Jestem przekonana, że wiele z Was ma w domu większość o ile nie wszystkie składniki potrzebne do rytuału hammam. Jest to fantastyczny, cudowny i maksymalnie relaksujący zabieg idealny na zimowe wieczory, idealny dla zabieganej i umęczonej jednostki ludzkiej ;). Raz w tygodniu zamykam się w łazience i nie ma mnie przez godzinę. Głuchnę, ślepnę i tracę kontakt z rzeczywistością. Nic mnie nie obchodzą dzikie okrzyki, płacze i nawoływania o sprawiedliwość. Robię sobie spa w łazience i delektuję się rytuałem hammam!!!
Ja oczywiście leżakuję w wannie, słucham muzyki, czytam książkę.
Następnie wszystko dokładnie zmywamy.
Taka wyparowana, wyszorowana, wyczyszczona i nawilżona opatulam się w szlafrok, kładę się na kanapie i wypijam dobrą herbatę.
Skóra po takim zabiegu jest po prostu fantastycznie miękka, elastyczna, jedwabista. Suche, szorstkie łokcie czy kolana odchodzą w niepamięć. Człowiek czyje się lekki i wypoczęty. Uwielbiam!!!
Gdyby ktoś chciał kupić taki zestaw to jest on w promocji dostępny TUTAJ
Przygotowanie ciała
Tradycyjnie to sauna. Kto ma w domu temu zazdroszczę, kto nie ma spokojnie może użyć wanny lub prysznica. Bierzemy ciepłą kąpiel, ciepły prysznic. Para zmiękcza skórę, otwiera pory.Ja oczywiście leżakuję w wannie, słucham muzyki, czytam książkę.
Oczyszczanie czarnym mydłem
Na drugim etapie rytuału oczyszczamy skórę za pomocą czarnego mydła Savon Noir i rękawicy Kessa. Czyli koniec leżakowania, czas zabrać się do roboty. Nabieramy mydło, spieniamy je, nakładamy na skórę i szorujmy rękawicą. Masujemy okrężnymi ruchami, dość mocno zaczynając od nóg i kierujemy się w kierunku serca. Po wymasowaniu, ja jeszcze trzymam takie mydło na skórze jakieś 5-10 minut.Następnie wszystko dokładnie zmywamy.
Oczyszczanie glinką
Czas na koleiny etap oczyszczenia. Do tego zabiegu w zasadzie wybieramy taką glinkę jaką lubimy. Ja najbardziej lubię Rhassoul, ale może być zielona czerwona, biała itp.... Mam wersję w płatkach. Mieszam ją z wodą, dodaję odrobinę ulubionego oleju. Nakładam na osuszone ciało cienką warstwę i pozostawiam do wyschnięcia. Wszystko zmywam.Nawilżenie
Oto i nagroda po tych szorowaniach i oczyszczaniach ;). W wilgotna skórę wmasowuję olej. No dobra ja mam mieszaninę olejów. Olej arganowy mieszam z olejem z opuncji figowej. Po takim oczyszczaniu skóra dosłownie w mgnieniu oka "wypija" olej.Taka wyparowana, wyszorowana, wyczyszczona i nawilżona opatulam się w szlafrok, kładę się na kanapie i wypijam dobrą herbatę.
Skóra po takim zabiegu jest po prostu fantastycznie miękka, elastyczna, jedwabista. Suche, szorstkie łokcie czy kolana odchodzą w niepamięć. Człowiek czyje się lekki i wypoczęty. Uwielbiam!!!
Gdyby ktoś chciał kupić taki zestaw to jest on w promocji dostępny TUTAJ