, nie umiem nawet tego nazwać, tak jakby była gęstrza, bardziej zwarta.
Muszę przyznać, że krem jest znakomity, jedyna jego wada jak dla mnie to zapach, który jest intensywny i długotrwały.
Co do składu to jest bardzo ciekawy. Sam producent na swojej stronie dokładnie opisuje ciekawsze składniki o TUTAJ. Ja zaś ze swojej strony nadmienie, że dla mnie najciekawszym składnikiem jest peptyt miedziowy, który ma według badań działać przeciwzmarszczkowo, drugi składnik to ekstrakt z kwiatu "kangurza łapa", który również wpływa na redukcję zmarszczek. Badania na jakie trafiłam czytając o tych składnikach są bardzo ciekawe i faktycznie dają sporo nadziei na sukces w walce ze zmarszczkami. W składzie mamy też sporo substancji odpowiedzailnych za nawilżenie skóry i utrzymanie tego nawilżenia. Generalnie skład jest bogaty i nie dziwią mnie wcale obietnice producetna o nawilżaniu, liftingowaniu czy odżywianiu skóry.
Krem ma lekką, śmietankową konsystencję. Bardzo przyjemnie rozsmarowuje się na skórze i szybko się wchłania. Nie zostawia, przynajmniej u mnie wyczuwalnej warsty i wchłania się do matu.
Jak pisałam ja podchodziłam do tego kremu dwa razu, a powodem był zapach. Jest dość intensywny i słodkawy. Niestety kiedy kremu używałam na dzień bardzo się z tym zapachem męczyłam. Nie wiem czemu nie mogłam i wciąż do końca nie mogę się do niego przyzwyczaić.
W okresie zimowym i wczesnej wiosny stosowałm go na dzień, a na noc używałam kremu z retinoidami. Taki duet bardzo sprawdzał się na mojej skórze, ale niesty jak pisałam ze względu na zapach musiałam sobie zrobić przerwę. Przy retinoidach krem cudownie łagodził podrażnienia, a w zasadzie zapobiegał ich powstawaniu. Przy innych kremach retinoidy mogłam stosować co dwa trzy dni przy tym nie miałam problemu z codzinnym ich stosowaniem. To jest naprawdę osiagnięcie.
Przy drugim podejściu zaczęłam stosować ten krem na noc. Nocą zapach mi nie przeszkadza więc problem trochę się rozwiazał.
Działanie kremu jest znakomite. Bardzo dobrze nawilża, wygładza i odżywia skórę. Widać lekkie spłycenie zmarszczek, ale może to być również efekt silnego nawilżenia skóry jakie daje ten krem. Przy regularnym stosowaniu tego kremu widać poprawę w wygladzie skóry, nie umiem nawet tego nazwać, tak jakby była gęstrza, bardziej zwarta.
Muszę przyznać, że krem jest znakomity, jedyna jego wada jak dla mnie to zapach, który jest intensywny i długotrwały.