Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 2355

Fridge, 1.3 Face Guard, czyli strażnik skóry

Jest wieczór, jest chłodno choć to czerwiec, a lato przyszło już w kwietniu. Siedzę przy otwartym oknie i mimo, że mi chłodno nie chce mi się go zamykać bo te lipy, te lipy za oknem. Ten słodki, ciepły zapach towarzyszy mi już od paru tygodni.
I mimo kolejnych cudowności jakie oferuje lato, to moja cera go nie lubi. Filtry, pot, kurz, wolne rodniki, promieniowanie i zaczynają się kłopoty. Bronię się jak mogę. Chronię, wspomagam.
Wstaję rano, oczyszczam skórę, tonizuję, nakładam serum i schodzę do kuchni. Otwieram lodówkę i wyciągam dwa cuda. Lecę z poranną kawą , potem idzie strażnik twarz ;). Lekką warstwą otula mi skórę, nie kleję się, nie świecę i jest to przyjemne uczucie. Oczami wyobraźni widzę jak moja skóra łapie krem przytula do piersi i mówi, że tęskniła, że dziękuje mu że jest.
Po całym dniu kiedy filtry mieszają się z potem, kiedy tylko klima w aucie pozwala swobodnie oddychać skóra wieczorem nada wygląda świetnie.
Daleko jej do buntowania się, wypryszczania czy łuszczenia. Strażnik spełnił swoją funkcję, a ja wieczorem mogę lekko marznąć, wąchać lipy i nie myśleć czy mnie coś swędzi na twarzy, czy jutro obudzę się bobolem na nosie czy brodzie.
Kocham tą ochronę!
SKŁADWater (Aqua),Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosa Damascena Flower Water, Rosa Canina Fruit Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Cera alba, Theobroma Cacao Seed Butter, Glycerin, Allantoin, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Xanthan Gum, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Damascena Flower Oil, Eugenol*, Geraniol*, Linalool*, Citronellol*

Krem do kupienia TUTAJ

Jeżeli jeszcze nie czytaliście wpisu o porannej kawie KLIK i nie wiecie czemu jestem uzależniona od tego kremu to zachęcam do lektury. PS. Chcę wam tylko zwrócić uwagę, że krem pod oczy zmienił opakowanie na praktyczniejsze i bardziej sterylne.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 2355