Ekos, Krem nawilżający do ciała z wodą różaną, absolutnie uzależniajacy!

Znacie takie kosmetyki, które uwielbiacie od pierwszego użycia, a kiedy czujecie, że zbliża się koniec zaczynacie oszczędzać bo szkoda Wam się z nimi rozstać. Tak miałam z tym balsamem. Jest fantastyczny i uzależnił mnie od siebie. Właśnie przecięłam tubkę i wylizuję co się tylko da i jedno jest pewne muszę, po prostu muszę mieć kolejną tubę.
Pasuje mi w nim wszystko, od cudownej kremowej konsystencji, przez zapach różany, który jest i ciepły i lekko kwaśny i świeży i otulający, przez to jak rozsmarowuje się na skórze, że wchłania się z szybkością światła, że nie zostawia na skórze niefajnej warstwy i że NAWILŻA jak marzenie.
I ma fajowski skład.

SKŁAD

Aqua (Water), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Butter*, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Caprylic/Capryc Tryglyceride, Glycerin, Rosa Damascena Leaf Water*, Sodium Stearoyl Glutamate, Parfum (Fragrance), Lactic Acid, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tocopherol, Citronellol, Geraniol, Limonene, Eugenol, Linalool.

Krótki i konkretny.
No i jeszcze cena czyli około 20zł za 200ml.

Balsam przez swoją kremową konsystencję świetnie sprawdza się nie tylko latem, ale i zimą, a w zasadzie cały rok. Zapach balsamu nie jest intensywny i długotrwały, więc nawet  jeżeli nie lubicie takich zapachów nie będziecie mieć z tym problemu. No i to nawilżenie jakie daje. Dobra pisze to po raz n-ty więc już nie będę.

Szukacie świetnego balsamu to jest właśnie on. Możecie go kupić TUTAJ