Ilość pytań o działający szampon przeciwłupieżowy o naturalnym składzie rośnie z roku na rok. Mam na kim przetestować takie szampony i testuję, ale jak do tej pory nie trafiłam na żaden który by faktycznie się sprawdził. No właśnie do tej pory. Anthyllis, Szampon przeciwłupieżowy jest pierwszym, który robi co ma robić. Obie osoby, które poddały się testom ;), mają podobny problem. Po zmianie szamponu przez pierwsze dwa tygodnie jest fajnie, potem zaczyna się łupież i swędzenie skóry głowy. Bez względy na to czy to szampon przeciwłupieżowy, zwykły drogeryjny, apteczny czy naturalny. W przypadku tego szamponu jest inaczej. Szampon jest na tyle delikatny, że można go stosować codziennie. Dobrze, ale łagodnie oczyszcza skórę głowy i jej nie podrażnia. Nie wysusza włosów, lekko je odbija u nasada, nie sprzyja przetłuszczaniu. Lekko plącze włosy. Pieni się bardzo dobrze obfitą pianą. I co najważniejsze działa. Żadnego łupieżu nawet po miesiącu stałego prawie codziennego stosowania. Żadnego swędzenia, podrażnienia, łuszczenia czy zaczerwienienia skóry.
Tak długo szukałam takiego szamponu, że nie mogłam uwierzyć, że w końcu trafiłam. Co prawda pierwsza jaskółka wiosny nie wróży, ale jest już pierwszy dobry szampon, więc jest nadzieja na kolejne.
Tak nadaje się dla kobiet w ciąży i mam karmiących :)
