Zacznijmy od produktu który bardziej mnie zainteresował.
Oillan, Med+, Kojąco - Ochronna Emulsja do Mycia Ciała
Jeżeli musiałabym się do czegoś przyczepić w składzie to byłby to zapach, a raczej fakt że jest tam składnik zapachowy. Jednak, no właśnie podczas użytkowania żaden zapach nie jest wyczuwalny. Wysnuwam więc wniosek, że jest to bardziej "maskowanie" naturalnego zapachu kosmetyku, niż próba sprawienia żeby ładnie pachniał. I nie ma co tu kryć, takie działanie jest spowodowane wymaganiami klientów ... no i rozumiem to.Idąc jednak dalej skład mi się podoba. Użyto dużo emolientów i łagodne detergenty. Efekt jest taki, że emulsja jest bardzo delikatna, ale jednocześnie dobrze myje.
Nie pieni się (no powiedzmy, pieni się w minimalnym stopniu), więc musicie mieć to na uwadze. Mam wrażenie, że zostawia na skórze lekką warstwę, taki prawie nie wyczulany płaszcz ochronny. Ta warstwa też mi się podoba. Bo jeżeli na przykład walczycie z egzemą na rekach to po umyciu ich tą emulsją nie trzeba za każdym razem dosmarowywać kremu.
Ponieważ od czasu do czasu pojawia się u mnie podrażnienie na powiekach miałam okazję wypróbować tę emulsję i w takich przypadkach. Nie szczypała, nie podrażniała dodatkowo, nie potęgowała świądu. Rycerz też nie skarżył się na nią kiedy pojawiały się podrażnienia po basenie.
Bardzo udany produkt.
Oillan, Med+, Kojąco - Ochronny Balsam do Ciała
Podobnie jak w emulsji zapach jest, ale w produkcie go nie czuć, to znaczy balsam pachnie baaardzo delikatnie klejem biurowym w sztyfcie :). Zapach jest praktycznie nie wyczuwalny, czuć go tylko w opakowaniu.Podoba mi się skład, w którym mamy masło she, olej awokado, nie często jeszcze spotykany olej z baobabu, który ma bardzo wszechstronne zastosowanie, olej ze słodkich migdałów, olej z wiesiołka i olej z pachnotki (perilla), który to olej wychwalałam już kilka lat temu ;). Jest jeszcze jeden ciekawy składnik a mianowicie betaina, o silnych właściwościach nawilżających.
Balsam jest gęsty, ale jednocześnie zaskakująco lekki. Przyjemnie się rozsmarowuje i bardzo szybko wchłania. Zostawia jednak na skórze warstwę, która nie jest tłusta, ani sucha czy matowa, nie wiem czy potrafię to dobrze opisać. O może tak, skóra jest bardzo gładka i miękka, ale ta gładkość nie jest cechą skóry lecz właśnie tej warstwy na niej. I owa warstwa przynosi suchej skórze przyjemne ukojenie, niweluje szorstkość, nieprzyjemne ściągniecie. Balsam też lekko łagodzi świąd i bolące podrażnienia. Czuć to okluzyjne działanie tego produktu.
Podoba mi się ten balsam zarówno pod względem składu jak i działania.
Więc odpowiadając na pytania o te dwa produkty, tak mają fajne składy i są warte uwagi.